Mac Eyka

Cześć. Mam pewną zagłostkę która dla was zapewne może być bardzo prostą sprawą. Z silnika bezszczotkowego wychodzą mi 3 kabelki, wszystkie czarne. Z regulatora także wychodzą mi 3 kabelki i niestety tez są czarne. Muszę te dwa urządzonka połączyć ze sobą. I tak się zastanawiam jak to zrobić żeby po podłączeniu pakietu oraz odbiornika cała misterna konstrukcja nie poszła mi z dymem. Wszystkie podzespoły współpracowały już ze sobą tak więc ich parametry są ze sobą zgodne. Po prostu przy demontażu z poprzedniego modelu poodpadały oznaczenia jakie zastosowałem przy rozcinaniu silnika od regulatora.

Dużo się dowiedziałem. O czym nie wiedziałem pierwotnie. W Kicie nie ma żadnych rurek. Widać będzie trzeba je dokupić. Skrzydła maja bardzo gruby profil. Po wsunięciu w kadłub są bardzo sztywne. Pod spodem płata jest dość płytki kanał, a właściwie to chyba 3 kanały przykryte zaślepka. Myślałem że są to miejsca na poprowadzenie przewodów do serw w skrzydłach. W mojej poprzedniej Cessnie skrzydło miało cieńszy profil a model miał podobna masę. No ale miał o jakieś 40 cm mniejsza rozpiętość. Model przeznaczony jest do nauki i spokojnego latania. Chyba na początek spróbuje patent z haczykami i gumą. Co do rurki. W domu na spokojnie jeszcze przyjże się konstrukcji skrzydeł i kanałom które w nich biegną

Rozwiązanie genialne w swojej prostocie. Dzięki za podpowiedź

Witam Zakupiłem dość popularny model rekreacyjny zwany Sky Surfer w wersji kit, po polsku golas. http://www.sklep.modelarnia.pl/index.php?p13280,sky-surfer-epp-beta-1400-kit Po wstępnych oględzinach wygląda że skrzydła należy wkleić w kadłub gdyż same wsunięcie, choć dość ciasne może jednak nie wystarczyć. Jednak rozpiętość 1400 mm powoduje lekkie problemy magazynowe. Wolałbym pozostawić możliwość demontażu skrzydeł. Wydaje mi się że skrzydła wewnątrz kadłuba stykają się ze sobą. Myślałem o zastosowaniu magnesu który przytrzymywał by skrzydła w prawidłowym położeniu w czasie lotu. Zapewne część z was miała styczności z tym modelem? Jak sobie radziliście w tym temacie?

Nazywam się Maciek i od niedawna zacząłem swoją przygodę z RC. Na początku wybrałem samolot Cessna 747 oraz aparaturę Turnigy 9x v.2 Zapewne temat wałkowany był już nie raz. Ale jako osoba całkowicie nowa w temacie nie rozumiem chocby połowy słownictwa używanego w poszczególnych postach. Aby nieco przyswoić sobie operowanie aparaturą zakupiłem do niej moduł pozwalający podłączyć ją do komputera za pomocą złącza USB. Nieco poczytałem w internecie więc postępowałem mniej więcej tak. Zainstalowałem symulator FMS, podłączyłem moduł USB. Wyjąlem z aparartury moduł nadajnika (to taki prostokąt z tyłu obudowy jak sądzę), nie odpinałem anteny i nie włączając samej aparatury podłączyłem ją do modułu USB za pomocą złącza jack. Win XP wykrył urządzenia. W FMS można było używać aparatury, ale jedynie w 3 kanałach. Nie ma lotek. Ogólnie nie można używać symulatora bo modele wariują i praktycznie nie ma kontroli nad nimi. Jak by ktoś z was mógł mi łopatologicznie wytłumaczyć krok po kroku co zrobić aby całość zadziałała. Nieco szkoda mi rzucać się na głęboką wodę i od razu próbować latać na żywca. Zapewne zakończy się to kretem i porzuceniem marzeń o lataniu RC.