sionziom Opublikowano 28 Października 2010 Opublikowano 28 Października 2010 Tak jak w temacie, ma może ktoś jakiś ciekawy pomysł albo nawet sprawdzony patent. Najlepiej żeby było to ze składników ogólnodostępnych w sklepiku.(oczywiście żywicę epidiana mam )
utopia Opublikowano 28 Października 2010 Opublikowano 28 Października 2010 Szkoda twojej pracy , materiałów i pieniędzy ... Ale w wieku lat kilkunastu też miałem takie pomysły
sionziom Opublikowano 28 Października 2010 Autor Opublikowano 28 Października 2010 To czyli taki pomysł to trochę jak kamikadze mam rozumieć ?
utopia Opublikowano 28 Października 2010 Opublikowano 28 Października 2010 Tak nigdy nie uzyskasz równomiernej konsystencji , jednolitego koloru i struktury ... Spytaj w hurtowniach sprzedających żywice - powiedzą kto kupuje i może odsprzedać trochę . Ale w dzisiejszych czasach nie stosuje się juz żelkotów do do przerobu ręcznego .. jeśli chcesz uzyskać pierwszą ładną powłokę z formy to wystarczy nałożyć żywicę z utwardzaczem za pomocą pędzla - cieniutko a dopiero po zżelowaniu laminować . będzie trzeba to pomalować ale na pewno mniej z tym roboty
fredzio Opublikowano 28 Października 2010 Opublikowano 28 Października 2010 Kiedyś gdzieś czytałem, że żywica z bielą tytanową fajnie się nadaje na żelkot. Profesjonalne to to nie jest, ale do mojej pierwszej formy wystarczyło.
M52 Opublikowano 29 Października 2010 Opublikowano 29 Października 2010 Za 20 zł można mieć małą puszkę żelkotu. Sporo ofert jest na allegro. Ile i do czego potrzebujesz? Znasz oczywiście technologiczne różnice pomiedzy żelkotem i topkotem? Sporo informacji o żywicach i laminatach znajdziesz na forach żeglarskich, np na sailforum.pl no i w ogóle w necie.
sionziom Opublikowano 29 Października 2010 Autor Opublikowano 29 Października 2010 Znam różnicę żelkot jest do form najpierw smarujesz formę, potem laminujesz a topkot do wykańczania powierzchni na "powietrzu". W sumie to i to i to mi potrzebne.Do laminowania maski żelkot a do płata topkot.
M52 Opublikowano 30 Października 2010 Opublikowano 30 Października 2010 No to poproś na sailforum i na mazuryinfo o poratowanie mała porcją materiału. W Warszawie jest kilka osób, które mają materiał, są zresztą sklepy. Chyba w Garwolinie też jest jakiś laminaciarz. Moim zdaniem to jest najsensowniejszy sposób pozyskania żelkotu. Albo poczekaj do wiosny, wtedy ja Ci trochę odleję, jak będę szykował łódkę do sezonu.
utopia Opublikowano 31 Października 2010 Opublikowano 31 Października 2010 Znam różnicę żelkot jest do form najpierw smarujesz formę, potem laminujesz a topkot do wykańczania powierzchni na "powietrzu". W sumie to i to i to mi potrzebne.Do laminowania maski żelkot a do płata topkot. A to akurat mnie zainteresowało.. jak chcesz pokryć płat topkotem? W jaki sposób odwzorujesz profil bo topkot to nie farba którą można nałożyć równomierną warstwą . Topkot nie jest warstwą wykończeniową ! Zadaniem mieszanin parafinowych zawartych w topkocie jest odcięcie dostępu powietrza do laminatu . Topkot jest prymitywną metodą zakańczania procesu laminowania. Chodzi tylko o to by powierzchnia laminatu była pozbawiona tej lepkiej warstewki którą powoduje parujący styren . Zanim popaćkasz gotowe płaty topkotem zrób sobie próbę na czymś bezwartościowym . Zobaczysz jak trudno jest spolerować topkot i całkowicie usunąć parafinę z tego
RobertK Opublikowano 31 Października 2010 Opublikowano 31 Października 2010 Chyba w Garwolinie też jest jakiś laminaciarz. sionziom, ile żelkotu potrzebujesz? zapraszam na pw...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.