Skocz do zawartości

Uwazajcie, gdzie kupujecie benzyne


Boogie

Rekomendowane odpowiedzi

No i stalo sie. Niestety rozbilem Ravena. Kadlub jest popekany, ale do odratowania, tak samo skrzydlo. Odlatywalem od siebie, aby zrobic rundke do ladowania i zdechl mi silnik na malej wysokosci. Jedyne co moglem zrobic, to zminimalizowac straty.

Z silnikiem nie mialem nigdy problemow- nigdy mi nie zgasl w powietrzu- zero problemow.

Podczas demontowania wyposazenia z niego, po odkreceniu tlumika poczulem dziwny zapach. Zlalem potem reszte paliwa ze zbiornika i okazalo sie, ze to nie byla benzyna, lecz rozpuszczalnik.

Zawsze tankowalem na stacji Shella i nie mialem problemow. Podczas ostatniego tankowania, wybralem Lotos, bo Shell po drodze na lotnisko byl zamkniety. No i sie nacialem-sprzedali mi chrzczone paliwo, ktore spowodowalo takie, a nie inne konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo u siebie w peugeocie 307 HDI wlałem paliwo lecz nie ze stacji SHELL ani LOTOS tylko ze STATOIL konsekwencja była taka ze wysiadły te dziwaczne wtryski jak to w COMMON RAIL-u jest , w serwisie powiedzieli ze to wina ropy tak jak Panowie określają chrzczone , za wtyski krzykneli 8500zł paliwo zostało spuszczone ze zbiornika , zakupione kilka dni później 5 litrów ropy również na statoil z tej samej stacji okazało się ze paliwo było roźczieńczane z jakimś olejem.Oczywiście wszystko obeszło się bez wiekszych problemów rozmowa z szefem stacji ( uprzejmy facet ) i miał przedstawione badania paliwa ( koszt chyba ekspertyzy wachał się w granicach 350-500zł ) Oczywiście Szef oddał kwotę przedstawioną na fakturze przez serwis PEUGEOTA z tego względu że widocznie nie chciał mieć problemów . Miesiąc po tym zdarzeniu stacja została zamknięta i wymieniali zbiorniki główne pewnie na dodatek skonczyła się ich ważność że tak powiem . Także ja bym walczył o swoje , tylko wiadomo jak ekspertyza ma kosztować 450 zł to chyba sobie lepiej głowy nie zawracać bo nowy silnik taki pewnie mozna kupić za 1000zł. Ale oczywiscie chodzby nawet przestraszył bym szefa że zgłasza ten problem , i zobacz co się bedzie działo dalej jak nie bedzie chętny do porozumienia to trzeba tak czy tak trzeba powiadomić o tym inspekcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to ze w moim miescie jest rozlewnia paliw na cala poludniowa Polske (musze kiedys fotki silosow zrobic z powietrza). Ciekawe czy maja tam rozne gatunki benzyny czy juz na stacjach dolewaja?:) Moze to tak jak z gatunkami piwa beczkowego. Kilka rodzai tego samego piwa, kazde ma inna cene :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiększone spalanie to nie jedyny problem kiepskiego paliwa.

Mam samochód kupiony w tym samym okresie co mój wujek.

Te same silniki.

Ja tankuje na shellu, BP, Jet, silnik zrobił 115tyś i chodzi jak złoto.

Wujek tankował na stacji przy Auchanie i już wymienił katalizator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zmieniliscie Panowie temat- spalanie samochodu.

 

No nie wiem gdzie dolewaja, ale sadze, ze na konkretnej stacji. Procesu im nie wytocze, jestem tylko plotka, ktora nie ma zadnych szans. Model teoretycznie nadaje sie do odbudowy, ale nie mam na niego sil juz, w miedzyczasie mialem problemy z farba, zrywalem caly kadlub i malowalem od nowa. Po prostu nie mam juz sily do tego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Panowie dodam coś od siebie jako pracownik autoryzowanego serwisu samochodowego.

 

Kto kupuje tanie paliwo robi tylko złudne oszczędności.

Widząc ludzi stojących w długich kolejkach po tanie paliwo (stacje przy marketach i inne typu krzak) śmieję się z nich normalnie :mrgreen: bo ja wiem jakie to oni robią oszczędności...

 

Miałem wiele przypadków zatankowania diesla takim paliwem , że potem auto nie chciało już odpalić.

