alibabebe
Modelarz-
Postów
95 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 Neutral-
no nie moze wiac, ale jak masz, zly wyklon, zle wywazony, to wlasciwie nie lecisz a walczysz od samego poczatku. normalnie to gaz i do gory lecac prosto. dlatego koledzy proponowali modele toporne i proste w lataniu, ciezko w nich cos spaprac, a jak wieje na pocztek to nie ma po co wychodzic z domku
-
ja sie uczylem na Easy Star a potem zakupilem Beta 1400. Beta ma lotki wiec juz troche bardziej zlozony model. problem lezy w panikowaniu a nie w samych umiejetnosciach. co do modeli depronowych ze swej skromnej strony odradzam. jednak cos trzeba wiedziec czemu model zachowuje sie tak a nie inaczej(wyklon silnika itd) co do pierwszych lotow, jak mi juz doswiadczony modelarz powiedzil, nie kominuj, zastanow sie gdzie chcesz leciec, w ktora strone zakrecic, mozna uznac ze ja latalem w kwadracie. na odpowiedniej wysokosci jest naprawde sporo czasu na korekty lotu. a i nie machaj drazkami, lekkie ruchy
-
jak juz temat apek... da sie przerobic mode 1 na mode 2 Turnigy 9x... HK podniosl cene na mode 2 dlatego pytam
-
ma sie rozumiec ze wystarczy jedna ale tez trzeba ja policzyc, po co komu aparatura bez pakietu i ladowarki. co do ladowarki tez trzeba wybrac konkretna, kiepska niszczy/ zle laduje pakiety i ogranicza zywotnosc pakietow. tak czy inaczej chyba sie wszyscy zgodza, ze aparatura bez "osprzetu i modelu" jest tylko czescia zakupow na pierwszy model, droga zabawa i tyle
-
jasne fajnie sie pisze 300zl. tu aparatura, tu pakiet, ladowarka, kupujesz listewki, balsa, sklejka, skalpel, kleje, zaciski, pakiet trzeba jakos podlaczyc,,zloczki, smigla itd. ma sie rozumiec, ze mozna pojedynczo kupowac. jak wysylkowo to niektore pierdolki kosztuja 2zl a przesylka nawet 15(sklepy modelarskie) ze swej strony mam daleko do sklepow modelarskich i na same pierdolki wydaje sporo, przecie nie kupie jednego smigla jadac 50km. takze teoretycznie tanio w praktyce jeden krecik i co ma taki kadet zrobic? zamawiac smiglo za 3zl i przesylka? w sumie kupuje wiecej dostaje rabat za duzy zakup, (no duzy, kilkaset zl) zawsze jest lepiej jak sie ma modelarza w poblizu ktory oblata model, pomoze. inaczej to wyglada dosc kretowo, a jak kretowo to drogo :devil: co do apki, jak ktos ma laptopa, to nie problem zabrac go w pole i ustawic apke HobbyKing 2.4Ghz 6Ch bo tak lazic tam i spowrotem by cos ustawic to bym sie zastanawial:)
-
tak czy inaczej trzeba kupic do niej pakiet i czy sie chce czy nie to ladowarke. takze ja nie wiem jak liczyc, te 2 rzeczy to znowu z 200zl bedzie, do tego model, serwa itd.. no tak oglednie by cokolwiek robic 1000zl trzeba.
-
ja mam leprza propozycje... skoro jestescie tak sceptyczni co do przewijania, wyslijcie za przyslowiowa 1zl(koszt przesylki) takiemu mlodziakowi co przewija, przewinie sobie i w zaleznosci jak to zrobi bedzie mial dobry czy tez marny motorek..
-
nie ma co sie sprzeczac... mozna oglednie stwierdzic, ze ci co maja przewijane silniki i maja go zamontowany w modelu lata szybowcem, a ten co ma kupny lata motoszybowcem i sprawa zalatwiona :jupi: na silnikach firmowych zostawiamy napis z metka ceny by wszyscy widzieli ile to wlasciciel wydal, a ten co przewijal napisze na silniku "badziewie" :devil:
-
punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia jak to mowia. taki wyczynowy modelarz nic nie ma sklepowego, praktycznie wszystko robi sam, zostawiajac opakowanie. dzieki nim mamy nowe modele i konstrukcje, dotyczy to wszelkich wyczynowych zawodnikow. nie wiem czy mozna nazwac modelarzem kogos kto idzie do sklepu, kupuje apke i model, a jego "modelarstwo" ogranicza sie do skrecenia skrzydel. modelarz to modelarnia, majsterklepka. nie czas go interesuje a pasja. wiec samo teoretyzowanie kto ile zarabia i sensownosci przewijania wydaje sie bezcelowe. czy ktos pyta zawodnika ile czasu spedzil przy silniku i za ile kupil? raczej otwieramy usta jak oni lataja
-
dokladnie jest na temat ale ludzie pisza co tobie nieodpowiada wiec nie na temat:) a pisales ze przewijales, skoro przewijales i piszesz ze to bezsensu wiec nieudolnie przewijales.. jak tu koledzy pisza do tego trzeba cierpliwosci... dla odmiany sorki, ale ciezko by cie nazwac modelarzem, raczej gosc z kasa co kupil apke,.
-
hahah a z tym sie zgodze.. masz 3 to jeden dobry poskladasz nie ma siely
-
to jest kpienie. ludzie pisza, ze przewijaja i maja wyniki, ty dalej swoje ze to nierealne, ze to badziewie, wiec o czym tu mowa dokladnie wszyscy pisza 'nie wal w palec a ty to nadal robisz". czytasz wybiurczo co pasuje do twej teorii. ludzie przewijaja i to nic zlego z tego co widac. nie wiem ile silnikow teoretycznie przewijales, widocznie duzo bo tych praktykow ktorzy to robia i lataja nie uznajesz.. co widac po zacytowanym poscie... co do drogich silnikow placisz w polowie za MARKE, a w polowie za TOWAR. kwestia wywazenia co jest badziewiem a co rozsadnym zakupem... ciezko sie rozmawia z kims kto nie rozmawia tylko przeczytane wiadomosci interpretuje nie sluchajac innych. inaczej ja slucham ludzi co cos robia, a nie tych co by cos zrobili lub nie teoretycznie. ps jak pisze 150 w instrukcji to znaczy za ma wytrzymac 200(przykladowo) nigdy sie nie wpisuje max w zadnym urzadenieu, zawsze jest margines bezpieczenstwa
-
kolega najwyrazniej nie chce rozmawiac tylko pokpic z ludzi. niestety po czesci ma racje, kupujemy badziewia i cieszymy sie, ze leci. dumni jestesmy, uratowalismy silnik, skleilismy, zrobilismy cos za 5 zl a w sklepie wydalibysmy 15. byc moze gdybym zarabial konkretna kase, nie wpadloby mi do glowy kupic silnik i w razie niskiej/ zlej sdprawnosci przewijac. "wot" polskie realia
-
a nie jest to przypadkiem ten model??
-
ja tam otwarty jestem, iz sa inne cywilizacje. mnie raczej zastanawia raczej co by tu robili w tym skansenie technologicznym bo rozumiem, ze musieliby nas ogromnie wyprzedzac, a inna sprawa czy jestesmy gotowi na takie spotkanie. zapewne bysmy to probowali rozwalic a co by zostalo to pokroic...