q.jakub Opublikowano 5 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Witam! ostatnio dostałem helikopter Helixx 3D od Protech > TAKI < , ale po trzech lotach złamałem w nim 2 komplety łopat, a oryginalne kosztują 40 zł/komplet. Nie znam się na tym, ale czy łopaty Extreme (elastyczne) od lamy będą pasować? Proszę o pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
From_heaven Opublikowano 5 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Wygląda na to, że będą pasować. Ale nie inwestuj w xtreme, też się łamią. A zwykłe do Lamy są bajecznie tanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q.jakub Opublikowano 5 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Ale mi chodzi o to, że te oryginalne i te od lamy (od e-sky) są bardzo kruche, a extreme nie dość że są wytrzymalsze, to mają lekko inny profil (chyba tak to sie nazywa) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
From_heaven Opublikowano 5 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Xtreme też złamiesz jak mocniej przywalisz. Moim zdaniem do nauki lepiej wziąć te zwykłe. Najlepiej kup zapas zwykłych i weź na próbę też Xtreme. Sprawdzisz w praktyce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 5 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2010 Po to są kruche by przejmowały energię uderzenia . Łamią się tylko łopaty a reszta jest cała. Jeśli myślisz że kupisz pancerne łopaty które wytrzymają wszystko to jesteś w błędzie . Łopaty wytrzymają to się ukręci stalowy wał albo padnie silnik ... tak to już jest "praw fizyki Pan nie zmienisz .................. :wink: " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo621 Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Dokładnie. Swego czasu łamały mi się oryginalne łopaty e-skay'owe, więc zmieniłem na xtreme. potem było tylko gorzej. Za każdym razem gdy zaliczałem kreta, ułamywało mi się mocowanie flybara. Denerwowało mnie to (połamałem 3 wały), więc zamówiłem wał aluminiowy. Przy kolejnym krecie połamało się kółko zębate i mocowanie łopaty. Tak naprawdę gdybym kupował zwykłe komplety łopat, wydał bym o połowę mniej. Tak jak pan utopia napisał, energia uderzenia musi się gdzieś podziać. Na przykładzie auta, specjalnie są planowane strefy zgniotu, żeby wytracić nadmiar energii. Tak samo jest tutaj. Bez sensu jest eliminowanie słabych punktów, bo przy kolejnym wypadku znajdzie się następny słaby punkt, potem kolejny, aż dojdziesz do tego że te mocne łopaty przestaną wytrzymywać.. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.