darek.3333 Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Musiałem dziś odwiedzić dział kraksa. Rozbiłem model spalinowy bo mi się serwo zablokowało w pozycji skrajnej. Jest to serwo standard Tower Pro SG 5010. Po wypadku Komisja Badań Wypadków Lotniczych przeprowadziła testy i orzekła: Serwo wychyla się w jedną stronę. Ręcznie można powrócić do położenia neutralnego orczyka przy włączonej aparaturze (drążek w neutrum) dalej serwo stawia słuszny opór. Potem można drążkiem wychylić serwo w skrajne położenie ale po powrocie drążka do neutrum serwo już nie wraca. W drugą stronę nie wychyla się. Sprawdzone kilkakrotnie, lepiej by było gdyby serwo po prostu przestało zupełnie działać niż działało w ten sposób. W efekcie ster wychylony w maksymalne położenie w niekorzystnym położeniu modelu nie pozwolił wrócić nad lotnisko i model został rozbity za drzewami. Skoro życie modelu zależy od tego czy serwa nie przestaną działać to czy stosuje się zapobiegawczą ich wymianę kiedy jeszcze działają? Coś w rodzaju określenia resursu dla serw. Czyli np po 50 godzinach używania - serwa choć sprawne na złom. A jeśli coś takiego istnieje to ile wynosi taki resurs dla poszczególnych serw i ich typów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 To elektronika powiązana z mechaniką, ciężko stwierdzić kiedy padnie. Ja na wszelki wypadek rozkręcam serwa i smaruję przekładnie smarem teflonowo -silikonowym oraz czyszczę potencjometr spirytusem. Co prawda nie gwarantuje mi to niezawodności ale przekładnia przynajmniej jest nasmarowana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek_K Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Darek - jezeli pamiec mnie nie zawodzi dokladnie takie efekty mialem gdy miale wylamany zab w jednej z zebatek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Dwa serwa robiły mi podobnie . Chwalone przez wielu Hitec-i przycinały się w powietrzu ale przy częściowym wychyleniu . Winny okazał się korpus serwa i wypracowane gniazda w które wchodziły ośki kołek zębatych. luzy powodowały kłopoty pracy przekładni . Dodam że serwa nie były wysilone i nie pracowały "powyżej swoich możliwości" Stare serwo graupnera c507 też załatwiło mi model. napędzało ster kierunku i przednie kółko w dużym modelu . Wyłamały się dwa zęby i zblokowały ster kierunku . edit: źle napisałem - dla jasności to ja załatwiłem graupnera zmuszając do pracy "na sztywno" koło i ster kierunku . Więc serwo nie wytrzymało z mojej winy model bardzo duży i ciężki a starty były z drogi gruntowej . Można powiedzieć ze to były kłopoty na własne życzenie ale wtedy niewiele wiedziałem na ten temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darek.3333 Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Darek - jezeli pamiec mnie nie zawodzi dokladnie takie efekty mialem gdy miale wylamany zab w jednej z zebatek. Rozkręcę winowajcę i sprawdzę zębatki. U mnie ster kierunku nie był połączony z tylnym kółkiem. Przed startem wszystko działało więc zębatka musiałaby się wyłamać w powietrzu. SŁawekmod - czy ten smar teflonowo-silikonowy jest w powrzechnej sprzedaży czy tylko w sklepach modelarskich? Nie bardzo inerowałem w wewnętrzne struktury serw więc nie bardzo wiem , który element należałoby przemyć spirytusem? Czy potencjometr trzeba rozmontować do czyszczenia? Utopia Czyli należałoby co jakiś czas wymienić przynajmniej zębatki. Mój model spalinowy nie ma jeszcze roku użytkowania. W moich elektrykach niektóre serwa były wymieniane kilka razy ale niektóre są tam od początku. Czyli generalnie nikt z modelarzy nie usuwa jeszcze działających serw i nie zamienia ich nowymi zanim nie padną te stare? W takich modelach jak moje to trudno ale jak to jest w dużych modelach benzynowych ? Straty mogą być o wiele większe. A może rozwiązaniem jest zdwojenie serw? Raczej nie padną dwa na raz a jedno choć wolniej ustawi przynajmniej ster w neutrum i pozwoli wylądować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Smar jest dostępy w sklepach z częściami RTV i służy do smarowania mechaniki magnetowidów. Cena to 7zł za mały pojemniczek który wystarczy Ci na kilka lat. Spirytusem przemywam tylko ścieżkę potencjometru za pomocą strzykawki i igły. Można zastosować gotowe preparaty dostępne w sklepach RTV. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 robiąc zakupy w sklepie etektronicznym (RTV) kup sobie taki środek http://www.nowyelektronik.pl/searchsklep.php?mode=opis&nr=6367 - AG Kontakt PR , a spirytus inaczej zutylizuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leda_g Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Smar specjalnie do serw http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=6301 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.