Skocz do zawartości

Żelazny i "elektryczek"


instruktor

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co prawda nie widziałem ale z opowiadania słyszałem o kraksie z udziałem Żelaznego (Zlin 50)

Jeden z kolegów latał sobie nowym elektryczkiem(niedużym akrobacikiem)W tym samym czasie wystartował Żelazny w kierunku naszej strefy ,leciał sobie nisko jak to po starcie i tuż przed strefą wybrał i przeszedł w pion. Elektryczek kolegi i on sam miał pecha ze znalazł się w strugach zaśmigłowych :cry: Model z lekka "rozniosło"

Robi się coraz mniej miejsca dla nas mimo bardzo dobrych stosunków między sekcjami i dyrekcją w naszym Aeroklubie

Opublikowano

Szczepan.......... łączę się w bólu.........

 

w Pile dostajesz sektor od kierownika lotów po czym przyjadą "szmaciarze " i słyszysz wyp......... :oops:

 

dlatego nie latam na lotnisku

Opublikowano

"przyjadą "szmaciarze " i słyszysz wyp......... "

No Krzysiu takie coś podziałało by na mnie jak płachta na byka , natychmiast bym wykonał telefon do Dyra zreszta, mamy własna strefę na lotnisku.A "glebotłuki" tez maja swoją strefę i tam nikt im nie wchodzi

Opublikowano

w Lisich Kątach mamy podobnie, mamy swój wydzielony teren na którym mozemy swobodnie latać, lecz kiedy rozstawiają windę na naszym miejscu to od razu trzeba się zwijać, jak nam cos nie pasuje to mamy iść do kierownika lotów i pytać gdzie mamy sie rozstawic.. ot taki mały paradoks ;) Druga sprawa to niskie przeloty nad naszą strefą. Wielokrotnie zdarzało sie, by Wilga lub Jak podczas holowania przelatywały kilkanascie metrów nad nami. zawsze mamy strach w oczach, i zeby móc wyholować sie z gumy, trzeba najpierw obserwowac co sie dzieje przy hangarze, żeby nie stala sie katastrofa.. Albo nasz ulubiony element programu.. Wilga po wyczepieniu szybowca z liną za :ass: trzepoczącą o ziemie kilka metrów od nas :D takie te nasze realia ;/

Opublikowano

A u nas generalnie nikt nam mnie przeszkadza, jest cisza i spokój. Taki spokój, że nawet wykoszenia trawy w naszym zakątku doprosić się nie możemy :evil: . Ale składki becalen, becalen! :P

Opublikowano

U nas też nie koszą, składki każą płacić, ale za to jeden z modelarzy ma chody u jednego z okolicznych rolników i trawa bywa skoszona ;)

Opublikowano

jak to czytam to na język ciśnie mi się pewnien fragment z kultowego filmu o robaczkach.

 

 

- niezły bu..el tu macie siostry

 

- bu..el to wy macie w tym swoim archeo (czytaj. Areo)

;)

Opublikowano

Jak to u nas :)

Modelarze są TACY. Nikt nie zwraca uwagi tym bardziej piloci holowników i szybowców :roll: W niedziele gdy holownik wleciał w nasza strefę (przelot na ok. 8m) a model był w powietrzu kolega Łukasz (?) musiał się wycofywać w tył bo holownik leciał prosto na niego. Trochę wyobraźni to by im się przydało. Tak samo było jak byłem na lotnisku chyba w piątek. Przylecieli żelaźni 1 zlin 50 poleciał prosto i spokojnie do domq a Extrą szalał nad strefą :(

Już nie wspomnę o szybowcach które lądują 20m od nas na wysokości 5m ... Oczywiście nie zawsze ale gdy wiatr jest północny albo południowy... :roll:

Opublikowano

A u nas generalnie nikt nam mnie przeszkadza, jest cisza i spokój. Taki spokój, że nawet wykoszenia trawy w naszym zakątku doprosić się nie możemy :evil: . Ale składki becalen, becalen! :P

Składki płacimy klubowe a dodatkowo sekcyjne i z tego płacimy za koszenie trawy na przydzielonym nam kawałku lotniska i nie może być tak że byle kto powie nam wy.......

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.