Skocz do zawartości

Luźne pogaduchy o narzędziach, śrubach i innych...


Janosik72

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie, mimo, że zabór rosyjski, zawsze był śrubsztag, mesel, bukwel/bukfel, sztamajza, laubzega, krajzega, hebel i heblarka, raszpel, waserwaga, mutra i kontramutra, śrubunek, winkiel, weber, szwajser, rolwaga, furman, i wiele, wiele innych :oops:

I tandetnie zblindowana drosselklapa, która nie wiadomo dlaczego wciąż ryksztosowała :mrgreen: :devil: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość Jerzy Markiton

Hmm, zaczynam rozumieć....

u nas nigdy się "niy godało "śrubsztag" ino: "szrałbsztock" - (szraubsztock) fonetycznie oczywiście, co znaczy tela co "ścisk śrubowy". A że był przykręcany do "falbanku" to inkszo para kaloszy....

Czyli, przez analogię: "latadło" - to mówią w zaborze czeskim ;D , bo Czesi mówią "letadlo"..... :rotfl:

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.