Przyznam, że nie byłem jeszcze na takich zawodach i nie mam porównania między rodzajami modeli, które wygrywają, ale wierzę Wam koledzy. Smutne jest też to, że znów wszystko kręci się wokół pieniędzy a co za tym idzie - zamożności startujących. Należy przy tym podkreślić, że niekiedy osoba mniej zamożna, posiadająca model załóżmy to zwykły, balsowy posiada większe doświadczenie, niż osoba posiadająca model bardzo zaawansowany technologicznie. W sporcie powinno wygrywać doświadczenie, nauka, taktyka a nie "pieniądze". Owszem, wierzę w to, że osoba pilotująca zwykły model balsowy, posiadająca bardzo duże doświadczenie może wygrać z osoba posiadającą laminata i cechująca się brakiem doświadczenia, ale jest to w dzisiejszych czasach trudne, zwłaszcza przy takim rozwoju i postępie technologicznym.
Cóż... kategoria f3e jest bardzo fajna, ale moim zdaniem powinny być też inne... powiedzmy to "podkategorie" z jakimiś ograniczeniami np. jak jest/było o ile się nie mylę w f1e, gdzie skrzydła modelu juniora młodszego nie mogły być zrobione z węgla czy laminatu. Byłaby wtedy większa frekwencja na zawodach, wszyscy byliby równi i panowała by fajna, przyjazna atmosfera
Koledzy jeśli można to prześlijcie mi jakiś regulamin F3E bo skoro istnieje klasa to musi być też regulamin a ja nie zrażony, tymczasem idę pomyśleć nad koncepcją jakiegoś prostego motoszybowca na takie zawody hehe
EDIT / Kolega Rafał podsunął bardzo fajny pomysł, może kiedyś się on przyjmnie (pisaliśmy w tym samym czasie)