Skocz do zawartości

ASW 28 - pierwsze loty i kraksa, problem z silnikiem


orfius

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeszcze raz witam wszystkich forumowiczów.

Nasz (mój i Taty) pierwszy model samolotu, padło na ASW 28. Kilka godzin na symulatorze + kilkaset na grach symulatorach lotu:) Wczoraj pierwsze loty. Oczywiście zanim poleciał okleiliśmy szkrzydła i kadłub od spodu taśmą, pewnie gdyby nie to zbieralibyśmy go w kawałkach.

Pierwszy wyjazd w teren - za silny wiatr - podarowaliśmy sobie.

Ale wieczorem było juz super - 0 wiatru. Pierwszy lot - 3 sekundy i gleba. Kolejny - no było super - lot trwał prawie 2 minuty może nawet dłużej, filmik(niestety nie z całego lotu)

Lot

Oczywiście dzwon.

Kolejne dwa loty - pierwszy 5 sekund potem już tylko jedna - robił Tato. Niestety po ostatnim mamy problem z silnikiem:

- po włączeniu jest sygnał, ale po próbie uruchomienia silnik nie wie za bardzo w którą stronę się kręcić - potrzęsie śmigłem i tyle,

- na początku zaskakiwał od czasu do czasu - teraz po kilkunastu próbach rzadko się w ogóle 'trzęsie'(sygnał dźwiękowy jest dalej)

Mogę tylko powiedzieć że po kraksie (uderzenie centralnie dziobem w ziemię) silnik miał obroty jeszcze kilka sekund zanim go wyłaczyliśmy-wiadomo człowiek spanikował i nie wiedział co ma robić.

Czy to wina silnika(obluzował się magnes - puścił lut) czy może przypalił się regulator z powodu tego włączonego silnika po glebie.

Jestem zadowolony z kadłuba - tylko jedno małe pęknięcie.

Z góry dziękuję za podpowiedzi i proszę o wyrozumiałość dla początkującego(ych).

Opublikowano

Najprawdopodobniej silnik nie ma jednej fazy-urwał się któryś z trzech przewodów,sprawdź wszystkie luty,połączenia goldów,wykręć silnik i obejrz druty przy statorze silnika-drucik mógł ukruszyć się zaraz przy samym silniku.

Opublikowano

po włączeniu jest sygnał, ale po próbie uruchomienia silnik nie wie za bardzo w którą stronę się kręcić - potrzęsie śmigłem i tyle,

Miałem to samo w innym silniku. Na 99% ułamał się kabel przy goldzie który idzie do regulatora. Sprawdź może się trzyma tylko na koszulce termokurczliwej :)

 

Brawo za pierwsze loty. Nie jest źle ! Widać, że masz opanowane odruchy i wiesz co robić żeby ten model słuchał Ciebie ;)

Pierwszy wyjazd w teren - za silny wiatr - podarowaliśmy sobie.

I bardzo dobrze. Obloty powinno się robić pod wieczór lub wcześnie rano :)

 

EDIT: Literówka

Gość Anonymous
Opublikowano

Na 99% ułamał się kabel przy goldzie który idzie do regulatora. Sprawdź może się trzyma tylko na koszulce termokurczliwej

Równie dobrze na 99% może to być uszkodzenie połączenia przewód - uzwojenie a na 99% może to być uszkodzenie uzwojeń na silniku. Razem daje 297 %... Jakim cudem? W związku z tym... na 297% masz uszkodzoną "jedną fazę" w motorze co zauważył Konrad, ale skoro piszemy...

Gość Anonymous
Opublikowano

Nie to żebym marudził ale jeżeli model kręcił silnikiem będąc już na ziemi to uszkodzeniu mógł ulec też regulator. Wbudowany BEC działa ale jednej fazy nie ma. Może nie na 99% ale też jest taka możliwość - sam raz tak napsociłem w swojej maszynie.....

Opublikowano

Dziękuję za podpowiedzi. Pewnie już nie dzisiaj ale na pewno jutro wymontowujemy silnik.

Kolejne pytanko:

Czy musze rozpołowić kadłub - czy lepiej pociąć trochę ten styropian przy dziobie i potem go skleić.

 

Malker napisał

Brawo za pierwsze loty. Nie jest źle ! Widać, że masz opanowane odruchy i wiesz co robić żeby ten model słuchał Ciebie

Dziękuję - bałem się strasznie bo więcej znalazłem negatywnych niż pozytywnych opini na temat tego modelu - ale nie jest tak źle - trzeba tylko mieć wyczucie i będzie ok.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.