wosiekpl Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Witam Powracam do tematu mojego Phoenixa bowiem po ostatnich lotach i dosc mocnych ladowaniach mam problemy z podwoziem. Wykonane jest ono z aluminiowego prostokatnego ksztaltownika tak jak na zdjeciu. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd7894c87b26c83b.html Jako oske zastosowalem zawleczke jaka stosuje sie np w kontrowaniu nakretek. Poniewaz wykonana jest z miekkiego materialu to przy twardym ladowaniu wiginala sie. Dodatkowo kolko bylo piankowe . Wszystkie te czynniki spowodowaly ze podwozie szybko sie uszkodzlo. Wymienilem zawleczke na nowa zas kolko wymienilem na plastikowe. Po ostatnich ladowaniach kolko wytrzymalo ale zawleczka znow sie wygiela. Dlatego tez postanowilem przerobic podwozie. na poczatek oske wymienilem na srubke M3 ale zastanawiam sie czy nie zrobic podwozia sprezynujacego. Dokladniej mowiac , zrobic podwozie ktore amortyzowalo by twarde ladowanie. Problem jaki mam to taki ze nie wiem jak to zrobic. Chcialbym zastosowac pojedyncze kolko tak jak jest na zdjeciu. Myslalem zrobic w ten sposob ze oske zawiesic na sprezynach albo zrobic w ten sposob ze zastosowac plaskownik np z wlokna weglowego. Zrobic wyciecie na kolko. Zamocowac plaskownik na zawiasie i podeprzec go sprezynka w ten sposob ze w czasie ladowania kolko dociskane bylo by do kadluba a sprezynka robila by za amortyzator. Moze macie inne sposoby , jesli tak to prosze o porade.
zzradek Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Opublikowano 4 Sierpnia 2009 A jeśli byś przymocował to podwozie zamiast do kadłuba, to do płaskownika wewnątrz kadłuba, który by się pod naciskiem wyginał, aż do schowania się całego podwozia wewnątrz? Jeśli to ma być amortyzacja nie tylko chroniąca ośkę, ale także model, to ja bym dał większy skok tej amortyzacji, czyli w praktyce większe koło. A na jakim podłożu lądujesz?
wosiekpl Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 4 Sierpnia 2009 Witam Za bardzo nie rozumiem twojego opisu. Ladowisko to twarda , mocno ubita ziemia z kamykami. Od czasu do czasu kolego podpina do furgonetki walec i ubija ziemie wciskajac kamyki. Wszyscy w klubie lataja modelami spalinowymi ze sklejki / balsy , jedynie ja depronowym elektrykiem. Tak jak pisze ladowisko jest twarde , oni uzywaja kolek gumowych , balonowych ktore ja takze chyba zastosuje kiedy je kupie. W tej chwili dysponuje jedynie piankowymi i ostatnio zalozylem plastikowe ale tak jak pisalem oska sie wygiela .Na dodatek w miejscu gdzie jest zamocowane podwozie depron troche sie "ugiol". Dlatego tez szukam innego rozwiazania aby kolko mialo niewiwlki skok ktory chronilby zarowno kadlub jak i podwozie. Pozdrawiam
zzradek Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Opublikowano 5 Sierpnia 2009 jedynie ja depronowym elektrykiem Czy na pewno wlkeiłeś to zdjęcie, które chciałeś? To mi nie wygląda na depronowego elektryka tylko szybowiec z EPP. :?:
wosiekpl Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Witam Mysle ze sie pomylilem , masz racje , to jest EPP . Z depronu zrobilem RWD5 ale w dalszym ciagu lezy w "hangarze " i czeka na naprawe. Pozdrawiam
zzradek Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Nie mam kartki w kratkę pod ręką, więc narysuję tak śmiesznie: .. . . .I. . I .. . . .I . .I mocowanie .-----+---+---------------------------------------płaskownik, wyginający się do góry .\\\\\\I\\\I\\\\\\\\\\\\\\\\\\ \ ########/. . \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\dół kadłuba . . . . T . .T. . . . . . . . . . . . . \ ###### . / .. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .\ ##### / . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . \ ### / . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . \ o / podwozie, koła mi się nie chciało rysować . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . \ /
wosiekpl Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Autor Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Witam Niestety ale nic nie kapuje. Jak dla mnie to Enigma W sobote jak znajde troche czasu to moze cos wymysle. A mam taki pomysl : Zamocuje zawias , jedna czesc przymocuje do kadluba zas do drugiej plaskownik z plytki drukowanej o dlugosci ok 10 cm ( moze i mniej ) . Na koncu plytki zrobie wyciecie o szer. ciut wiekszej jak kolko. W rowek wsadze kolko. W polowie plytki wsadze sprezyne ktora jednym koncem bedzie zamocowana do kadluba i drugim do plytki. W ten sposob bedzie przy ladowaniu sie uginac i w ten sposob amortyzowac . Pozdrawiam
zzradek Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Enigma, bo mi się rozjechało :oops: , nie sprawdziłem jak się wkleił rysunek. Teraz poprawiłem. To dokładnie taki pomysł jak twój, tylko bez zawiasu i sprężyny, bazujący na sprężystości samego odpowiednio dobranego płaskownika.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.