jak wyliczyć środek ciężkości dla modelu kaczki ? a tandem ?

[Gość kotecek]

1. jak wyliczy środek ciężkości dla modelu kaczki, lub tandem ?

 

2. może jest na to jakiś gotowy program komputerowy ?

 

 

3. czy są gdzieś plany modelu rc szybowca w układzie kaczki, lub tandem ?

Najlepiej termicznego ok. 1,5 metrowej rozpiętości, przystosowanego do startu z holu.

 

4. czy ktoś słyszał o jakimś zawodniczym modelu w klasie F3J/m w układzie kaczki, lub tandem ?

 

 

ps.

proszę powstrzymać się od złośliwości, bo ja już miałem taki całkowicie sprawny model RC w układzie tandem, tylko że był wyważony na wyczucie, ale latał, niesamowicie - po prostu nie wracał z powietrza na ziemię, popołudniami i wieczorami wisiał godzinami w powietrzu pomimo niewielkich wymiarów i zastosowanego w nim silnika 1f 280 bez przekładni ! ! !

(model miał dwa identyczne płaty styrodurowe z modelu F1H Sowa, kadłub był balsowy "kwadratowy" z zestawu małego czeskiego modelu Vega)

[Gość Kuba.K]

http://fwcg.3dzone.dk/ - program do wyliczania SC. W tym samym dziale jest

A o szybowcu w ukladzie kaczki... Pierwsze słysze

[MiQ27]

A o szybowcu w ukladzie kaczki... Pierwsze słysze

Co do modelu to nie wiem ale 1:1 to proszę - IS-5 Kaczka, oblatany w '49 - http://www.piotrp.de/SZYBOWCE/pis5.htm

[PiterN]

Witam

 

1.

Środek ciężkości w samolocie o układzie kaczki można wyznaczyć na przykład korzystając ze wzoru na obrazku:

statecznoesc_kaczka.gif

To chyba najbardziej poprawna metoda. Wychodzi prosto od analizy równowagi podłużnej takiego samolotu. Trzeba założyć wymagany zapas stateczności statycznej i określić położenie punktu neutralnego, a potem położenie środka ciężkości.

 

Inny sposób opisano na stronie:

Funfly tandem

Prosta metoda. Polega na wyznaczeniu skrzydła zastępczego dla samolotu w układzie kaczki czy tandemu. Potem wystarczy umieścić środek ciężkości w odpowiednim % cięciwy wyznaczonego skrzydła zastępczego według wskazań autora artykułu.

Metoda ta uwzględnia w pewien sposób wzajemne oddziaływanie płatów.

 

Jednak jak dla modelu RC obstawałbym za tą drugą metodą, ale to głównie z powodu lenistwa.

 

2.

Może być strona internetowa?

taka i (lub) taka

Nie wiem tylko jak to jest liczone. Autor nie podał, albo nie zauważyłem. Zgłębiać kodu strony też nie mam ochoty, bo z tego co widziałem to średnio mnie to przekonuje. Ale możliwe, że akurat działa dobrze.

 

3, 4.

O niczym takim nie wiem, ale zachęcam do prób skonstruowania czegoś takiego. Bardzo chętnie bym zobaczył takie coś, a i w sekrecie dodam, że sam też się do czegoś takiego przymierzam.

 

A mogę teraz ja jeszcze zapytać, skąd pomysł na taki układ?

