atku Opublikowano 17 Stycznia 2010 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Metod budowy jest tyle ilu modelarzy i każdy jest przekonany, że jego jest najlepsza. A Niemcy jak zwykle patyczek ciach - mach i gotowe. Tanio, prosto, solidnie. :jupi: Tak jak pisał Adam pracochłonne, jak całe modelarstwo. Ale da się to zrobić bez budowania takich przemyślnych konstrukcji Znikam na tydzień i jestem ciekaw dokąd ten wątek dojdzie. :shock:
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 17 Stycznia 2010 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Czyli, po naszemu - "heling", znacznie ułatwia montaż i daje znaczne szanse na odwzorowanie spodu profilu i niepowichrowaną konstrukcję. Ciekawe, jak znacznie podniosło by to koszty ? Teoretycznie, zużycie balsy nie musi być znaczne. Może udałoby się tak rozmieścić żeberka, żeby laser czy frez za 1 przebiegiem wycinał żeberko i heling? Ale to takie moje filozofowanie.... Na czym ostatecznie stanęło, MH-62 czy MH-63 ? Pozdrawiam, - Jurek
utopia Opublikowano 17 Stycznia 2010 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Tak trochę nie po naszemu bo heling wywodzi się korzeniami ze szkutnictwa :wink: a może po naszemu ?- wszak są łodzie latające :mrgreen: Pytanie czy dla jednego modelu warto poświecić tyle czasu ?
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 17 Stycznia 2010 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Hmmm - a ja głupi myślałem, że z angielskiego...? :jupi: Ale masz rację: wszak to już kiedyś partaczom budującym łodzie robili szalunek, żeby za dużo nie mogli popsuć :rotfl: Co do takiego skrzydełka to jeśli profil ma chociaż trochę przypominać MH-63 to od tego chyba trzeba zacząć ? W normalnym skrzydle - "keine problem"; dwa szablony, interpolacja raszplowa....i można zacząć montować. No chyba, ze Jaskółka - tam za heling robi deska montażowa. Przy eliptycznym skrzydle - trochę roboty będzie. Jako naturalny leń pomyślałem, że za jednym zamachem (przebiegiem maszyny) oba elementy można zrobić. I jako neofita CNC (raczej obserwator) tkwię w błogim przeświadczeniu, że dokładniej i szybciej ?? - Jurek
tom000 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Ja w innym modelu wycinałem szablony do klejenia poszycia z tektury falistej i też zdawało egzamin.Problem robi się w kosztach bo czas pracy lasera będzie pewnie 2x dłuższy.Co do planów to nie było mowy o żadnej "instrukcji" do zestawu Posiadam skany i swój projekt w dwg. To mogę porozsyłać,nic więcej :? . Materiał na modele kupie we własnym zakresie,potem wytnę modele i przed wysyłką będę oczekiwał wpłaty na konto .Zakładam że wszyscy którzy deklarowali się na cięcie są poważnymi ludźmi i nie będzie potem problemów typu: "ja już nie chcę bo..." Dziś koło 22 zamknę listę ,wcześniej podeślę rzut co będzie cięte .Jeśli ktoś się waha to jest jeszcze czas się wycofać
blackriver Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Czy silnik turnigy c35-42-1000 to nie przesada? To w sumie Hotliner ;D . A że bez kadłuba... do mojego powędruje HXT3536 1100 na 3S 2200 (albo ze względu na CG HXT3542 1000).
tom000 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Nie wyrobiłem się przed zamknięciem poczty :evil: Oto jak wygląda wstępnie poskładany kadłub:
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 24 Stycznia 2010 Opublikowano 24 Stycznia 2010 Bronek - to jest to, co tam powinno być. Z założenia to miał być szybki model. Nie wiem wprawdzie jak się na nim odbije zmiana profilu (nie mam charakterystyk ani MH-62 ani MH-63) ale mam nadzieję, że szybki pozostanie. Pozdrawiam - Jurek
blackriver Opublikowano 24 Stycznia 2010 Opublikowano 24 Stycznia 2010 Mój młody (syn znaczy się) obiecał się z tłumaczeniem artykułu z MFT w następny weekend 8) .
atku Opublikowano 25 Stycznia 2010 Opublikowano 25 Stycznia 2010 Witam ponownie Panowie FMT sprzedaje wycinanki swoich modeli w kosmicznych cenach ta 65 Euro a pismo też kosztuje 28,80 zł w empiku Gdzieś tu na forum była mowa o naruszaniu praw autorskich. To mi nie wygląda dobrze, przerysowane nie znaczy nasze. Ale to jest moje zdanie. Ja mam sumienie czyste. PS jak ten kadłub z balsy bez wzmocnień zniesie lądowania 1,5 kg modelu (oczywiście można dokleić dociąć dorobić to po co laser)
alyan Opublikowano 25 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 25 Stycznia 2010 W swoim egzemplarzu zastosowałem dodatkowo sklejkę 0,8mm na wzmocnienie kadłuba. Też wydawało mi się że balsa 4mm to za mało. Co do planów, wszelkich nie tylko tych, jest to własność intelektualna. To co ma swojego autora podlega ochronie. Jeden z kolegów napisał że plany są publicznie dostępne ale chyba chodziło mu o to że każdy może je kupić...
