Nergal Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 i słuchał mojej żony Czyli nie jestem sam! Co do modelarzenia żony- Metrowym statkiem nazywanym przez nią "kajakiem" sterowała chętnie. Czasem nawet sobie nie zdążyłem sam popływać bo pakiet wyjeździła do zera! Samolotów się boi:" Ja nie umiem! Zaraz rozbije !" Ja też nie umiem ale jakoś latam i nawet za bardzo nie zmniejszam populacji kretów. :wink: Jak się tylko troszkę ociepli to rozpocznę intensywnie przymuszanie jej do nauki latania RC.A nuż się spodoba i inaczej będzie patrzyła na mój "śmietnik"...
Gość wotoma Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 Marcin w ostateczności podeślij zdjęcie żonki, wszyscy zrobimy laleczki VooDoo dolepimy zdjątko, a wiesz szpilek ci u nas dostatek ... :rotfl: Moja też narzekała swego czasu, więc odstawiłem jako posłuszny mąż :devil: i spakowałem, po pół roku pomalutku, pomalutku zacząłem wyciągać graty. I to wyciąganie trwa do dzisiaj i tak już dziesięć lat. Twardy bądź nie miętki. A później zrezygnuj z jednego serwa i kup duży bukiet, tak ze dwadzieścia trzydzieści - konieczne czerwone róże. Zobaczysz podziała.
MiQ27 Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 E tam bukiet. Zamiast wydawać kasę na bukiet, daj ją Żonie. Jak zapyta co to, odpowiadasz "Kwiatki"
Nergal Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 Mojej pani kupiłem kiedyś różę-tak bez okazji! Popatrzyła na mnie jak na idiotę mówiąc: " Po co mi badyl?" Więc z tymi kwiatkami radzę ostrożnie! :rotfl:
Gość slawekmod Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 Mojej pani kupiłem kiedyś różę-tak bez okazji! Popatrzyła na mnie jak na idiotę mówiąc: " Po co mi badyl?" Więc z tymi kwiatkami radzę ostrożnie! :rotfl: Ty mi nie mów że masz żonę z pod znaku Lwa :shock: Czytając Twoje posty to tak jak deja vu.
Nergal Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 Akurat to ja jestem lew. A raczej biedny kotek przeganiany z kąta w kąt.
MiQ27 Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 Popatrzyła na mnie jak na idiotę mówiąc: " Po co mi badyl?"A nie mówiłem ? Było kopertę dać
karlem Opublikowano 23 Lutego 2010 Opublikowano 23 Lutego 2010 blackriver, Sąsiad, nie rezygnuj. Czy sobie modelarstwo odpuścisz, czy przy nim pozostaniesz, to i tak jeden grzyb... Nie wiem, jak u Ciebie sytuacja wygląda, ale wiem, że niepotrzebnie ustępowałem "dla świętego spokoju" - tu przysłowie o kurze i grzędzie, albo o palcu i ręce... Teraz krótko - "Wybij sobie z głowy, marzycielko" Ale ile nerw to kosztowało... :evil:
jurek_jag Opublikowano 24 Lutego 2010 Opublikowano 24 Lutego 2010 blackriver ! Marcin - rezygnujesz z hobby (pod przymusem) i co dalej? W życiu nie ma pustki! Jak zastąpisz forum i modele telewizorem i piwem, to po roku padnie stwierdzenie-jesteś leń i śmierdzisz piwskiem. Po czasie eksploduje frustracja, która odbije się na dziecku i drugiej połówce. Wybór należy do was obojga.
krecisko69pl Opublikowano 25 Lutego 2010 Opublikowano 25 Lutego 2010 Marcin (blackriver). A może potrzebujesz na jakiś czas przechować swój sprzęt u kogoś? Przecież na pewno wrócisz do modelarstwa (i nie ważne kiedy - modelarzom się przecież nie spieszy). Będzie Ci trudno odbudować zasoby i hangar. Jeśli masz taką potrzebę, a nikt nie będzie w stanie zaoferować Ci miejsca z Łodzi lub okolicy daj znać na PW. Pomimo, że masz do mnie kawałek drogi, to znajdę na strychu miejsce na Twoje modele. Głowa do góry. Trzymam kciuki.
Marek_Spy Opublikowano 20 Marca 2010 Opublikowano 20 Marca 2010 ooo niezly pomysl .... ja chetnie przyjme kazde wyposazenie lub model na przechowanie z uzytkowaniem . Obiecuje ze zaopiekuje sie modelikiem jak wlasnym .... :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.