Trochę brakowało mi w tych ledach określenia przodu modelu i poprawiłem to wczoraj. Efekt jest taki. Przyznam, że białe ledy dają mocno po oczach i dzięki nim bardzo łatwo zorientować się co do pozycji modelu w przestrzeni. Lata się niemal jak w dzień, tym bardziej, że mamy pełnię. Tym razem na loty zabrałem kamerę więc może uda się nakręcić jakiś znośny jakościowo film przedstawiający nieco więcej niż czerwoną plamę na czarnym tle.
Dodam jeszcze, że całość pobiera ok 0,35A prądu, co przy silniku który lekko rozkręcony ciągnie ok 9-12A, daje akceptowalny wynik. Czas lotu na pakietach skrócił się właściwie niezauważalnie.