Skocz do zawartości

radvanced

Modelarz
  • Postów

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral
  1. Zobacz na pierwszego posta w tym watku. Mucha powstaje od zera na podstawie materialow ze strony, ktora przytoczyles
  2. Jak skleję połówki to wkleję rowing tak jak mówisz. Chcę, żeby wzmocnienie było elementem ciągłym. Co do bagnetu masz rację - nie mam doświadczenia w dobieraniu elemenów. Ale też nie lubię, wszystkiego co usłyszę od bardziej doświadczonych, brać za pewnik. Poddając pod wątpliwość pewne fakty szybciej się uczę. Całą tą dyskusją uratowaliście pewnie mój model przed spektakularnym pacnięciem. Dzięki! Działamy dalej!
  3. no to pudło! bo kadłub między skrzydłem a sterami kierunku i wysokości nie bedzie zginany tylko w jednej płaszczyźnie. Ten węgiel tylko w jednym specyficznym przypadku bedzie w osi obojętnej belki.
  4. nie piszę, bo jeszcze nie skleiłem. Nie wykonuję ruchów dopóki nie muszę. Roboty dookoła jest jeszcze mnóstwo więc nie ma pośpiechu. Ja porównywałem to co tworzę ze zdjęciami oryginałów. Jak dla mnie jest ok. Na czym niby polega to złe położenie? Chodzi Ci o pręty w stateczniku? chyba nie, bo dalej piszesz o sklejaniu kadłuba... Trochę się pogubiłem [/code]
  5. Zalozmy, ze w watku moto-mucha nic nie jest pewne, dopoki nie zostanie sprawdzone.
  6. Kadlub jest sztywny. Nie mam w ogóle obaw. Zastanawia mnie natomiast, nie pierwsza juz uwaga ba temat bagnetu. Chyba zrobie naziemne próby wytrzymałościowe bo na tyle a ile czuje materiały to nie wydaje mi się zeby bylo tragicznie. Policzę ta rure na zginanie i dam wyniki
  7. Witaj, uwaga o masie statecznika poziomego jest słuszna. Może go trochę "podziurawię" w przyszości. Póki co mogę dorobić mechanizmy, skleić połówki, dorobić skrzydła i sprawdzić z czym to się je. Rowing wzdłuż łączenia połówek jest! Okleiłem nim listwy ramy. Problemu z uzyskaniem wzniosu nie miałem, bo założyłem go już na etapie robienia formy - powierzchnia styku płata z kadłubem już ma założony wznios. Bagnet jest do niej prostopadły. Dzięki za komentarze. Są bardzo pomocne!
  8. Troche długo mnie nie było... Więc poniżej zamieszczam obszerną dokumentację z budowy Wylaminowałem dwie połówki kadłuba. Sandwich szkło, rowing węglowy, szkło. Przy skrzydłach 3 dodatkowe warstwy maty szklanej + wstawka ze sklejki. Do środka wstawiłem "ramę" z balsy z wręgami. Wręga ze skrzynką bagnetową jest ze sklejki 3mm. Podobnie wręga silnika. Wstawiona jest też skrzynka podwozia. Rama pomoże mi w sklejeniu połówek. Dodatkowo po krawędziach ma przyklejony rowing węglowy, który powoduje, że powierzchnia styku kadlub-wręga jest wypełniona w całości. W takim stanie waży to ok 250gram! jako bagnet użyję rurki mosiężnej fi8mm ścianka 1mm. W płatach będą rury węglowe fi10 scianka 1mm. potrzebowałem płytki węglowej do wykonania zawiasów sterów i mechanizmów. Zrobiłem ją z rowingu i maty szklanej kółeczko już zakupione. Komorę koła zrobię po sklejeniu połówek. Również wtedy wytnę otwór w kabinie. Póki co nie dotykam, bo trzyma kształt. a tu widzicie statecznik poziomy i zasadę mechanizmu steru wysokości. Zawiasy wykonałem ze wcześniej wymienionej płytki. Między połówki steru, wykonane z balsy, wstawiam rurki (te również wylaminowałem na prętach węglowych, uzywając włókna szklanego) W rurki wchodzić będzie pręt węglowy. A to statecznik wraz ze sterem wysokości. We wrędze wlaminowanej w kadłub będą otwory pod pręty węglowe. aby jedno serwo mogło poruszać oboma połówkami steru wysokości w kadłubie będzie wstawiony taki element. Dwie płytki połączone krótkimi prętami: jeden w osi obrotu steru, drugi, jako bagnet wchodzi w ster (na tej samej zasadzie co pręty węglowe w statecznik) trzeci połączony będzie z bowdenem. myślę również o wyważeniu steru wysokości na tym wewnętrznym elemencie, Tu ster przypasowany do kadłuba. Połówki skleję po wykonaniu wszystkich wewnętrznych mechanizmów.
