Witam ! To mój pierwszy temat więc proszę o wyrozumiałość.
Z jakieś 5 dni temu kupiłem model trenerka z silnikiem SAITO FA-82 B GK oraz 5 serwami sanwa. Kupiłem ten model z myślą o przełożeniu silnika do Edga 540 który czeka na wyposażenie. Samolot był zbędny lecz cena nie pozwalała odmówić - 700zł. Silnik praktycznie nowy - dotarty, w całej swojej karierze przepalił 3 zbiorniki po 250 ml. Trenerek nie zachwycił właściciela więc szybko zapomniał o nim i zawiesił go na suficie sklepu modelarskiego. Wszystko pięknie, ładnie lecz problem ukazał się na lotnisku - silnik podczas lotu zgasł (oczywiście był wcześniej odpalany przed domem drobne regulacje itp.) Lądowanie się udało lecz problem pojawił się przy wykręceniu świecy. Otóż trzymała się ona na termoodpornym kleju gdyż gwint był kompletnie zjechany... Silnik dostawał "lewego luftu" - powietrza i gasł. Pojawia się problem gdyż trzeba zreperować usterkę lecz w jaki sposób ? Głowica z cylindrem kosztuje 300 zł i więcej więc moim zdaniem odpada. Znajomy modelarz wspomniał że da się przegwintować i kupić specjalną świece o powiększonym gwincie tylko czy to dobre rozwiązanie ? Może ktoś zna lepsze sposoby naprawiania tego rodzaju usterek ? Czy może lepiej zażądać zwrotu pieniędzy i poszukać odpowiednika w ASP. Silnik ma mieć zastosowanie w samolocie Seagull Edge 540 46 (1,5m rozpiętość) Może przy okazji ktoś poleci jakiś dobry silnik do edga lecz proszę skupić się na istocie problemu.Proszę o pomoc - z góry dziękuję