kamp75 Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Cześć, Zamierzam zbudować tego P51 od Top Flight Szukałem ewentualnych konkurentów, ale jak dla mnie ten KIT wygląda najrozsądniej (nie interesują mnie arf'y, gigant scale też odpada). Zapewne ktoś z szanownych forumowiczów posiada doświadczenia związane z budową (i oczywiście późniejszym użytkowaniem) tego modelu. Dlatego chciałem prosić o opinię i wskazówki. Na co zwrócić szczególną uwagę , które miejsca wymagają wzmocnienia itp. Czy z obecnym doświadczeniem coś zrobilibyście inaczej, użyli innych rozwiązań? Jak ten model zachowuje się w powietrzu? Szczególnie interesują mnie kwestie związane z podwoziem, (do tej pory nie robiłem modeli ze składanym). Generalnie, będę wdzięczny za wszelkie uwagi. Pozdrowienia, Przemek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Mam ten model z wersji ARF. Jest cacy i go uwielbiam... Tyle że ze złożeniem go z KITu będziesz miał mnóstwo roboty. Odnośnie podwozia - radziłbym zrobić stałe, dość mocno wysunięte do przodu. Składane musiałoby być bardzo dobrej jakości i amortyzowane, a i tak co lądowanie to jakieś regulacje, bo następnym razem nie chce się chować. Model waży ciut ponad 4kg i standardowe podwozia Φ5mm nie wytrzymują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojot Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 U nas lata ARF - http://www.lotnisko-rc.pl/photogallery.php?album_id=47 Ma składane podwozie Robarta - działa bez zarzutu. Napędzany DA-50 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamp75 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Kwazio, Na jakim silniku latasz? I jaki osprzęt włożyłeś do niego? W manualu do KIT'u polecają serwa Futaba s 9001 (nylon, 3,9kg) a w manualu do ARF widać s 3004 - jeszcze słabsze. Ze względu na koszty myślałem o zamianie na hitec - hs 635hb - 5kg. Na jakim podwoziu latasz? Też Robart? Koszt tego zestawu trochę zaporowy.... Krzysztof, Dzięki za info o podwoziu. btw macie super lotnisko :-) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SinGin Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Mam okazję składać tą samą wersję Mustanga w wersji Kit i na początek polecam dobrze przestudiować instrukcję, jest w wersji angielskiej co prawda, ale jest sporo obrazków, które ułatwiają cały proces budowy. Nie spiesz się z budową, przymierzaj części do siebie, pilnuj, żeby wszystko było równo, a uda Ci się poskładać do kupy samolot. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazio Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Mam akurat czas na krótką litanię... :devil: SinGin Bardzo dobrze mówi. Ćwiczę to na innym kicie Top Flite (P-40E WARHAWK Gold Edition). Szczególnie starannie trzeba zrobić górne poszycia skrzydeł, żeby po całości przylegały do wszystkich żeber oraz gniazda goleni podwozia. Doradzam też co tylko się da kleić na wikol albo lepiej na jakiś smaczniejszy klej na bazie żywicy alifatycznej, na przykład Perfect G ( http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=21_49&products_id=654 ). On jest bardzo mocny i elastyczny. Dwie tubki wystarczą z powodzeniem. CA i 5-minutowe epoksydy się nie nadają, są za kruche. Mustangiem latam na trzech silnikach ASP: S61AII, S91AII i FS120AR. Najlepiej lata oczywiście na trzecim, a ląduje na pierwszym. Serwa włożyłem standardowe Hitec HS311 i HS322, spisują się bez problemów. Podwozie oryginalne wydawało mi się bardzo dobre, solidne. Pręt Φ5mm z pojedynczą pętlą, ośka Φ4mm mocowana do goleni na dwa wkręty dociskowe M3, 'housingi' z jakiegoś czarnego plastiku, wyglądał na ABS. Niestety, po roku wiszenia pod sufitem te housingi popękały samoistnie. Popękały też felgi kół. Wymieniłem więc housingi na jakieś stare chińskie, bazowane na aluminiowych kątownikach i wytrzymują. Nie wytrzymują natomiast golenie i ośki. Właściwie przy każdym lądowaniu na strzyżonej trawie golenie i ośki wyginają się nieco do tyłu. Podwozie mogę więc schować właściwie tylko raz - po pierwszym starcie. Kamp, moja szczera rada - jeśli chcesz korzystać ze składanego podwozia, to musi ono być markowe i pewnie drogie. Wszystko musi być metalowe, zwłaszcza housingi. Golenie muszą być z rurek, amortyzowane i kształtem Y obejmować koła. Inaczej zamontuj stałe, dostarczone z KITem (bardzo starannie posklejaj gniazda housingów w skrzydłach i to na wikol). Pamiętaj, że serwo nie do końca schowanego podwozia w mgnieniu oka rozładowuje baterię... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.