Kończyło się to tak w najlepszym wypadku: holowanie, wylanie całego baku paliwa (bo jak tanie to tankują na full), wymiana filtra paliwa i oczywiście zapłacenie potem za całość tej usługi i znów trza zatankować ale już dobre paliwo :lol:

 

W benzynach od lipnego paliwa idą wtryskiwacze, przepustnice, katalizatory ... czyli znów to co nie tanie.

 

Żaden silnik długo nie zniesie rozpuszczalnika, farby czy lakieru bo do tego nie został zaprojektowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miesiąc temu miałem podobny przypadek po zatankowaniu benzyny na stacji BP i po zatankowaniu modelu zapaliłem silnik a gdy rozpędzałem model do startu nagle silnik osłabł i zgasł( na szczęście nie oderwałem modelu od ziemi). Po powtórnym uruchomieniu silnika palił przez kilka sekund i dalej to samo. Powąchałem więc paliwo i nawet nie bardzo zalatywało benzyną. Zatankowałem po kilku dniach na Shell-u i problem znikł jak ręką odjął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wiecie jak odbarwiają olej opałowy? Na cysternę oleju zużywają beczkę kwasu siarkowego i pół tony wapna. Kolor znika ale kwas i wapno pozostają częściowo rozpuszczone w oleju... Skutki dla silnika są opłakane i to zarówno do nowych jak i starych aut. Starym dieslem można jeszcze pojeździć na olejach roślinnych czyli biodieslu lub na oleju opałowym ale commonrail na takich wynalazkach nie pojedzie. Nie zgodziłbym się z opinią poprzedników że tanie paliwo jest złe a drogie dobre- zwłaszcza z tą drugą częścią stwierdzenia. Cena nie jest gwarancją jakości, a pokusa dodatkowego zysku może dopaść zarówno kierownika stacji Lotos, BP, Statoil jak i każdej innej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena nie jest gwarancją jakości, a pokusa dodatkowego zysku może dopaść zarówno kierownika stacji Lotos, BP, Statoil jak i każdej innej.

To jest racja nie ma reguły (choć może tak wyszło w moim poście wyżej - ale bardziej chodziło , że czasem skąpstwo się mści choć w tym konkretnym przypadku chodziło o jakość nie cenę ) ale jak znamy dobrą stację i jej obsługę to warto się jej trzymać ;-) Nasze silniki to docenią.

 

Jak obsługi i właściciela nie znamy to można podpatrzyć gdzie oni tankują. Swoich furek by oczywiście nie niszczyli specyfikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No to panowie dołącze sie do tematu :/

 

Aż mnie strzela ale napisze bo co moge więcej zrobić :(

 

Od 2 lat tankowałem samochody na stacji LOTOS jednej jedynej którą każdy polecał w mieście ( sa 3 Lotosy i ORLEN i 2 stacje nijakie)

 

Dziś zatankowałem 10l, dorobiłem mieszankę z olejem i zalałem do swojego latadełka w postaci moto-Glajta i stało się nieszczęście. po 7min lotu silnik zdechł na wysokości 45m, lądowanie, oględziny - brak kompresji.

 

Silnik nóweczka nalot około 60h, około 10h temu wymieniłem gaźnik na pływakowy, spalanie spadło z 7 do 4litrów, tak polatałem w między czasie silnik trafił do Włoch do serwisu, odebrałem na początku września z wymienionym karterem.

 

W domu rozebrałem głowice i widzę piękną dziurę w tłoku !!

 

Przyczyny jakich się doszukuje to:

- brak oleju w paliwie ( tego jestem pewien że wlałem)

- zbyt uboga mieszanka ( gaźnik BING 84, się stroi a nei reguluje więc nic nie miało prawa się zmienić)

- kiepskiej jakości paliwo

 

Więc jedynie aby zmieniła się regulacja gaźnika mógłby wpaść jakiś paproch i przytkać dysze, ale tu raczej poczuł bym spadek mocy.

 

Jeśli chodzi o jakość paliwa jest to najbardziej prawdopodobna wersja, bo mam jeszcze w bańce 5l tego specyfiku i mój zmysł powonienie stawia bardziej to na rozpuszczalnik nitro niż na benzynę !!

 

Więc, gdzie i komu zgłosić ten fakt i w jaki sposób domagać się zwrotu kosztów naprawy ?? Dodam ze to nie jest silnik za 1kPLN tylko za 11kPLNów więc gra jest warta świeczki !! Naprawa pochłonie koszty w okolicy 4k PLN :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.