jary14 Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Witam, Dzięki uprzejmości sklepu ABC-RC mogę przetestować kolejny model firmy TechOne - Rainbow :jupi: Ma to być model typu: 3D trainer - czyli po mojemu "świrek pod dom" :wink: Dane techniczne: Fuselage length:960mm(37.8in.) Wingspan:900mm(35.4 in.) Flying weight:390g-410g with battery Sugerowane wyposażenie: Propeller:1060 slow flyer prop Power system:2212 brushless outrunner motor,18 AMP brushless ESC Servo:8g servo Radio:4/more channel Battery:3 cells 11.1V 1000mah Ja grzecznie posłuchałem producenta i do tego modelu mam przygotowane: - Silnik GE A2212-10T 1400 KV - Regiel HW 20A - 4x serwa D90 (9cio gramówki) - Pakiet: 750mAh 3S - Śmigło 10x4.7 GWS SF - Odbiornik Rex5PLUS Bardzo jestem ciekawy jak silnik i regulator będą się sprawowały... wcześniej nie miałem styczności z tymi firmami. Tak to wygląda. Ze względu na to, że silnik jest od tego samego producenta co model (silnik dedykowany), to otwory na wrędze idealnie pasuję. Obejdzie się bez wiercenia :jupi: Jako, że ostatnio na forum pojawiło się dużo modeli od TechOne, to chyba nikogo nie zdziwi, że w pudełku było wszystko ładnie poukładane, zabezpieczone i wysokiej jakości A tutaj już wypakowane części: Oczywiście nie mogłem się powstrzymać, żeby nie założyć skrzydeł na "sucho" I tak to wygląda: Moim zdanie to jest samolot z serii "piękne brzydactwa". Ma dość charakterystyczny kształt/sylwetkę, ale od razu mówię - model w rzeczywistości wygląda dużo lepiej niż na zdjęciach :devil: Model w porównaniu z tym Yakiem , jest bardziej usztywniony. Jest dużo węglowych wzmocnień. To oczywiście się przełoży na jego wagę, ale podejrzewam, że bilans będzie dodatni :wink: Sam owego Yaczka nie miałem, ale przeprowadziłem wywiad środowiskowy z Leda_g . Lotka jest naprawdę sztywna (oczywiście nie tylko ona jest wzmocniona :wink: ) Ja w pudełku nie znalazłem instrukcji :crazy: i jest parę teorii - Leda_g chciał przetestować testera :twisted: - Tak ma być, bo instrukcja jest dostępna tu - Zwykłe niedopatrzenie :wink: CDN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jary14 Opublikowano 10 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 Pisałem o sztywności i wzmocnieniach: Oto jeszcze jedna fotka, żeby nie być gołosłownym :wink: Robota poszła do przodu. W sumie to nie ma co opisywać. Jak narazie wszystko idzie gładko, a pomoc instrukcji jest wystarczająca. Zacząłem od podwozia: W efekcie wyglądało to tak: Następnie zawiasy: Tak to wygląda. Galanteria w tym modelu jest jak najbardziej OK. Jak widać, będzie przestrzeń między. np lotką, a skrzydłem - to oczywiście mało istotny szczegół, ale lepiej napiszę Później oczywiście powkładałem skrzydła, statecznik poziomy, przykleiłem stery i zastrzały przy SW. Po czym po przedłużałem serwa i je powkładałem. Producent dał obramowanie(półki?) na serwa, lecz były za małe dla D90. Pewnie dlatego, że do tego modelu były przewidziane serwa 8g. Ale u nas standardem są 9-cio gramówki, co nie jest problemem, bo serwa można przymocować bezpośrednio do EPP, lub troszkę poszerzyć otwory w półkach. Ja skorzystałem z opcji #1. Porcja fotek: Narazie to tyle. Teraz zostało tylko założyć silnik i popychacze Potem tylko będzie problem z pogodą do oblotu W ostateczności, pierwszy raz zobaczymy "tęczę" na hali sportowej :wink: Oczywiście, jeżeli czegoś w opisie brakuje to krzyczeć :wink: P.S - Cimek, widzę, że zainteresowałeś się modelem, więc jeżeli będziesz miał coś do dodania, lub jakieś pytanie, to czekam na PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jary14 Opublikowano 4 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2010 Witam po długiej przerwie. Przede wszystkim chcę przeprosić - myślałem, że już wstawiłem fotki z osprzętem. Takie niedopatrzenie - jeszcze raz przepraszam i informuję, że o modelu nie zapomniałem jak i nie uciekłem za granicę... test dobiegnie końca :wink: A więc tak: Osprzęt oczywiście jak najbardziej pasujący... z jednym wyjątkiem, ale o tym później. :!: Silnik i regulator Pasuje jak ulał. W sumie to dziwnym by było, jakby nie pasował - to jest dedykowany napęd. Hehe, pierwszy raz od dłuższego czasu nie musiałem "poprawiać" wręgi silnikowej ;D Ale wygoda :faja: A co do regla, to sprawuje się super (co cieszy jeszcze bardziej, gdy zerkniemy na cenę), lecz włożenie go do kadłuba nie jest już takie bajkowe. Niestety trzeba się trochę nagimnastykować. (Trudne dojście) Ale jeżeli jesteśmy już na tym etapie, że bierzemy się za modele akrobacyjne, to poradzimy sobie z przeszkodą. :!: Serwa i popychacze Co tu dużo mówić o samych serwach... No, pasują Natomiast w sprawie popychaczy można już coś-niecoś napisać. Otóż, niestety ten system nie sprawdza się w modelu. Okazało się, że popychacze zaczęły spełniać swoją rolę dopiero gdy zostały wzmocnione węglem. (serwo na zdjęciu oczywiście jest już wklejone) Zastanawiam się nad zmianą popychaczy, na "tradycyjne", ale to potem. A tu jeszcze serwa na ogonie: Ze zdjęć to tyle, jak już pisałem: Osprzęt oczywiście jak najbardziej pasujący... z jednym wyjątkiem, ale o tym później. No i tym wyjątkiem jest pakiet. Model daje się wyważyć dopiero przy pakiecie 3S 1800 mAh, który waży 150g... Producent polecał pakiet max 90g, czyli coś tu jest nie tak. Wagowo wyszedł nieźle - 320g (bez pakietu). Z moim pakiecie 3S 750 mAh osiągnął bym dolną granicę wagi podaną na www.abc-rc.pl (390g). Ale niestety, musiałem użyć cięższego akumulatora: Model + pakiet 1800mAh = 320g+150g = 470g :evil: !!! DUŻO !!! :evil: Rainbow już raz był w powietrzu - aż 2x po 3 sekundy, więc fotek, ani filmu nie oczekujcie :wink: Model, pięknie wstaje z ziemi, jest bardzo szybki iii pięknie kręci beczki, po których leci na spotkanie z kretem. Po tym " oblocie" byłem taki wściekły, że lepiej nie pisać... po co mi krawat ?? Efekt "latania": Po powrocie do domu - analiza sytuacji. Nasza Tęcza robiła beczki, zakładając, że silnik jest ok (a jest, bo przecież ustawiony fabrycznie), pozostaje jedna opcja: lotki. Bingo :!: Okazało się, że na prawej lotce było porwane EPP przy popychaczu. I tu zwaram uwagę, żeby na to miejsce zwrócić uwagę. Najprawdopodobniej to się stało, jeszcze przy budowie... w sumie nie było to trudne, tam jest bardzo cienka warstwa materiału. Oczywiście żywica czyni cuda i model jest już dawno gotowy na powrót w przestworza Tylko co z tego, jak tu pogoda jest beznadziejna, a na halę go nie wezmę - za ciężki/szybki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jary14 Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2010 Miesiąc przerwy... no niestety, nie zawsze jest czas, a nawet jak się go troszkę znajdzie, to pogoda wtedy pokazuje co potrafi... :? :? :? Ale, teraz mamy wolne i nawet matka natura postanowiła, że da nam troszkę modelarskiej pogody, więc skorzystałem. Pełen pozytywnej energii wziąłem RainBow'a na boisko. Po uprzednim sprawdzeniu sprzętu (po raz wtóry - w domu też starałem się niczego nie pominąć), podłączyłem pakiet i postawiłem model na trawie. Wszystko zapowiadało się pięknie. Dzisiaj miał być oblot, a jutro loty w celu nagrania filmu i zrobienia zdjęć. No więc "gaz" do dechy i wio.... Ledwo "wio", a już "prrr". Model fajnie dał sobie radę z nierównym podłożem i 3 sekundy po oderwaniu się od podłoża zrobił półbeczkę i bum :shock: :shock: :shock: Nie zdajecie sobie sprawy jakie emocje się we mnie gotowały ( i jeszcze mnie nie opuściły - dopiero 1h, po "locie"). :evil: :evil: :evil: W myślach pościłem taką wiązankę, że aż sam sobie się dziwie skąd znam takie epitety :evil: :evil: :evil: Po sekcji zwłok, już wiem co było przyczyną porażki. Niestety, system popychaczy zaproponowany przez producenta w tym modelu okazał się do :ass: . Jest on stanowczo za delikatny do tego typu samolotów - akrobatów. Jak widać setup: Drut + pręt węglowy + CA Nie daje rady, nawet po zastosowaniu dodatkowego węgla : Klej po prostu nie wytrzymał. W sumie mogę mieć trochę pretensje do samego siebie, bo już wcześniej zauważyłem, że z popychaczami może być problem: Natomiast w sprawie popychaczy można już coś-niecoś napisać. Otóż, niestety ten system nie sprawdza się w modelu. Okazało się, że popychacze zaczęły spełniać swoją rolę