Skocz do zawartości

MIEJSCA DO LATANIA TURBINOWYMI JETAMI


shandor

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Zauważyłem, że latanie turbinowymi jetami zyskuje coraz liczniejsza grupę aktywnych sympatyków. Z częścią „starej gwardii turbinowców” się znamy, lecz cieszą nowe postacie.

 

Chciałbym poruszyć temat, który już został zasygnalizowany na tym forum, mianowicie MIEJSCA DO LATANIA TURBINOWYMI JETAMI. Temat nie jest bynajmniej trywialny i zasługuje na oddzielny temat, a wymiana informacji na ten temat może być bardzo przydatna. Prosiłbym o podawanie w tym wątku takich miejsc wraz ze specyfikacja danego lotniska:

 

1. Lokalizacji (wsp. GPS lub link do np: Zumi, Targeo, GoogleMap itp.)

2. Zasad korzystania (czy każdy może tam polatać, jeżeli nie to jakie są ograniczenia)

3. Info na temat pasa (utwardzony /trawiasty, długość, szerokość, kierunek, przeszkody na podejściu)

4. Plusy/Minusy danego lotniska

5. Info na temat otoczenia

6. Link do strony z opisem lotniska

7. Innych istotnych informacji.

 

Powyższe informacje mogą przydać się wszystkim uzależnionym od zapachu spalonego JET-A1.

 

Pozdrawiam,

Shandor

Opublikowano

Ułęż/ Nowodwór

Miejsce prawie idealne do latania jetami

 

1. Lokalizacja

http://www.motopark.net.pl/dojazd.htm

 

2. Zasady korzystania: teren prywatny, wjazd odpłatny po uprzednim ustaleniu z włascicielem.

 

3. Info na temat pasa: asfaltowy w dobrym stanie

-pas główny 1500m x 30m (z jednej strony las na podejsciu)

-pas boczny 1500m x 15m

-płyta boczna 500m x 60m (barak na podejsciu)

 

4. Minusy: Trzeba płacic za wjazd (za rozrywkę trzeba płacić), czasami trzeba dzielić przestrzeń z imprezą samochodową lub wogóle brak możliwości latania z uwagi na samochody, odleglość od Warszawy, brak zaplecza do latania typu stól wiata itd. wszystko trzeba przywieżć ze sobą.

 

Plusy: Gdyby nie ww. minusy to miejsce idealne do latania jetami. Teren zamkniety co ogranicza dostęp niepowołanych widzów.

 

5. Info na temat otoczenia - pola uprawne i nieliczne zabudowania

 

6. http://www.motopark.net.pl/

 

7. W wiekszość letnich weeken'dów jest duża impreza samochodowa, więc nie ma latania, w środku tygodnia jest latwiej.

 

Do zobaczenia w Ułężu/Nowodworze,

Shandor

Gość mirekf3a
Opublikowano

Śniatowo

 

Witam,

 

Moze to dosc daleko od ''centrum cywilizacji'', ale jak na miejsce urlopowe swietnie sie nadaje. 20km od morza. A wiec....

 

1. Ogolne położenie

Dołączona grafika

 

Dojazd

Dołączona grafika

osobiscie uzywam i polecam zjazd nr 2, poniewaz omija sie wieś i dojezdza sie szybciej.

 

I umiejscowienie bazy na pasie

 

Dołączona grafika

 

2. Latać kazdy moze, jest to teren państwowy, zero ograniczen.

 

3. Pas ma 2.3 km długosci, ok 70m szerokości i jest to beton. Teren na ktorym znajduje sie pas, to teren opuszczonego lotniska wojskowego, wiec jest naprawde fajnie.

 

4. Plusy to umiejscowienie w miare daleko od miasta, dzieki czemu nie ma problemow z zakłoceniami. Mieszkancy okolicznej wsi sa juz przyzwyczajeni do ''brzeczenia- w waszym przypadku szumienia'' nad glowami i nie zlatuja sie od razu chmarami aby popatrzec. Najblizsze zabudowania sa jakies 600m od pasa (pojedynczy dom). Jedynymi minusami sa wiatraki postawione wokoł pasa, lecz uwierzcie latac mozna spokojnie. Do latania F3A mam wytyczona baze w kierunku połnocnym, gdzie nie ma wiatraków. Sa one natomiast na wschodnim i poludniowym terenie obok lotniska. Najblizszy wiatrak za plecami mam ponad 600m od siebie, a za plecami i tak sie nie lata. Natomiast wiatrak na skrajach pasow ponad kilometr, wiec nie robia problemu. Zawirowania powietrza za lopatami tez nie stanowia wiekszych klopotow dla akrobatek, a dla JETow juz w ogole, zwazywszy chociaz na predkosc. Czasem zdarzaja sie ''narwancy'' smaochodami, ale mozna sie z nimi dogadac. Niestety zaplecza typu wiata i stól nie posiadamy z racji tego, ze jest nas za mało aby cos takiego zorganizować-i długo by to nie postało....;/

