Jest takie "serwo saver" jak pokazuje zdjęcie nr 3 w pierwszym poście Miałem bezpośrednio połączone serwo do układu kierowniczego i jak mówisz, po 1h jazdy już by padło ale na szczęście pourywało słabe orczyki oraz lipne śrubki które trzymają serwo.
Ten mój aluminiowy "orczyk" przy mocniejszym uderzeniu powinien się przekręcić ale "serwo saver"(nazwałem to amortyzator skrętu w pierwszym poście) działa idealnie. Przy zablokowanych kołach górna część się podnosi co nie powoduje zablokowania serwa jak i na odwrót. A sprężynkę zastosowałem od starego docisku sprzęgła mojej WSK
A i co do tego łańcucha, zapomniałem zobaczyć jakie ma wymiary, wybacz