Witam kolegów, ja używałem taki silnik (FA-125a) jakieś 4 sezony, cały czas na paliwie MT Contest 10. Generalnie cały czas były z nim jakieś problemy. Początkowo był zamontowany w pozycji cylindrem w dół - wtedy był bardzo duży problem z odpalaniem, możliwe że się zalewał. Często też gasł w locie. Później odwróciłem go i było znacznie lepiej. Odpalanie było już łatwe i praktycznie nie gasł, choć minimalne stabilne obroty były dość wysokie. Po 4 sezonach eksploatacji (myślę że było to łącznie 200-300 lotów) zaczął dziwnie głośno chodzić, więc postanowiłem wymienić łożyska. Rozmontowałem silnik na czynniki pierwsze ale jeszcze nie złożyłem - teraz się planuję za to zabrać - zobaczymy czy uda się prawidłowo ustawić rozrząd. Silnik jest w chyba dobrym stanie - nie ma żadnych rys na tłoku czy cylindrze, wszystko chodzi lekko (przepustnica, popychacze zaworów). Jednak na zaworze wydechowym oraz w tłumiku było bardzo bardzo dużo sadzy (czy czegoś czarnego). Jedyny sposób to mechaniczne usuwanie - moczenie nic nie daje.
Generalnie to ten silnik nie przypadł mi do gustu - ma wiele wad. Bardzo brudzi model, jest paliwożerny, dość trudno go optymalnie wyregulować i ma przeciętną moc. Zalety to wg mnie ładny wygląd, dźwięk i niska waga.
A i cały czas używałem oryginalnej świecy Saito. Właśnie ciekawe, bo gdzieś czytełem że należy używać tej, a nie OS F. A kolega powyżej mówi że lepiej OS. No ciekawe, jeśli uda mi się złożyć silnik to może wypróbuję OS F .