dopiero gdy zostały wzmocnione węglem. (Goryczy sprawie dodaje tatowe - "A nie mówiłem ?" :wink: ) Jednak chciałem postępować zgodnie z zasadą --> Model testowy, robię dokładnie tak jak jest w instrukcji. Chyba jednak czas z tym zerwać. Mam zamiar zastosować w RainBow'e zwykłe popychacze z drutu. Na 100% będą pewniejsze. Rozwiązanie od TechOne jest dobre do spokojnych modeli, np. Parkflyerów (np. Quick - tutaj system sprawdza się na 6). Pewnie narobiłem tu błędów... ale chyba mi wybaczycie (nerwy). Idę robić porządek z tym modelem, więc narazie to tyle EDIT: Jak powiedział, tak zrobił :wink: Dla pewności wymieniłem popychacze na każdym ze sterów. Wyglądają tak: Ster Wysokości: Ster Kierunku: Lotki: Wszystkie popychacze wykonane są z stalowego drutu Φ 0.8mm. Pomimo tego, że popychacze od producenta się nie sprawdziły, to i tak muszę jeszcze raz napisać o tym, że snapy od TechOne są fenomenalne :!: Bardzo ułatwiają pracę i są zrobione tak, że ich niezawodność wzrasta do maksimum Myślę, że jutro spróbuję jeszcze raz - może tym razem się uda :roll: Trzymajcie kciuki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jary14 Opublikowano 7 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2010 !!! Jeeeest !!! Model się wzniósł i poleciał po prostej :) Owe wzniesienie mogę już z czystym sumieniem nazwać lotem, bo wylądowałem, na własne życzenie xD Było tak: Pojechałem dzisiaj na pole, z nadzieją, że w końcu polatam (nie tylko RainBowem - ogólnie). Pogoda z pozoru piękna. Słoneczko świeci, ciepło jest i jak się już na miejscu okazało - niemiłosiernie wietrznie :!: Wiatr rzędu 6 m/s - czyli z latanie RainBowem nici. Podmuchy były na tyle nieprzewidywalne, nieregularne i mocne, że nawet TwinStarem II się ciężko latało (ale byliśmy twardzi - TwinStar i Fox -od Hype- latały, aż do zachodu) Oczywiście jak to zawsze bywa, ledwo dojechaliśmy do domu, to wiatr ustał całkowicie. Było już dość ciemnawo, ale postanowiłem, że przed domem puszczę naszą Tęcze, żeby się przekonać, czy jest w ogóle zdolna do poprawnego lotu. Nie ukrywam - cykora miałem nie małego, ale jednak na moje słowa "dobra, puszczaj", model poleciał jak po sznureczku(start z ręki). Wreszcie zaczął się zachowywać jak na modele tego typu przystało :faja: Fotek oczywiście nie ma. Nawet nie braliśmy aparatu - było już po prostu za ciemno. Ale jutro jedziemy na sesję zdjęciową (O ile pogoda pozwoli). Jak narazie mogę napisać, ze jest to najbardziej czuły na lotki model, jaki kiedykolwiek sterowałem 8) Czyli można wysnuć jeden wniosek - wcześniej winne były popychacze. Tak, czy owak --> Victoria :devil: :devil: :devil: Kurcze, mam wrażenie, że sam do siebie piszę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jary14 Opublikowano 13 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 No i przyszedł czas na podsumowanie. Po takim czasie, myślę, że moje spostrzeżenia będą warte zaufania :wink: No więc tak. Przede wszystkim chyba najważniejsze kryterium - bardzo lubię latać tym modelem... to już dużo A tak na serio, model jest bardzo zwrotny, ale przy tym jest również przewidywalny. Oczywiście model pozwala na agresywne latanie 3D, ale to nie powinna dziwić... jedyne do czego można się przyczepić to fakt, że model do najwolniejszych nie należy. Tzn lata w miarę wolno, ale mógłby wolniej (mam porównanie, do innych modeli). Jednak nie przeszkadza to w takim codziennym lataniu i świetnej zabawie. Aaaa i jeszcze jedno co stanowczo na wstępnie trzeba zmienić, to zamykanie "kabiny"... co zresztą widać na fotkach. Tutaj dużo lepiej by wyglądał/działał, zamek błyskawiczny... no nawet guziki... żeby tylko się trzymało Dobra, koniec tekstu, na który 1/2 nie spojrzy, gdy tu tyle fotek, nie ?? :twisted: A tutaj już inne latanie - już przy świetle bardziej wakacyjnym Tutaj właśnie latam przed domem... czym potwierdzam, że modelem można spokojnie polatać na małych powierzchniach. Mam też filmik, ale jest bardzo słabej jakości i nie wiem, czy w ogóle go wrzucę... Kiedy urodzi się coś ładniejszego, to na pewno się pochwalę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.