Najprościej według mnie to przyjechać na lotnisko modelarskie i zobaczyć jak to wygląda na żywo. Porozmawiać z modelarzami którzy już pasjonują się tym hobby i na pewno nie odmówią pomocy. Ustawienie modelu i aparatury dla laika to czarna magia, a z kimś doświadczonym to nic trudnego. Droga na lotnisko to parę złotych na paliwo (Rafał zaprasza do Kęt a z Bielska masz blisko) ,po pierwszej wizycie będzie widać czy go ciągnie do tej zabawy czy nie, i może wtedy zdecydować się dopiero na kupno modelu. Wiem że ma być to niespodzianka, ale wizyta na lotnisku modelarskim też może być niespodzianką
PS.
Dzisiaj chcesz wydać 500 zł ale jak złapie bakcyla to 6tyś będzie mało
Powodzenia w nauce i udanych lotów