 

5. Wokol lotniska sa pola, a za polami lasy. Do skrajow lasow jest naprawde daleko. Niedaleko lotniska wieś.

 

6. Brak strony i brak opisu lotniska :P

 

7. 15km od lotniska znajduje sie miejscowość Kamień Pomorski z baza noclegowa i spora iloscia jadłodajni. We wsi jest sklep spożywczo-przemysłowy. W okolicy mieszka kilku modelarzy, ktorzy w razie problemow lub zapotrzebowania na warszta etc. chetnie pomoga:) CENNA INFORMACJA- jezeli ktos ma zamiar odwiedzic prosze o pilny kontakt-chetnie popatrze i powacham^^

 

Mam nadzieje, ze moze sie przyda:)

Opublikowano

I to jest własnie zabawa z duzymi zabawkami. Kasa jest, dostepnosc czesci a się okazuje ze nie ma gdzie polatac ;) Ciekawe czy mi 3tys m2 działki wystarczy na to by spokojnie latac czym tam mam?

Opublikowano

Ale wy się tym wszystkim martwicie :P

Fakt zdarzają się jety które mają wielkie prędkości a zwolnienie (nawet do lądowania) to wielkie ryzyko. Ale jednak z moich obserwacji (bo jeszcze miga nie oblatałem) wynika że one wcale nie potrzebują kosmicznie wielkich lotnisk jak strefa 51 gdzie ląduje ufo :D (taki żarcik :P ) Ja oczywiście na oblot pojadę na większe lotnisko żeby go wyczuć ale docelowo mam zamiar latać na Pobiedniku gdzie ciężko się zmieścić modelem f3a (wiem co mówię) :D

 

Także uważam że nie ma tragedii z tymi prędkościami ;)

 

No ale oczywiście odradzam komuś latać na ogródku za domem :D

Opublikowano

Moze i nie potrzeba duzo miejsca ale równo musi byc i w miarę spokojnie. Na "lisiej łaczce" juz nie wylondujesz. Startując jakąś akrobatką z ulicy mozna wylądowac w polu, ale JET-em juz nie.

Opublikowano

Owszem jest to prawda, ale chodzi mi o to że problem miejsca do latania tyczy się nie tylko jetów, lecz również f3a, f4c i całej masy modeli które są sporej wartości lub wielkości :)

Więc temat jak najbardziej słuszny ale chodziło mi o sprowadzanie się większości ludzi do porównania Jet - prędkość. Z kimkolwiek nie rozmawiam o jetach to wszyscy odrazu zaczynają że ten mig to będzie latał z ponaddźwiękowymi prędkościami... A tu nawet w instrukcji CARF jest napisane że na silniku P80 lub podobnym należy latać na 1/3 gazu bo większe prędkości w przypadku jeta-makiety powodują rozsypanie się w powietrzu :D

Opublikowano

Na przysłowiowej "lisiej łące" da się wylądować ale trzeba wcześniej zgasić silnik. Wiadomo, że trochę śmieci wpadnie do środka ale nie zostaną wessane przez turbinę.

 

Ja zastanawiam się nad startem z katapulty. Trzeba tylko pomyśleć nad rozwiązaniem wystrzelenia 10 kg do odpowiedniej prędkości. :?:

Opublikowano

A na to też mam odpowiedź :D

Nie, nie trzeba wyłączać turbiny. Wystarczy kupić za parę groszy taki patent jak FOD Screen:

 

http://www.easy-jets.eu/index.php?main_page=product_info&cPath=13&products_id=32

 

Przez to "sitko" nic nie przejdzie :) A nawet jak się zapcha trawą to bez problemu można zdemontować i oczyścić ;)

Odpowiem cytatem z piosenki Studia 202: "Oj naiwny, naiwny....".

Chyba nie widziałeś jak odkurza silnik turboodrzutowy. Żeby przez to sitko nic nie przeszło musiałoby mieć przepuszczalność folii. FOD (Foreign Object Debris) Screen owszem zatrzyma większe źdźbła trawy, liście, ale nie zabezpieczy silnika przed piachem. A gdy jak piszesz zapcha się trawą, to zanim ECU wyłączy silnik po przekroczeniu max EGT, pracujący silnik przeciągnie mniejsze kawałki trawy na drugą stronę siatki.

