problemy z TG9e

[Kolin101]

Witam. Jakiś czas temu siadlo mi jedno z serw TG9e. Siadlo w taki sposób ze gdy jest podlaczone do odbiornika i proboje nim ruszyc wogole nie reaguje a gdy chce ruszyć je ręką to ma duzy opor (tak jak by normalnie dzialalo) i gdy je juz rusze to powoli w podskokach (tzn tak przerywanym ruchem) wraca do pozycji poprzedniej. Po 1-2 minutach strasznie sie nagrzewa tak ze nie da sie dotknac. rozkrecilem je bo myslalem ze moze jest gdzies spiecie na kablch ale nic takiego nie dostrzeglem mimo kilkunastu minut sprawdzania. wczoraj w taki sam sposob padlo mi drugie serwo tyle ze przy innej okolicznosci. Te pierwsze padlo mi w locie i w pierwszych sekundach wariowalo tzn machalo lotką a potem calkiem zatrzymalo sie i nie dzialalo jak opisalem to wyzej. naszczescie lecialem na 3 metrach i to deltą w 120 minut wiec wiekszych uszkodzen nie bylo. Te drugie padlo w tym samym samolocie tyle ze chyba po kraksie. niezbyt wiem co dzialo sie z modelem bo dalem pilotowac koledze ktory z ok 3 metrow zaliczyl prostopadlego do ziemi kreta na pelnym gazie. oprocz wgietego nosa nic modelowi nie bylo gdyby nie te niedzialajace serwo. Mozliwe ze poszlo mu w locie tak jak poprzednie i dlatego zaliczyl kreta albo popsulo sie dopiero po uderzeniu. Oba serwa strasznie sie grzeja i ogolnie maja zachowania jakie opisalem wyrzej. Zdarzylo sie to komus i jaka moze byc przyczyna tego ? Z gory napisze ze grzeje sie uklad elektroniczny w serwie bo rozkrecalem je i sprawdzalem. Z góry dzieki za odpowiedź.