kojot Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Dawno, dawno temu kupiłem taki zestaw Mustanga na Allegro. To jeden z pierwszych takich zestawów, jakie się pojawiły (z firmy Adama Siamy). Skrzyła styropianowe oklejone balsą, kadłub z bardzo podłego laminatu. Model przeznaczony pod speeda 400 bez przekładni. Od pewnego czasu już był wyrzutem sumienia. Model robił się dobre 4 lata i w końcu go oblatałem. Mimo, że dostał sporo wzmocnień (waga!) - węgiel z przodu kadłub, zalaminowane skrzydła i że pomiar kąta zaklinowania skrzydła wykazał - 1-1,5 stopnia, model zaskakująco prawidłowo poleciał i to pomimo solidnego wiatru. Oblot był z silnikiem Mega 400/15/7 i śmigłem 9x6. Jak zwykle niezawodny okazał się programik ze strony Piotra Piechowskiego do wyznaczania środka ciężkości. Ten z planów był zdecydowania zbyt z tyłu. Teraz oblot na sporo mocniejszym silniku Mega 16/15/7 i śmigle 7x4. Model jest na tyle umiarkowanej urody, że nie wróżę mu długiego żywota. A dlaczego Markowi do sztambucha? Marek kupił go w tym samym czasie i udzielił mi swego czasu sporo rad. Ale o ile wiem, swojego Marek jeszcze nie ulotnił.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.