Skocz do zawartości

Extra 330SC 20e Hyperion - test zestawu od RCbzik.pl


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kuba ze sklepu www.RCbzik.pl poszukiwał chętnych osób do przeprowadzenia testów oferowanych przez siebie modeli i wyposażenia.

Zgłosiłem się na ochotnika, po kilku dniach dowiedziałem się, że moja kandydatura zwyciężyła i wkrótce otrzymam model do testów.

 

Po dwóch dniach otrzymałem solidnie zapakowaną przesyłkę z zestawem modelu Extra 330SC Firmy Hyperion wraz z kompletnym wyposażeniem i ciekawymi akcesoriami.

 

Krótka wycinek danych technicznych samolotu:

- Rozpiętość : 1055 mm

- Powierzchnia skrzydeł: 23.8 dm2

- Długość: 1017 mm

- Szacowana masa modelu gotowego do lotu: 900 - 940 g

 

Relacja będzie przeze mnie prowadzona etapami, które będę publikować na forum w miarę możliwości czasowych... Na koniec zobaczę jak model będzie prezentował się w locie

 

Na wstępie informuję, że ostępna jest również galeria ze zdjęciami w większej rozdzielczości: foto.modelerc.info

 

RECENZJA

 

Całe wyposażenia zmieściło się w solidny karton z zestawem Hyperiona:

Dołączona grafika

 

Wśród wyposażenia, które otrzymałem do modelu było:

 

1. Pakiet Li-pol Hyperion G3 CX - 3S 2100mAh (25C) w technologi G3 umożliwiającej ładowanie prądami aż do 6C

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

 

Pakiet został zapakowany w solidne kartonowe pudełko, wnętrze pudełka zostało wyłożone gąbką.

Pakiet miałem już okazję użyć kilkuktornie, jednak po 3 ładowaniach niewiele mogę powiedzieć. Prąd ładowania 4A przyjmuje bez słowa, a bez rozładowywania pakietu poniżej napięcia 10,5V praktycznie nie jest konieczne balansowanie pakietu.

 

Sprawdziłem również opór wewnętrzny pakietu (za pomocą ładowarki Pulsar). Podczas mojego testu wyszło, że pakiet Hyperion ( z uwzględnieniem przewodów zasilających) ma opór rzędu 0,023 ohma, dla porównania dla pakietu Turnigy 1,8Ah 20C opór wyszedł rzędu 0,031 ohma.

 

2. Silnik, wchodzący w skład zestawu Extry:

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Do silnika są przylutowane fabrycznie złącza GOLD 3,5mm (męskie), w zestawie znalazły się również złącza żeńskie i piasta dedykowana do tego silnika. Dołączona piasta jest typu samozaciskowego, nie ufam takiemu rozwiązaniu, ale dam mu szansę i sprawdzę jak to będzie działać w tym silniku

 

3. Regulator obrotów Hyperion ATLAS 35A 4S ESC, Linear BEC

 

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Największe wrażenie zrobił na mnie radiator, który wygląda niesamowicie. Trzeba przyznać, że jest piękną ozdobą regulatora. W zestawie znalazły się złącza GOLD 3,5mm do wykonania połączenia z silnikiem, programator na podczerwień i pilot do zdalnego programowania.

Moduł z odbiornikiem podczerwieni waży 7,5 grama i jest wykonany w technologii przewlekanej. Trochę szkoda, że firma Hyperion nie pokusiła się na zaimplementowaniu odbiornika bezpośrednio w regualtor. Przy masie regulatora 47g (po przylutowaniu złączy), dodatkowe 3 gramy nie robiłyby znaczącej różnicy

 

Wracając do zdalnego programowania regulatora: jest to mój pierwszy regulator tego typu i jestem bardzo ciekawy jak sprawdzi się takie programowanie w praktyce.

 

 

4. Cztery sztuki cyfrowych serw Hyperion Atlas DS09-AMD

Dołączona grafika

 

Po wstępnym podłączeniu do testera serw działają bez zarzutu, jestem bardzo ciekawy jak będą chodzić po podłączeniu do lotek i sterów.

 

5. Opaski rzepowe Skorpion

Dołączona grafika

 

Po krótkiej wymianie maili z Kubą ustaliliśmy, że zamiast śmigła, otrzymam opaski rzepowe. Posiadam spory zapas odpowiednich, więc była to dla mnie idealna zamiana.

