marcin666

Ja byłem od 7.00 pusto, niestety rosły piesek uszkodził mi statecznik ale na szczęście miałem ze sobą helika i udało mi się wykonać kilka zawisów. Właścicielka pupila wykazała ogromną obywatelską odwagą i uciekła w kierunku pobliskiego osiedla. Widok bezcenny, pies i właścicielka podczas ucieczki z miejsca zdarzenia. Mam nadzieję że pogodynka z TVN nie oszukała modelarzy. https://picasaweb.google.com/skyciakare/Czyzyny?authkey=Gv1sRgCJ7Wuej3mJu8fw#

Miałem podobną sytuację jak Twoja Michał,również używaliśmy Optica 6. Po przełaczeniu na trenera nastapila drobna chiwla w reakcji modelu, po tym zdarzeniu kolega stał podczas moich lotów obok mnie i każdej chwili mógł odebrać mi aparature, latanie na tzw. misia. Mierk ma stuprocentową rację na temat ubezpieczenia OC. Mam nadzieję że Mustang będzie gotowy na kolejne poranne spotkania.

Loty w dniu dzisiejszym zaczeły się o 7.15. Michał latał Mustangiem, ja natomiast latałem trenerkiem Eagle Black Hors. Pogoda bajka, rękawiczki okazały się zbędne. Michał robił fotki, więc pewnie po pracy wrzuci coś na forum.

Filmik z niedzieli, marzły ręce w związku z tym japońska jakość, jako tako www.youtube.com/watch?v=omhDuECyV24