Witam brać modelarską. Potrzebuję pomocy, porad, ale może zacznę od początku : )
Od zawsze podobały mi się śmigłowce, niedawno postanowiłem spełnić sobie zachciankę posiadania jednego, ale jako że lubię grzebać i kombinować, postanowiłem popolować trochę na allegro i pobawić się niewielkim kosztem, wiadomo jak się to kończy
Dosyć niedawno na allegro pojawiły się za małe pieniądze powystawowe/rozbite klony helikopterów typu Lama e-sky, kupiłem modele EC-135 firmy reely
http://www.conrad.de/ce/de/product/209270/EP-DOPPELROTORHELI-EC-135-REELY-RTF
oraz trochę później HM53-1 (walkera) tej samej firmy
http://www.priceminister.com/offer/buy/59154473/Helicopter-Walkera-Model-53-1-40-Mhz-Mode-1-Walkera.html
Model EC-135 posiadał aparaturę 2,4ghz, udało mi się nim nawet kilka razy polatać dopóki na ok. 10 metrach nie urwał mi się górny wirnik (plastikowe mocowania łopat...) widocznie nadwyrężone przez poprzedniego właściciela czego nie zauważyłem.
Niewiele myśląc, postanowiłem przełożyć odbiornik do walkery jako że posiadała metalowe mocowania łopat sądziłem że będzie trochę lepsza, problem w tym że walkera jest helikiem na 40mhz jednak nie posiadała odbiornika w zestawie. Po podpięciu odbiornika z EC-135 wydawało się że wszystko działa, serwa chodziły prawidłowo, jak dawałem lekki gaz śmigła się kręciły. Jednak co mnie mocno zaskoczyło, jak zwiększyłem gaz odbiornik się spalił :/ Tutaj biję się w pierś, sądziłem że wystarczy przełożenie samego odbiornika, gdyż widziałem również wersje tej samej walkery na 2,4ghz
Odbiornik jeszcze wykazuje znaki życia, po podpięciu serwa dalej działają, jednak definitywnie spalone są 2 układy odpowiadające za silniki. Czyżby silniki były za mocne i odbiornik nie podołał?
Moje pytanie brzmi, dlaczego odbiornik się spalił? czy da się jeszcze coś z tym zrobić? Oraz jakie odbiorniki pasują do tej aparatury? Generalnie, co kupić żeby to badziewie znowu latało?
To mój debiut na tym forum. Nie bijcie (mocno) : D