mikon Opublikowano 21 Czerwca 2009 Opublikowano 21 Czerwca 2009 Witam wszystkich zgromadzonych przed monitorami Nazywam się Michał, mam 33 lata , mieszkam w Gdańsku i zawodowo zajmuję się elektroniką pracując w dziale R&D. Modelarstwem lotniczym interesuję się od... zawsze. Chyba. Zaczynałem od Bolka i Lolka , Jaskółki nigdy nie zrobiłem - za to latałem Sikorką F1H (tą starą). Później nigdy nie oblatany uwięziowy ABC 1.5 i... przerwa. Do czasu - jakieś 5 lat temu zakupiłem Tiger Trainera, wyposażyłem w MDS 6.5 rocznik 1986 i uzbrojony w aparaturę Multiplex pico ruszyłem na podbój przestworzy Zakończyło się niestety podbojem kretowisk, model w sumie 3 razy odbudowywałem. Dzięki niemu jednak przestałem się bać aparatury i zrozumiałem ogólne zasady związane ze sterowaniem modelem samolotu. Po ostatniej katastrofie trenerka ("marchewa" spowodowana brawurową pętlą bez zapasu wysokości) nie było czego odbudowywać, więc kupiłem górnopłata 1m którego napędza SuperTigre .34 - trochę zbyt mocny jest ten napęd, albo zbyt delikatna konstrukcja. Lata jak szaleniec, zupełnie nie "trenerkowato". Oprócz tego trenerka, mam też CMPro Cessnę "40" - jeszcze w kartonie, planuję ją uzbroić w Saito 56 który sobie do mnie powoli idzie. Ostatnio zakupiłem ASW-28 którego dzisiaj oblatywałem (w porównaniu z moimi "spalinkami", model okazał się bardzo wrażliwy na wszelkie podmuchy wiatru; na spalinkach nie robiło to większego wrażenia). Muszę się jeszcze do niego przyzwyczaić. Dwa dzisiejsze lądowania zaliczam do poprawnych. Plany? Złożyć i oblatać Cessnę, dobrze się bawić w RC Dobra, dość przynudzania. W końcu duża część forumowiczów ma podobne doświadczenia z modelarskich początków Pozdrawiam, Michał
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.