Opaski robią wrażenie, ich wykonanie jest wysokiej jakości - zostały już przetestowane w QUADROcopterze do montażu pakietu, opaski zdecydowanie polecam!

 

 

6. W modelu znalazł się jeszcze kołpak firmy Hyperion

Dołączona grafika

 

Jestem pod wrażeniem wykonania kołpaka, jest to pierwszy zestaw w którym znalzł się dodatkowy komplet śrub oraz metalowe pierścienie centrujące.

 

7. Przechodzę do meritum, czyli zestaw modelu Extry 330SC

 

W zestawie znajduje się kadłub, maska silnika wykonana z tkaniny szklanej, aluminiowe podwozie przewidziane do montażu 3 śrubami, dźwigar skrzydła z rurki węglowej....

 

Dołączona grafika

 

...skrzydła...

 

Dołączona grafika

 

 

...balsowe stateczniki...

 

Dołączona grafika

 

...bogaty zestaw naklejek....

 

Dołączona grafika

 

...owiewki kół....

 

Dołączona grafika

 

... i galenteria

 

Dołączona grafika

 

Na pierwszy rzut oka do jakości wykonania modelu nie mam zastrzeżeń (a jestem dość wybredny). Zestaw Hyperiona zasługuje na bardzo duży plus za precyzyjne wykonanie detali, dobrze naciągniętą folię, elegancką kolorystykę iisklejenie konstrukcji modelu klejem typu wikol.

 

Kilka szczegółowych zdjeć modelu:

 

Zdejmowana kabinka została wykonana z jednego kawałka przezroczystego plastiku

 

Dołączona grafika

 

Wnętrze modelu - szczegół wklejenia łoża na dźwigar skrzydła i umieszczenie bowdenów

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Skrzydło - elegancko wykończona końcówka (a w zasadzie początek) skrzydła

 

Dołączona grafika

 

Instrukcja modelu została przygotowana przejrzyście i jej obrazkowy zapis pozwoli każdemu przygotować zestaw do lotu. Tylko szkoda, że producent zestawu nie przemyślał sposobu montażu steru wysokości:

 

Dołączona grafika

 

 

8. W otrzymanym komplecie znalazły sie również pokrowce na skrzydła.

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Jak widać pokrowce są przyszłościowe, gdyż pomieszczą w sobie znacznie większe skrzydła niż od tej Extry. Pokrowce wykonane są z folii bąbelkowej powleczonej materiałem podobnym do koca NRC i obszyte czarną tasiemką. We wnętrzu kryje się dotatkowa przegródka umożliwiająca schowanie dźwigara skrzydła.

 

Mam jednak pewne obawy co do trwałości tego pokrowca - folia bąbelkowa ma tentencje do przyciągania do siebie osób, którym się nudzi....

 

 

Na deser, jak na razie bezkonkurencyjny, kandydat (z zapasów własnych) na pilota tej maszyny:

Dołączona grafika

Opublikowano

W połowie tygodnia zabrałem się za składanie zestawu, zgodnie z instrukcją zacząłem od wklejenia zawiasów w skrzydło:

Dołączona grafika

 

Otwory wykonane przez producenta w skrzydłach zostały wycięte z należytą starannością!

 

Mastępnie wyciągnąłem dźwigienki z pudełka:

Dołączona grafika

 

Krawędzie dźwigienek zaokrągliłem, miejsce klejenia zmatowiłem, a średnice otworów powiększyłem do 2mm (fabrycznie był 1mm), aby móc włożyć baryłki:

 

Dołączona grafika

Na zdjęcia po lewej stronie znajduje się oryginalna baryłka z gwintem M2 mającym być włożonym w dźwigienkę, a po prawej stronie zastosowane przeze mnie rozwiązanie.

 

Gotowy napęd lotki wygląda tak:

 

Dołączona grafika

Aby uzyskać zakładane przez producenta zestawu wychylenia lotek (40mm w każdą stronę) byłem zmuszony założyć najdłuższą z dźwigienek dołączonych do serw (przy standartowych ustawieniach).

