Artur79 Opublikowano 5 Września 2009 Opublikowano 5 Września 2009 Witam Mam taki dylemat. Jestem początkujący, latam od kilku miesięcy modelem Parkzone Radian z aparaturką Spektrum dx5E i odbiornikiem AR500. Ze względu, że to motoszybowiec latający nie za szybko i nie mający lotek postanowiłem pójść krok dalej i zakupiłem samolot: Hype MX-2: W wersji bez aparatury. I teraz mam dylemat co zrobić aby polecieć: - kupić dodatkowy odbiornik AR500 (który kosztuje ok 250 zł) - kupić aparaturę dx6i gdzie w zestawie będę miał odbiornik Ar6200 - ale to wydatek 700 zł - kupić aparaturę Hype z odbiornikiem - koszt 150 zł (na 35 Mhz) Chciałbym już bardzo polecieć ale nie mam obecnie możliwości wydania 700 zł na nową apkę, no i co zrobię z dx5e - ciekawe czy ktoś by ją kupił. Jak kupię sam odbiornik to będę musiał za każdym razem bindować w zależności którym modelem będę chciał polecieć. I moje pytanie może lepiej bindować (w końcu to nie taki problem) niż kupować zestaw na 35 Mhz? Co sądzicie? A może właśnie taka aparatura na 35 Mhz nie jest zła (jeśli w okolicy wszyscy latają na 2,4) - jak z zasięgiem? I drugie pytanie, proszę zwrócić uwagę na podwozie tego samolotu, czy jest szansa lądowania na skoszonej trawie? Czy od razu zaliczę kreta? Jakiej średnicy koła polecacie do swobodnego lądowania? Tu instrukcja i dane: http://www.hype-rc.de/shop_image/attachment/28d0c79bc18ab902528ed7fa9d787132.pdf Pozdrawiam
robraf Opublikowano 5 Września 2009 Opublikowano 5 Września 2009 po co do kazdego modelu osobna aparatura i odbiornik?????? ja latam pare lat na jednym odbiorniku i żyje 3min i wiecej i masz przelozony odbiornik chyba ze brakuje kanalow
Artur79 Opublikowano 5 Września 2009 Autor Opublikowano 5 Września 2009 po co do kazdego modelu osobna aparatura i odbiornik?????? ja latam pare lat na jednym odbiorniku i żyje 3min i wiecej i masz przelozony odbiornik chyba ze brakuje kanalow Jest to jakaś myśl, ale wydobyć odbiornik z Parkozne Radian - łatwo nie jest - bo to pianka EPP i przy próbie odklejenia, coś tam tej pianki się wyrwie, antenka też ładnie jest poprowadzona itp. - poza tym czasem na lotnisko chciałoby się zabrać odydwa Pzdr
blondynixx Opublikowano 5 Września 2009 Opublikowano 5 Września 2009 A odbiornika na lotnisku się nie zamieni ? A mocowanie odbiornika w kieszonkę, gdzieś widziałem taki patent. Na stałe do modeli są zrobione balsowe kieszonki, wyjsćie na antenkę, kanały i kwarc, odbiornik się wsuwa, podłącza wsio i lata. 2min zmiany odbiornika z modelu do modelu
Ładziak Opublikowano 5 Września 2009 Opublikowano 5 Września 2009 Artur79, wg mnie kup dodatkowy odbiornik, ale nie AR500, a AR6100E lub AR6100 - do kupienia na Ebayu za czterdzieści parę dolarów z przesyłką wersja OEM z Hong-Kongu lub za 49$ z przesyłką wersja w blistrze ze Stanów . Propozycję uzasadnię jutro, bo teraz żonka goni mnie na jakieś wesele... Znowu tańce, hulanki, swawola, ech... . No chyba, że ktoś inny uważa podobnie i uzasadni za mnie ;-) . Na razie zostawiam cię z otwartą propozycją pod rozwagę.
Ładziak Opublikowano 6 Września 2009 Opublikowano 6 Września 2009 No to tak. Najlepiej byłoby zmienić nadajnik na coś z komputerem, czyli minimum DX6i, choć mógłbyś się też zastanowić nad DX7 lub JR DSX7. Zaletą DX5e jest 2,4 GHz i... tyle :-) . Skoro jednak masz ograniczenia budżetowe, to jak pisałem wyżej, zastanów się nad którymś z proponowanych odbiorników. Są tanie, lekkie i niezawodne, idealne do niewielkich elektryków. Latam na takim ParkMasterem. Jeżeli jednak stwierdzisz, że potrzebujesz coś mocniejszego, to pomyśl o AR6200. Na Ebayu można kupić nowiutkie z Hong-Kongu za dużo mniej niż 250 zł - z przesyłką. Ciągłe przekładanie odbiorników jest proszeniem się o kłopoty. Jak kupię sam odbiornik to będę musiał za każdym razem bindować w zależności którym modelem będę chciał polecieć.Nie. Uruchamiasz oba odbiorniki w trybie bindowania i włączasz nadajnik również w trybie bindowania - oba odbiorniki dogadają się z aparaturą. Postaraj się zamontować wyposażenie obu modeli tak, by miały jak najwięcej wspólnych ustawień, zwłaszcza kierunek pracy serw, bo ciągłe przestawianie rewersów przed lotem jest także proszeniem się o kłopoty. O pomyłkę nie trudno. I tu wychodzi plus nadajników komputerowych.W ogóle latanie akrobatem na tak prostej aparaturze jest karkołomne - nie ustawisz zapewne wychyleń eksponencjalnych, model będzie bardzo nerwowy. Jak dasz mniejsze wychylenia, żeby go uspokoić, to mogą się okazać zbyt małe do niektórych ewolucji. no i co zrobię z dx5e - ciekawe czy ktoś by ją kupił.Pewnie tak, tylko będziesz musiał zaproponować zachęcającą cenę. Jak nie kupisz nowego nadajnika teraz, a dojrzejesz za jakiś czas, to będziesz już miał dwa odbiorniki w porządnym, sprawdzonym systemie DSM2. W nowej aparaturze będzie zapewne odbiornik w zestawie, więc będziesz miał kolejny (odbiorniki zawsze się przydają) albo sprzedasz jeden i będziesz trochę do przodu . I drugie pytanie, proszę zwrócić uwagę na podwozie tego samolotu, czy jest szansa lądowania na skoszonej trawie? Czy od razu zaliczę kreta?Nie wygląda to zachęcająco. Na pewno nie montuj owiewek. Jakiej średnicy koła polecacie do swobodnego lądowania?Nie wiem. Piankowe 50-60 mm?
Artur79 Opublikowano 7 Września 2009 Autor Opublikowano 7 Września 2009 Witaj Dzięki za odp. Nie wiedziałem, że można zbindować oba odbiorniki na raz. Kupię więc na razie odbiornik. Muszę tez zrobić mocowanie kół bo po usunięciu owiewek koła wypadają Artur
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.