marek rokowski Opublikowano 31 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2009 mocowanie skrzydeł na gumę - ale w sposób odmienny niż ten ogólnie przyjęty (do szału doprowadzały mnie dziury i uszkodzenia w spływie skrzydeł -więc... już się nie uszkadzają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modrzej Opublikowano 2 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2010 Hmmm patent może fajny tylko mnie by trochę denerwowało to przewlekanie gumy przez taki wąski przepust... a na szarpiące się spływy przecież można przykleić kawałek sklejki 1mm i po krzyku... Ja obecnie będę robił mocowane na gumę skrzydła w szybowcu ale zastosuję jeszcze inny patent, który ma mi uniemożliwić przesuwanie się skrzydła po łożu... zobaczymy co z tego wyjdzie i podrzucę tutaj fotki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 3 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2010 pewnie że można przykleić kawłek sklejki/listewki na spływie etc ale życie mnie nauczyło że w wyniku gwałtowniejszego starcia z matka ziemią owo uszytwnienie zawsze okazywało się za krókie i spływ rozorywał się "tuż za " wzmocnieniem... przy właściwie dobranej długosci gumy, przewklekasz ją tylko raz: zostaje w skrzydełku w czasie jego zdejmowania zakładasz tylne pętelki na kołek, lekko zaciagasz a potem naciągasz pętle i zakładasz na przedni kołek blokując skrzydło w łożu kadłuba takie mocowanie (z tulejkami) ma jeszcze inne plusy: - gumy utrzymuja skrzydło bardziej w osi kadłuba nawet w momencie uderzenia - spokojnei da sie zrobić lotki na wspólnym centralnym serwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modrzej Opublikowano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2010 A jak jest przy sile docisku skrzydła na jednym paśmie gumy? czy skrzydło się nie kiwa zbytnio na kadłubie? Ja jeszcze nigdy nie miałem rozerwanego spływu przy klasycznym krzyżowym wiązaniu gumy na skrzydle, a moje F1A nie raz zaliczały ostre krety... później już nastał czas skrzydeł łączonych na bagnet... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 4 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2010 skrzydło się nie kiwa - bo ma przecież gumy po obu stronach kadłuba a ilość pasm zależy tylko od ciebie i srednic tulejek w klasie F1A klasyczne mocowanie - spoko prędkosc lotu znikoma dowal modelowi silnik, aku etc - zobaczysz jak bedzie wygladalo skrzydełko po kilku hmmm.. powiedzmy większych cyrklach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modrzej Opublikowano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2010 znikoma ale nie przy determie z korkociągiem lub kretem po złym holowaniu... ale nie o tym mowa... grunt że się trzyma... może ktoś z tego skorzysta... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.