[marek rokowski]

fajny pomysł - i fajna konstrukcja

 

poszukaj na googlach czeskiego programiku ModelUtility

programik jest darmowy

(troche upierdliwe bo: bez registrace można pokraczowat za deset czwerteżyn(sekund)

)) hehe - uwielbiam czeski jezyk

 

liczyłem nim swojego "kaczorka" dwa dni temu

[Gość kotecek]

A mogę teraz ja jeszcze zapytać, skąd pomysł na taki układ?

miałem mały model konstrukcyjny szybowca o nazwie Vega, ale szybko uszkodziłem jej balsowe skrzydła, a w modelarni były na oko identyczne nowe styrodurowe skrzydła do modelu Sowy F1H, ale okazało się , że po zamianie skrzydeł model ma na holu niestateczność spiralną niemożliwą do opanowania - nie wypinał się tylko razem z holem skręcał w bok i uderzał o ziemię (model wtedy jeszcze nie był wyposażony w RC), przypadkowo na lotnisku miałem tez styrodurowe skrzydła z modelu młodzik takie mniejszy coś od Jaskółki i załozyłem je zamiast oryginalnego statecznika poziomego (którego zapomniałem przypadkowo w domu), model wyglądał śmiesznie z dwoma uszatymi skrzydłami z przodu i z tyłu, ale ku zaskoczeniu wszystkich wreszcie latał jak orzeł wprost modelowo jak z podręcznika , nawet lepiej jak oryginalna Vega, no to zacząłem zakładać różne skrzydła do przodu i do tyłu, największą doskonałość model zaprezentowł z dwoma skrzydłami z Sowy, był niesamowicie czuły na prądy wznoszące i już wtedy przelatywał z naszej górki niesamowite i wcześniej niespotykane odległości, mała Vega miała problem podnieść wyposażenie RC, ale Vega z dwoma płatami z Sowy w układzie tandem dostała silnik 1f klasy 280 bez przekładni na wieżyczce, do tego serwo na ster kierunku, lipola 2s480 i poleciała w górę, z powodu braku steru wysokości, model latał tak naprawdę jak wolnolotka i miał wracać na ziemię wskutek wyłączenia silnika, ale nie wracał, bolały nas szyje od patrzenia do góry, ale jakoś zawsze wrócił na ziemię przed zachodem słońca, na niebie wyglądał jak latające grabie albo antena telewizyjna tyle miał tych skrzydeł,

 

ps.

potem mój kolega Janusz Zając z Gliwic wytłumaczył mi teoretycznie , że po prostu Vega miała profil płasko wypukły, a zawodnicza Sowa wyczynowy R15 , co wiąże się z róznymi charakterystykami w tym ze zmianą środka parcia itd., itp.

[PiterN]

... po prostu Vega miała profil płasko wypukły, a zawodnicza Sowa wyczynowy R15 , co wiąże się z róznymi charakterystykami w tym ze zmianą środka parcia itd., itp.

Można prosić o dokładne wytłumaczenie?

[Gość kotecek]

o to trzeba zapytać Pan Janusza Zająca z Gliwic, ja nie chcę nikogo wprowadzać w błąd,

a można też zadać to pytanie w dziale aerodynamika PFMRC, najpewniej ktoś odpowie i to wytłumaczy

[PiterN]

Nie chcę się czepiać, bo sprawy nie widziałem na własne oczy, ale wydaje mi się, że problemem może być niestateczność kierunkowa. Co tu dużo gadać, z taką tandemy i kaczki mają z nią największe kłopoty. Jako, iż jestem zwolennikiem samodzielnego zdobywania wiedzy oraz biorąc pod uwagę fakt, że moje słowa miały by tu zapewne małą wartość, dlatego po dokładniejsze wytłumaczenie odsyłam do literatury, nawet tej modelarskiej. Dodatkowo jeśli wspomniano już latające skrzydła polecałbym (ale nie tylko) "Latające skrzydła klasy F1A" J. Kapkowskiego. Opisano tam w prosty sposób przypadki niestateczności oraz ich rozpoznawanie i "zwalczanie". Chociaż jest o latających skrzydłach, to zawarte w niej rady można łatwo przenieść na tandem czy kaczkę.

[Gość kotecek]

nie wypowiadam się

[PiterN]

Tu nie trzeba być fachowcem, wystarczy przeczytać 2 strony w małej książeczce i wyciągnąć wnioski. Za to satysfakcja z rozwiązania problemu "inżynierskiego" jest bezcenna.