utopia Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 co do kadłuba myślałem nad laminowaniem delikatną tkaniną bo i silnik chyba nieco mocniejszy wstawię kto ma patent na szybkie cięcie trójkątnych listew z balsy ? to co jest w handlu nie bardzo się nadaje a moja pilarka jest kilka rozmiarów za duża
alyan Opublikowano 27 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2010 utopia - chodzi o spływ czy "ogólnie" :wink: ? Nie wiem czy o to chodzi ale radzę sobie kątownikami alu. Metoda też nie jest precyzyjna i za szybka bo tnę w pionie z ręki. Jak zależy mi na precyzji i równej powierzchni (przeciwprostokątnej) to zasuwam hebelkiem w poziomie. Ale wtedy drugie tyle idzie w odpad. Jakiś obrazek nabazgrałem - może ktoś zrozumie :wink: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=3610
utopia Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 dokładnie o to chodziło - dziękuję idea tak genialnie prosta że aż boli muszę sobie w pracy coś zmontować do cięcia bo dużo takich listew zużywam
alyan Opublikowano 27 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2010 Chwilę jeszcze poznęcam się nad tematem listwy. Natręctwa jakieś mam :wink: Można by to rozwiązanie zmodyfikować tak aby ciąć w miarę prosto i szybko. To szybko nie dawało mi spokoju. Dwa kątowniki zamiast jednego dadzą nam szparę na na górze i dole w którą można wsunąć np skalpel . Skalpel nie będzie też tępić czubka. Można by w szparze na sztorc postawić też jakieś ostrze pod kątem (żyletki?) i przepychać listwę. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=3611 Edit: literówka
Rob Mc Fly Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Jeden kątownik też by mógł być- wystarczy zrobić nacięcie na schowanie czubka ostrza. Można by też dołożyć rolkę dociskową- chociażby rolkę prowadzącą taśmę od starego VHS-a.
alyan Opublikowano 27 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2010 No tak. Wiadomo. Zgadzam się. Chodziło mi o to jak najprościej zrobić narzędzie/uchwyt w warunkach domowych. W ogóle to mogłyby to być płaskowniki mocowane pod kątem 45st. Edit: [1] można odwrócić kątowniki i położyć obok siebie zachowując szparę. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=3614 Edit: [2] Finiszuję ze skrzydełkiem i pomalowałem je od spodu w barwy narodowe. Malowałem Humbrolem a w końcówce pokryję to bezbarwnym Ghiant'em. Nie wytrze się tak szybko. Efekt końcowy jak widać ... 1. 2. 3. Widać jak wyglądają skrzydła z pokrywkami o których pisałem w pierwszym poście. Zamieniłbym je chętnie na łyżki z tworzywa ale nie wiem gdzie można dostać taki duży rozmiar. Może pomoglibyście koledzy ? Czy są w ogóle do dostania łyżki szerokości > 4 cm (6-7) ?
atku Opublikowano 28 Stycznia 2010 Opublikowano 28 Stycznia 2010 Przyznam, że miałem szczęście i kiedyś udało mi się kupić za psi grosz piłkę włosową PROXONA oczywiście elektro. Dwa sklejone kątowniki z dziurką załatwiają moje zapotrzebowanie na takie listwy całkowicie. Pomysł laminowania popieram, przy samej balsie śmigło mocnego silnika może ten nos oderwać (wiem coś o tym mam to przećwiczone :crazy: ) U mnie jest teraz DUALSKY XM3542 ale ciągle mi chodzi po głowie DUALSKY XM3548 lepsze 600 w niż 400 a i tak miałem problemy z wyważeniem Bardzo lubię takie szachownice ja malowałem lakierem samochodowym dwuskładnikowym akrylem jest odporny a aircombaciarze twierdzą że lekki
alyan Opublikowano 28 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 28 Stycznia 2010 Myślałem o dwuskładnikowym ale to straszny zajzajer (ten co mam) . Capi strasznie w całym domu i rodzina protestuje. Swoje malunki pokrywam bezbarwnym Ghiantem. Dosyć trwały, odporny na paliwo no i da się wytrzymać przy malowaniu. .
alyan Opublikowano 29 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 29 Stycznia 2010 Malowanie w domu to średni pomysł No tak. Zgodzę się... ale trzeba by mieć lakiernię :wink: ... Mam kąt w korytarzu (poza mieszkaniem) i jakąś pseudo-wentylację w postaci okna ale smród jest w całym bloku nawet jak maluję humbrolami.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.