Mój pierwszy model

[Szymon Modelarz]

Mój pierwszy model i mam go dalej to Sky lady 2, chyba znany nie?

złożyłem,pojechałem na łąkę, ojciec wypuścił go z ręki a ja mialem sterowac niestety kret.

na koniec wpadł do wody i sie skończyło.

po przyjechaniu do domu okazło się ,że nic mu nie jest, trochę skrzydlo rozwalone.

teraz zaczyna sie wiosna mam zamiar znowu spróbować się.

mam nadzieje ze go nie rozwale.

 

JAKBY KTOS NIE WIEDZIAL JEST TO MOTOSZYBOWIEC GOTOWY, KUPILEM GO NA www.modelarnia.pl za 370 zł.

dobry model dla zółodziobów ,ale skrętny i łatwo wykonać kreta, a wtedy nic już nie możemy zrobić.

Kadłub bbbbaaaaaaarrrdzo wytrzymały, silnik po wejściu w wodę działa bardzo dobrze ,tylko skrzydło się szybko niszczy ,ale rzadko pęka na pół ,polecam dla żółtodziobów ,ale lepiej najpierw potrenować na sucho i w jakimś symulatorze.

Ja nadal będe nim latał ,bo jest fajny, fajnie wygląda i fajnie wygląda w powietrzu.

fajnie lata i wogóle fajny, będe nim latał dopóki:

a/ nie rozwale go

b/ nie sprzedam

akurat kiedy rozwali sie skrzydło to najmnieszy problem, bo kosztuje 50 zł i jest najlatwiej zamontować!

 

MAM RADĘ: kiedy zakładacie skrzydło w miejsce gdzie idą przez skrzydło gumki zaklejajcie taśmą ,bo przy upadku gumki wcinają się w skrzydło i robią dziurę,bo wszystko wytrzymałe, ale nie do końca skrzydło.

ZDĘJĘCIA dam kiedy indziej!

 

 

pozdrawiam Szymon Modelarz.

 

 

EDIT: Jako, ze usunalem juz chyba z 5 postow w tym temacie - informuje - usuniecie nastepnego = ktos dostanie krawat.

TU NIE DYSKUTUJEMY TYLKO PREZENTUJEMY SWOJE MODELE !!!

mammuth