Witam, napiszę tutaj, bo chyba w tym wątku siedzą ludzie najbardziej obeznani z tematem.
Z zamysłem pozbycia się stockowego softu w 9X udałem się do znajomego, który pracuje z mikrokontrolerami na co dzień.
Na początek wlutowaliśmy się (znaczy on lutował ja pokazywałem obrazek) w miejsca ze zdjęcia na początku tego tematu, podłączył kabel do STK600, odpalił AVR Studio i.... nic. Nie wchodzi w tryb programowania. (Read DeviceID failed). Zainstalowaliśmy eePe, wybraliśmy STK600, tutaj problem pojawił się wcześniej, eePe w ogóle nie wykrył programatora (teraz kojarzę że prawdopodobnie dlatego, że nie ustawił go w trybie emulacji COM, ale w menu eePe był port USB więc chyba powinien go widzieć). Delikatnie zasugerowałem, że chyba kolega nie ogarnia własnego programatora (STK600 to kombajn, a on z tego co teraz wiem programował wszystkie swoje procki na płytce lutowalnej).
Kolega był dociekliwy i po analizie pinoutu tego procka doszedł do wniosku, że źle się wlutowaliśmy (MISO/MOSI wlutowane do nóżek RX/TX proca nie do MISO/MOSI). Więc się przelutował na inne nóżki. Poprawy nie było. Po 2 godzinach zrezygnowałem z dalszej walki.
Teraz wiem, że pierwsze podłączenie było OK, wiem też, że zamiast dobrego softu mam 2 problemy:
- padł rezystorek między guzikiem EXIT a prockiem (nóżka MOSI) - do wymiany
- rozkalibrowała(?) mi się aparatura (wszystkie drążki/switche mają zakres "pracy" od 20% do 80% patrząc w menu DISPLAY)
Próbowałem skalibrować apkę od nowa, ale procedura wymaga użycia guzika EXIT na końcu, którego na razie nie mam(przeszedłem kroki od 1 do 5), ale później musiałem wyłączyć apkę bo opcji powrotu z menu kalibracji brak. Mam nadzieję, że nic więcej nie zepsuliśmy, a ten drugi problem to faktycznie problem kalibracji, a nie uszkodzenie jeszcze gdzieś indziej.
Czy ktoś mnie pocieszy/zmartwi(odnośnie strat poniesionych przez radio) i ewentualnie wskaże co mogło być przyczyną niepowodzenia (braku komunikacji programatora z prockiem, dodam że połączenia były dokładnie sprawdzane multimetrem)?