Witajcie,
to mój pierwszy post więc wypada tradycyjnie i oficjalnie powiedzieć "dzień dobry".
Marcin, lat 30 z Łodzi
strugacz, oblatywacz i pilot z zamiłowania od całkiem niedawna - dokładnie od lat trzech.
Nurtuje mnie jedno pytanie, w sumie dwa:
-czy ubezpieczenie jest bezwzględnie konieczne?
-ile osób chętnych jest do wspólnego latania na tą chwilę, czy jest niewielkie grono znajomych czy mamy raczej gromki odzew z wszelkich okolic naszego miasta?
pozdrawiam