Witam i mam pytanie do Tych co mają doświadczenie w budowie skrzydeł ze styro. Model duży 2,48m wykombinowałem że wprzudy trzeba skleić skrzydło z centropłatem, poukładać rowing węglowy,, jak na zdjęciu, żeby robił za dźwigary, żywica+fornir(olcha miękka i dość łatwo się układa) docisk negatywami i ciężar lub ściski i mam całość.Ale.... i to ale mnie nurtuje. Czy nie lepiej powycinać w styro otwory pod podwozie, serwa itd. powklejać usztywnienia wypełnić wyciętymi kawałkami styro i potem okleić fornirem, czy te wszystkie zamocowania, wzmocnienia wykonywać po oklejeniu fornirem. A może lepiej centropłat osobno, skrzydło osobno, i razem to potem ożenić na jakiejś rurce czy bagnecie ??? Z góry dziękuję za podpowiedzi Kadłub konstrukcyjny, wycinanka, podłużnice, balsa, całość zamierzam oblaminować tkaniną 25g no i jak się uda skończyć to pomalować i oblecieć. Zainspirował mnie kolega który nie dokończył swojego dzieła (relacja na forum) ja mam nadzieję że zapału wystarczy mi do końca, choć wielu mi powtarza że "Mustang" to ponoć narowisty i humorzasty zwierz ;)szczególnie dla greenhorna