Opublikowano

Faktycznie nie widziałem jeszcze z bliska jak odkurza. Ale mówiąc "nic" miałem na myśli chaszcze w których samolot miałby lądować (mowa jest o "lisiej łączce" a nie o jakiejś pustyni żeby miało piach wciągać). No chyba że na środku "lisiej łączki" będzie akurat stała piaskownica w którą trafimy :D albo mamy zamiar zaryć dziobem w ziemie. A poza tym nie wierzę, że mniejsze źdźbła trawy i odrobina pyłu/piachu nie zostanie spalona/częściowo spalona i wyrzucona przez silnik. Inaczej to żaden silnik odrzutowy nie miał by prawa bytu bo zaraz by się wszystkie zapychały :lol2: Przecież nie ma możliwości żeby nawet w czasie kołowania po lotnisku nie dostały się do silnika jakieś pyły...

Opublikowano

Witam turbina wciąga wszytko pewnego razu jeszcze na stanowisku do testów przy odpalonej turbinie pojawiła się zaciekawiona mucha jedna z tych wielkich much i z tej ciekawości jaką niewątpliwie była praca mojej nowej turbinki i tu nadmienię że sitka nie miałem ,kiedy zaciekawiona mucha zbliżyła się za bardzo do wlotu turbiny oczywiście została wessana do środka. Z turbiny poleciało parę iskier zmienił się dźwięk jej pracy więc ją wyłączyłem i postanowiłem rozebrać .Na szczęście nic się nie stało trzeba było ją tylko przeczyścić .A teraz tak -siatki wszelkiej maści dobrze jest stosować ale i tak nie zapobiegną one wessaniu pyłów ,do tego przydał by się jakiś zawirowacz odśrodkowy .Z drugiej strony ciekawe czy w tak małych turbinach zawirowacz powietrza wlotowego by zdawał egzamin? .Bo jeśli tak to któraś z turbin by go pewnie miała .Ja osobiście startowałem z mojej łąki drobno koszonej picowanej i niestety muszę stwierdzić że ślady wessania zielska były. Po locie, a nie latam często turbinę zalewałem paliwem żeby to co się przywarło odeszło i ją tak zostawiam. Czy dobrze robię czas pokarze .Osobiście jestem za startem z twardego czyszczonego pasa

Gość mirekf3a
Opublikowano

Panowie, wy sie kłocicie i kłocicie, a nie na ten temat mielismy dyskutowac:) A swoja droga, model F3A mozna baaaaaaaaardzo fajnie wyhamowac;) I na pobiedniku zmiescic sie to nie problem Wojtku:)

 

Jak tylko sezon sie rozpocznie zapraszam na Śniatowo:) Tam jeszcze dmuchawki nie bylo, a chetnie zoabacze:)

Opublikowano

A no faktycznie się zagalopowałem :D Bo zapomniałem dodać że ja nie miałem nigdy modelu f3a nowego typu :D Tylko starociami latałem... (świętej pamięci Top Line chociażby) A jak wiadomo stare f3a nie dały się wyhamować ;) Więc o to mi chodziło :D

Chociaż pamiętam swego czasu były zawody w Krakowie na Pobiedniku i właśnie wszyscy ówcześni mistrzowie mieli koła pourywane przy prawie każdym lądowaniu (trawa nie była skoszona i nie mieścili się w pasie)

Więc już się nie będę spierał więcej ale chciałem tylko sprostować :)

Sorki :)

Opublikowano

Faktycznie nie widziałem jeszcze z bliska jak odkurza. Ale mówiąc "nic" miałem na myśli chaszcze w których samolot miałby lądować (mowa jest o "lisiej łączce" a nie o jakiejś pustyni żeby miało piach wciągać). No chyba że na środku "lisiej łączki" będzie akurat stała piaskownica w którą trafimy :D albo mamy zamiar zaryć dziobem w ziemie. A poza tym nie wierzę, że mniejsze źdźbła trawy i odrobina pyłu/piachu nie zostanie spalona/częściowo spalona i wyrzucona przez silnik. Inaczej to żaden silnik odrzutowy nie miał by prawa bytu bo zaraz by się wszystkie zapychały :lol2: Przecież nie ma możliwości żeby nawet w czasie kołowania po lotnisku nie dostały się do silnika jakieś pyły...

Wcale nie trzeba lądować na pustyni, na pasie trawiastym też nie źle się kurzy,

przyjrzyj się w 4 minucie i 40 sekundzie:

 

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=0GiiuM1jUlA&NR=1

 

Edit: Dodam tylko, że w modelach z przednim podwoziem chowanym do tyłu, wnęka przedniego podwozia musi być oddzielona od wnętrza kadłuba, w którym zabudowany jest silnik. Inaczej cały ten syf spod koła NLG trafi do silnika, i żadna siatka nie pomoże.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.