  9. Dzięki! Dzisiaj chce dać troche piany pod spód, żeby forma opierała się na większej powierzchni na stole a nie punktowo. Muszę też popracować nad powierzchnią styku obu form. Jak to bedzie dobrze szło to może uda się zalaminować całość w formie. Można w Warszawie dostać tkaninę węglową? Chciałem dać szkło, węgiel, szkło. 80-100g/m2. Z tego co zdązyłem doczytać to powinna być dwuosiowa tkanina. Dobrze mówię?
  10. Dziękuję za radę! Przeanalizuję. Przemyślę. Zwizualizuję Chociaż wczoraj oglądałem na Youtubie jak chłopaki laminowali kadłub do spalinówki i wyjmowali połówkę z formy... Teraz tak - zeby połączyc obie połówki w formie muszę wykonać otwór w kabinie aby mieć dostęp do środka. I wtedy jak rozumiem 1. laminuję obie połówki 2. obcinam naddatki (albo robię zakładki) 3. składam obie połówki razem. 4 przez otwór w kabinie łączę połówki. Tylko nie wyobrażam sobie jak to zrobic na stateczniku pionowym w formie. Tam jest mało miejsca żeby dojść narzędziem. Henryku, a czy możesz powiedzieć z czego i jak została wykonana Twoja forma do muchy?
  11. Bąble są w dosłownie kilku miejscach. Jak forma wyschnie to je wypełnię i przeszlifuję. Przed laminowaniem całość będzie gładka a dodatkowo nawoskowana co da równą powierzchnię i pozwoli wyciągnąć laminat z formy. Jak łączyć dwie połówki? Zamierzam to zrobić po wyschnięciu żywicy i wyciągnięciu laminatu z formy czyli na sucho. To dlatego, że muszę jeszcze do środka wpasować wręgę dla silnika, wręgę centralną dla bagnetu skrzydeł, klatkę podwozia i element z zawiasem steru kierunku. Chcę też wlaminować żeberka ze sklejki w płaszczyzny łączenia płatów z kadłubem. Inaczej póki co sobie tego nie wyobrażałem. Czy ktoś wie gdzie w Warszawie można kupić tkaninę szklaną i węglową? Kumpel za tydzień przylatuje do Moskwy, mógłby mi przywieźć...
  12. Nie wiem co Ci odpisać, Ty się rozczarowałeś a ja jestem zadowolony. Może foty słabe i nie widzisz tego co ja. Jest też kilka innych czynników - np. taki, ze siedze w Moskwie, kiedys bede chciał wrócić do Polski i nie dam rady zabrać wszystkich gratów więc nie warto iść w rozwiązania z którymi trudno się będzie rozstać. Gdybym miał na początku inne założenia, jak to nazwałeś - "poważne", to wyciąłbym sobie kopyto na cnc a nie paprał się z gipsem. Taki był plan. A dlaczego nie wyobrażasz sobie laminowania w takim kopycie? Co cię martwi?
  13. To jest mucha na miarę naszych możliwości! To jest mucha na miarę naszych potrzeb! I to nie jest nasze ostatnie słowo! W końcu! przeszedłem etap, którego się najbardziej obawiałem. Dopuszczałem do siebie myśl, że na tym projekt Mucha może utknąć. Udało się. Fotki poniżej. Dzisiaj przypominało to ortopedię. Po wyszlifowaniu szpachli akrylowej pomalowałem ją farbą w sprayu, żeby uszczelnić powierzchnię. Następnie całość zawoskowałem woskiem do butów. Potem posmarowałem kremem Nivea Na to bandaże i gips Po wyjęciu z formy oczom naszym ukazuje się upragniony obrazek Detale wyszły zadowalająco. Gładka powierzchnia i tylko w kilku miejscach bąbelki albo odpryski, które da się łatwo naprawić przed laminowaniem A tu druga połówka No i umieralnia: Zamawiam żywicę i heja!
  14. pomyślałem, ale niedawno. Podobnie też niedawno wpadłem na to, że w części ogonowej trzeba dodać "piętkę" Dzięki za czujność!
  15. tak. TO poleci najdalej do śmietnika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.