Skocz do zawartości

ToTo-1 poszedł do piachu...


Karol93

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Nie raz krakse zaliczyłem, ale zazwyczaj były to wypadki przy nauce latania, tak więc nie bardzo było warto je tutaj wrzucać. Natomiast dzisiaj zaliczyłem nowo skończonym ToTkiem-1 dosyć poważne przyziemienie...

Pogoda dosyć wietrzna, ale mówie sobie "nie wytrzymam, ide pośmigać". No to model, troche gumek i śmigieł do kieszenie, nadajnik w łape i idziemy ;). Pierwszy lot modelu to lot szybowcowy - wyrzuciłem, zobaczyłem że dobrze wyważony, na stery ładnie działa. No to drugi wyrzut (oczywiście pod wiatr) i jako że model stał praktycznie w miejscu na tym wietrze, mówie sobie "dodam gazu i lecim na Szczecin". No i gaz na maxa, wysokość zaciągnieta i lecimy pionowo w góre. Zatoczyłem jedno kółko i próbuje lądować - zajęło mi to z minute, przy samym szybowaniu (wylądałem praktycznie jakbym winde robił :P). No to drugi lot, kolejne wyniesienie modelu dosyć wysoko, zataczamy kółko, no ale z racji lotu z wiatrem gazu dodałem "ile wlezie". no i rozpędzony lotki w prawo - a model nagle (chyba z racji wiatru?) zaczyna dosyć ostro pikować (niestety nadal na gazie.....). W takim razie zaciągam wysokość a model praktycznie pionowo wbił sie w ziemie...................... Zbyt szybko sie wszystko działo, ale model bardzo słabo zareagował na tą wysokość(według mnie). Po oględzinach wraku dopatrzyłem sie jednej sprawy - luzu na dzwigience wysokosci, oraz tego, że przy troche większy nacisku drut od popychacza sie uginał...

Pewnie i w moich drążkach sporo winy leży, ale piperkiem EPP nie raz wychodziłem z takiej opresji cało, a tutaj mi sie to niezbyt udało...

Strat poza modelem mam nadzieje że nie ma. W pakiecie jedna cela delikatnie sie wygięła, ale nie sądze, zeby coś powazniejszego się jej stało...

 

Fotki wrzuce, jak tylko dopadne aparat i zgram na kompa ;).

 

PS. Juz mnie siły zaczynają opuszczać ;). Walcze już z ktorymś modelem z kolei i jak narazie każdy rozwalam :\\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę skrzydło mocowane na gumy, a lotki długie do samego kadłuba. Na wietrze mogło się to skrzydło trochę przesunąć i zablokować lotkę, takiego czegoś potem komisja do spraw badania wypadków sprawdzić nie może :(

Wyginający się popychacz lub część steru też mogła być powodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:(:(:( Wielka szkoda :(:(:( .Liczyłem na to ze w końcu porządnie pofurgasz,a tu taka niespodzianka :roll: .Powiem szczerze że dość ładnie Ci on wyszedł,chociaż mogłeś zainwestować w lepszy budulec(depron zamiast pianki pod panele,ta szara jest najgorsza).Nie przejmuj się,troche taśmy i poleci :wink: ja bym to na lotnisku naprawił gdybym miał CA do styro :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety z budulcem problem - nigdzie innego nie ma... :\. Teraz kupuje 3plyty za 6zł, a chcąc kupować depron z prawdziwego zdarzenia płacimy 12zł/płyte :\.

 

Okazało sie również, że rozwaliłem regulator - no po prostu tragedia :\.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dziś tez przy dośc wietrznej pogodzie postanowilem potalać totkiem. Zasilanie to lipolek 11,1V a silniczek to poczciwa 400 szczotkowa o napięciu 7,2V :P . Start pod wiatr pionowo w góre i szybowanie, znaczy się opadam prawie bez ruchu do przodu. Latało się fajnie tylko lądowanie trochę nie wyszło i skonczyło się na przepołowieniu kadłuba. Pechowo zaraz za wzmocnieniem balsowym na przodzie :twisted: .

 

Pozdraiwam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Centropłat jest bardzo sztywny - z dołu jest podklejony kartonek (najpierw zalanym żywicą), a później przyklejonym do płata też żywicą, także nie w tym problem. Ja bym skłonil sie bardziej do powiedzenia "maszyna gwizda, tylko pilot pi..." (reszte prosze sobie dorymowac ;) )

 

Co do kolejnego ToTka - budować ? ;) czy brać sie za coś innego ?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałeś styczność z szarym paskudztwem :?: :mrgreen: .Izoflor izoflorowi nie równy,seledynowy a szary to jak niebo i ziemia.Prawdziwy "Amełykański" biały depron już pomijam ze względu na kosmiczne ceny.Zielona pianka(szczególnie 6mm bez rowków) jest w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o relacje cena/jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.