Petrus62 Opublikowano 12 Lipca 2010 Opublikowano 12 Lipca 2010 Dzięki Buwi! pewnie w końcu tak zrobię... jak tylko dostanę nowe śmigła i poskładam do kupy rozwaloną maskę i mocowanie silnika!...żeby jednak było czym chociaż próbować latać!
karlem Opublikowano 13 Lipca 2010 Opublikowano 13 Lipca 2010 ...wolę samotnie zaczynać przygodę z rc, może trochę z przekory, a troche z obawy przed "obciachem" w momencie niepowodzenia... Wybacz, ale to niemądre podejście do sprawy - nie ma czegoś takiego, jak obciach; modelarz Ci pomoże, wywyższać może się durny jełop, którego możesz ol... ee, zlekceważyć. Zawsze twierdzę, że nie wstyd spytać i zrobić dobrze, niż nie spytać i sp...aprać. Pomijając już ten "drobny" fakt, że to cholerstwo może polecieć i narobić szkód...
Petrus62 Opublikowano 13 Lipca 2010 Opublikowano 13 Lipca 2010 Dzięki Karol! Utwierdzasz mnie w poczuciu, że modelarska brać to nie "kółko wzajemnej adoracji". Masz rację - lepiej pytać - dlatego jak już mój Piper będzie z grubsza wyglądał jak na fotce z opakowania, to podjadę do Naglad - tam jest modelarskie lotnisko dla Olsztyniaków. Nowe znajomości... przydadzą się w tej rc-przygodzie! :mrgreen:
Eski Opublikowano 13 Lipca 2010 Opublikowano 13 Lipca 2010 Petrus62 Powiem tak zawsze latałem sam. Raz Janosik z forum namówił mnie abym przyjechał na lotnisko. No i wreszcie zdecydowałem ze przyjadę. Przyszedłem pierwszy raz z rozpadającym się AXN'em , chłopaki wówczas mieli piękne maszyny , Elektryki , Spaliny. Nigdy żaden z nich nie powiedział co to za gów.... przyniosłeś, i powiem Ci że od tamtej pory juz nie latam sam bo to nie jest to samo. I powiem Ci, że pojedziesz raz trafisz na fajnych ludzi to już więcej nie będziesz chciał latać sam ( Teraz zakupiłem auto , wszystko przygotowuję i co niedzielę będę jeździł na lotnisko ) Pozdrawiam Chłopaków z Croydon !! :mrgreen: Pozdrawiam Mirek
Petrus62 Opublikowano 13 Lipca 2010 Opublikowano 13 Lipca 2010 Oby się Twoje słowa sprawdziły Eski! Tak sobie myślę, że sam fakt obecności na lotnisku i patrzenie na latające modeliki, a także podpatrywanie dokonań doświadczonych kolegów to już jest coś! Kiedyś miałem okazję widzieć w akcji Jerzego Ostrowskiego - mistrza świata w modelarstwie redukcyjnym. Pamiętam do dziś atmosferę Mistrzostw w lotach na uwięzi. Fajnie było poobserwować i nacieszyć oczy małymi cudeńkami które latały "jak prawdziwe"! Ale, samo patrzenie nie wystarczy - trzeba samemu poczuć dreszczyk emocji i złapać kilka kretów... mam nadzieję, że będzie dobrze - każdy kiedyś był żółtodziobem!
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.