Drugie skrzydło wygląda identycznie :)

 

Dalsze prace nad modelem ujawniły moje destrukcyjne zapędy. Rozwiercona dźwigienka steru wysokości nie wytrzymała prób wytrzymałościowych na ziemi:

 

Dołączona grafika

 

Konsekwencją przeprowadzenia eksperymentu było opracowanie nowego kształtu dźwigienki (oddalenie otworu od krawędzi) i jej wycięcie:

Dołączona grafika

(po lewej stronie oryginał z modelu z otworem fi.1mm, po prawej stronie dźwigienka wycięta przeze mnie)

 

Próby zmęczeniowe były również przeprowadzone nad zamknięciem kabiny, w wyniku czego zaczep wymontował się z modelu:

 

Dołączona grafika

 

Po umieszczeniu zaczepu na miejsce dodam zdjęcie pokazujące sposób jego umocowania w kadłubie.

 

 

Dostępna jest również galeria ze zdjęciami w większej rozdzielczości

 

Wkrótce ciąg dalszy relacji i dokładniejsze testy wyposażenia.

Opublikowano

Nie możesz odwrócić steru wyważeniem do tyłu? Kadłub jest węższy i powinien wejść, potem obrócisz go tak jak trzeba w kadłubie.

Opublikowano

Nie możesz odwrócić steru wyważeniem do tyłu? Kadłub jest węższy i powinien wejść, potem obrócisz go tak jak trzeba w kadłubie.

Masz rację :) - odwrócony ster wchodzi idealnie - przed chwilą sprawdziłem.

 

Nie wpadłem na takie rozwiązanie...

 

W takim razie problem rozwiązany....

Opublikowano

Na tych zdjęciach nic nie widać ! Optymalny rozmiar to 640x480

Prawie wszystkie relacje na forum są ze zdjęciami 800x600 i to jest najlepszy rozmiar bo nie rozbija forum na boki i też dużo nie zajmują zdjęcia a dużo więcej widać.

 

Na swoim monitorze mam rozdzielczość 1920x1080 więc u mnie te zdjęcia z tematu giną :P

Opublikowano

No cóż, żaden sekret że ja należę do osób które na forum szukają konkretów, nie zamierzam czytać wszystkiego bo szkoda mi na to czasu. I właśnie dla takich osób warto dać większe zdjęcia żeby zachęcić je do zainteresowania się modelem.

Opublikowano

Jako, że wątek zrobił się już nieco OT zdecydowałem się na dodanie kolejnego etapu relacji w drugim poście - dla podniesienia czytelności wątku i zainteresowania tych, którzy nie zamierzają czytać całego wątku....

 

Dodając kilku słów o rozdzielczości zdjęć:

Zdecydowałem się na dość małe zdjęcia ze względu na to, że jest ich sporo... W momencie kiedy dałbym fotki o zaproponowanej przez Was wysokości 480px czy 600px wątek stałby się bardzo wysokim tasiemcem... A ja właśnie takich wątków nie lubię przeglądać....

 

Dodatkowo jak niektórzy zauważyli (jary14, dziękuję) umieściłem link do galerii zdjęć w większym rozmiarze.

Co prawda, przyznaję, w mało widocznym miejscu dodałem ten link - położenie poprawiłem

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

W weekend udało mi się znaleźć trochę czasu na budowę modelu.

 

Serwa zostały zamontowane w modelu. W przeciwieństwie do montażu serw od lotek, tutaj wykorzystałem sztywne mocowanie serwa (bez gumek na śruby serwa)

Dołączona grafika

 

Sklejone usterzenie wygląda tak:

Dołączona grafika

 

Tak wygląda mocowanie kółka ogonowego, za to rozwiązanie producent zestawu ma u mnie dużego plusa:

 

Dołączona grafika

 

Widok od góry na kółko ogonowe i napęd sterów

 

Dołączona grafika

 

Tutaj muszę po raz kolejny pochwalić producenta: W ogonowej części modelu są przygotowane miejsce do przykręcenia serw, a w zestawie znajdują się dwa komplety popychaczy - budujący model może bybrać czy montować serwa w części ogonowej czy w środku modelu.

 

Pierwotny plan budowy modelu na weekend zakładał przygotowanie modelu do oblotu, jednak zaciąłem się na próbie przykręcenia silnika, brakuje miejsca na włożenie nakrętki kłowej:

 

Dołączona grafika

 

W takim układzie nakrętki do przykręcania silnika wykonam po swojemu.

 

________ Dodano 27.07.2011 _____________

 

Niestety przed urlopem nie udało mi się skończyć modelu, wobec czego oblot został przełożony na "po powrocie".

