Grzesiek66

Władziu, Twój przepis okazał się strzałem w 10!!! :jupi: Wczoraj straciłem nad tym problemem pół dnia. Silniczek pięknide chodzi. Wielkie dzięki. Klikam - pomógł.

"Sprawdz na apce ustawienia drążka gazu" Nie wiem co to znaczy, czy chodzi o trymowanie? Przewody (regulator-silnik zmieniałem na różne sposoby i nic nie daje. Na apce przestawiałem revers i to samo.??? Gdy w Becie zmieniałem odbiornik na Radiolink też były podobne objawy, ale przestawiłem w nadajniku REV i jest OK, a tu nic.

Po kilku tygodniach wracam do tematu. Powodem dziwnego zachowania modelu był uszkodzony odbiornik. Po zakupie apki Radiolink wszystko wróciło do normy - obydwie Bety latają idealnie. Miałem duży dylemat którą apkę wybrać, ale zakupu nie żałuję - po kilku tygodniach testu Radiolink sprawuje się bardzo dobrze. To tyle w tym wątku. Od kilku dni dopadła mnie chęć zbudowania jakiegoś latadła- wybór padł na TOTO 0 wg planów Motylastego. Model mam prawie na ukończeniu , ale blokuje mnie elektronika. Silnik RAY 2830/12 http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=4700 , regulator Redox ECO 25A http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=15717 Pakiet 11,1V 1300mAh. Po podłączeniu wszystkiego serwa działają, a silniczek tylko "pika" i nie kręci się w żadną stronę. Nie wiem dlaczego, czy powodem może być źle dobrany regulator (zalecają 18A)? proszę o jakieś wyjaśnienia. :?

Popieram Mirra. Moją Betę (którą uczyłem się latać) reaktywowałem chyba z sześć razy. Ponieważ dziób nie nadawał się już do naprawy, zrobiłem nowy ze steropianu. Model musiał być gotowy do lotu już następnego dnia. Lata do dziś.

Dzięki na informacje.

Używam standardowego radia Pelikana - Cadet 4. Model reagował na ruchy drążków, ale bardzo nerwowo(w wyższych partiach), przy podejściu do lądowania ok. 5m - potulny jak baranek. Przy okazji pytanie do Maxa - prawdopodobnie używasz bądź używałeś apki Radiolink. Jeśli tak, to napisz czy warto ją kupić. Zamierzam kupić coś lepszego, ale nie zadrogiego, chociaż Cadet na razie mnie nie zawódł. Muszę jeszce raz to wszystko sprawdzić i oblatać, ale na razie mocno wieje. Czekam na dogodne warunki.

Wyjaśnienia Tomka bardziej mnie przekonują, ale żeby takie warunki były również na drugi dzień i to w zupełnie innym miejscu?

Kolego Vowthyn - tylko pierwsza możliwość wchodzi w grę, ale też bym ją wykluczył (następnego dnia latałem w zupełnie innym miejscu).

Początkującego modelarza zawsze coś zaskakuje. Kilka dni tenu latałem Betą, godz. 20, bez wiatru. Start stabilny, na wys. ok 40-50m obroty na 0 i - model dosłownie głupieje, nurkuje, trudno nad nim zapanować. Jakoś wylądowałem i sprawdzam SC, stery - wszystko w porządku. Drugi rzut - to samo. Dzień wcześniej na tych samych ustawieniach było OK. Przełożyłem elektronikę do nowej Bety (mam dwie-starą po naukach latania i nową bez uszkodzeń) i podobna sytuacja. Na drugi dzień pojechałem w inne miejsce. Lekki wiaterek. Start stabilny, lot szybowy na ok. 50m trudny do opanowania. Po sprowadzeniu do lądowania na ok 6-8m ląduje sama be używania drążków. O co tu chodzi? Czytałem art. o termice i kominach, ale nie wiem czy to by miało taki wpływ na model? Latalem nad łąkami, niebo zachmurzone. Może ktoś miał podobne przypadki?

Ze wszystkich przedstawionych propozycji skłaniał bym się bardziej w kierunku Turnigy. Myślę, że do moich potrzeb wystarczy. W śmigłowce raczej nie będę się bawił, no i wolę krótszą antenkę niż długi teleskop - modelu nie puszczam dalej niż 300m. Dzięki za porady. Jeszcze w sprawie aparatury(na razie nic nie kupiłem): czy w tych lepszych apkach można dotrymować model w locie? No i może jakąś opinię o Hitec Optic 6?

To prawda. :?

Powracając do gównego tematu (równowaga modelu), dziś troszkę polatałem i Beta w locie zachowuje się stabilnie. Pozostanie zagadką dlaczego woli sobie leżeć na lewym skrzydle? Zachowana jest pełna symetria zarówno wagowa jak i wymiarowa. Co do aparatury - poczytałem trochę o tym modelu i teraz mam wątpliwości czy wydawać 650zł. i wykorzystać zaledwie 50%? Raczej nie będe miał 12 modeli gotowych do lotu. Dla moich potrzeb wystarczy coś "normalnego" dobrej jakości. Tak mi się wydaje.

Myślę Madrian, że w razie czego pomożesz?

Przymierzam się właśnie do Graupnera MX 16, tylko nie wiem czy to dla mnie niezbyt skomplikowany sprzęt - proszę o doradzenie.

Szczerze mówiąc nie wiem - stawiam dopiero pierwsze kroki w tej dziedzinie - ledwie co nauczyłem się jako tako latać. Skoro na wyposażeniu nadajnika jest odbiornik, to chyba nie koniecznie.

Czy kupując nową aparaturę serwa i regulator mogą pozostać te same?

Model starałem się składać bardzo dokładnie. Oba skrzydła ważą tyle samo - 100g. Skrzydła wsunięte do końca. Na razie nie puszczałem go "wolno" - w sobotę składałem, a dziś mocno wieje. Co się tyczy tych podkładek w przedniej części kadłuba, to one tam mają być? Korzystając z okazji miałbym jeszcze pytanie w sprawie aparatury. Cały czas używam tej, która była w standardowym wyposażeniu pierwszej Bety (Cadet4). Jak na razie działa prawidłowo, ale dwa razy straciłem sterowność - raz na ok. 2-3 sek., drugi raz na dłużej (model wylądował na drzewie). Nie wiem co mogło być tego powodem? Serwa też nie powracają dokładnie do pozycji "zero". Co bym zyskał kupując lepszą aparaturę, np. Turingy9x lub inną?

Moje pytanie adresuję przede wszystkim do posiadaczy Bety. Tym modelem uczyłem się latać (Beta-polowanie na krety). Ponieważ model jest mocno sfatygowany (choć ciągle lata) kupiłem drugi w wersji KIT. Po złożeniu zauważyłem, że przechyla się na lewe skrzydło (gdy leży na równym podłożu). Nawet, kiedy przechylę go na prawe to i tak wraca na lewe. W przedniej części kadłuba są fabrycznie wklejone podkładki (bardziej w lewym boku), więc połowę z nich przekleiłem na prawą stronę dla równowagi i nic to nie daje. Sam kadłub utrzymuje równowagę, natomiast po dodaniu skrzydeł przechyla się - dlaczego? czy tak ma być? Moja stara Beta też miała takie same objawy i nawet próbowałem to "wyrównać" dociążając nieco prawe skrzydło. Będę wdzięczny za wyjaśnienia.