 

To co zostało wykonane już po powrocie:

 

Mocowanie nakrętek silnika. Jak widać zastąpienie nakrętek kłowych moim rozwiązaniem (opisanym tutaj ) zredukowało minimalnię masę modelu :D

 

Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Po przykręceniu silnika wygląda to tak:

Dołączona grafika

 

Wyważenie modelu zmusiło mnie do przesunięcia wyposażenia modelu maksymalnie do tyłu, dlatego regulator został przesunięty maksymalnie do tyłu.

 

Dołączona grafika

 

Dobrym wyjściem chyba byłoby umieszczenie serw od wysokości i kierunku w części ogonowej.

 

Do wkręcenie osi podwozia konieczne było rozwiercenie otworu w goleni podwozia

 

Dołączona grafika

 

Do pierwszych startów nie przykręcałem owiewek kółek (mam wrażenie, że za małych), a podwozie przykręciłem trzema śrubami plastikowymi M3.

 

Próba przyklejenia zaczepu kabiny skończyła się zaklejeniem ruchomego elementu, musiałem wyrywać zaczep z kadłuba, przez co zniszczyłem kawałek kadłuba,

 

Dołączona grafika

 

Niestety producent zestawu nie przewidział moich skłonności destrukcyjnych i do zestawu została dodana tylko czerwona i biała folia termokurczliwa na łaty... Zniszczona część kadłuba została zaklejona folią samoprzylepną.

 

 

Podwozie do pierwszych lotów przykręciłem plastikowymi śrubami M3:

Dołączona grafika

 

Jednak podczas oblotu okazało się, że plastikowe śruby nie wytrzymują lądowania na nierównej ziemi i urwały się przy 3 lądowaniu... W tej chwili użyte zostały metalowe śruby, jednak zastanawiam się nad przyrobieniem mocowania na śruby plastikowe M4

 

Kółko jest zamocowane w następujący sposób, tradycyjnie rezygnując z owiewek przy pierwszych lotach:

Dołączona grafika

 

Poniżej zdjecia wnętrza modelu i umieszczenia pakietu dla prawidłowego wyważenia:

Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

 

 

Model został zważony, masa bez pakietu: 810 g

Masa z pakietem Hyperion 3s 2100mAh: 975 g

Spodziewałem się mniejszej masy... Zobaczymy jak silniczek poradzi sobie z taką masą - na razie próby przeprowadzone w pokoju sygnalizują, że może być problem z niedoborem ciągu.

 

 

Przypominam, że galeria ze wszystkimi zdjęcia dostępna jest pod poniższym adresem:

http://foto.modelerc.info/galeria_2.php?temat=Extra-330SC

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Oblot modelu został wykonany 12 sierpnia 2011.

 

Model po złożeniu prezentuje się tak:

Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

 

A tak wygląda w locie:

Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Dla chętnych filmik z oblotu:

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=oWUy8aMs19c

 

 

A teraz kilka słów podsumowania:

 

Przede wszystkim model zaskoczył mnie tym, że wystartował z nierównej trawy bez większych problemów...

Po starcie wystarczyło delikatne trymowanie do wyrównania lotu i potem model bardzo prosto wychodził ze wszystkich figur - pod tym względem duży plus za konstrukcję!!

Jest to model przeznaczony nie dla początkujących pilotów, z tego co zauważyłem, wylatując około 3-4 pakietów, że dość łatwo przeciągnąć samolot, a wyjście z korka nie jest natychmiastowe (porównuję z Extrą, konstrukcji M. Galbarczyka). Możliwe, że takie wrażenie wynika z niedoboru mocy.

 

Największą wadą natomiast jest brak mocy - silnik jest zdecydowanie za słaby (mam założone śmigło APC10x5 i nie mam odwagi założyć większego śmigła. (Ostatnio spaliłem podobnej wielkości silnik w motoszybowcu na 11 calowym śmigle).

Wykowanie zawisu z tym silnikiem jest niemożliwe, a lot na żyletkę dość trudne.

 

Proponowane przez producenta wychylenia pozwalają na szalone zabawy (na kawałku filmiki widać szybkość wykonywanych beczek - filmik nie był przyspieszany), jednak to zwykłego latania spokojnie wystarczą wychylenia na poziomie około 70% tego co zaleca producent.

 

Podsumowując:

Jestem zadowolony ze swojego zakupu, właściwości lotne modelu rzeczywiście stoją na bardzo wysokim poziomie. Myślę, że po wymianie silnika na nieco mocniejszy zacznie się prawdziwa zabawa :)

 

Jeszcze raz przypominam, że galeria ze wszystkimi zdjęcia dostępna jest pod poniższym adresem:

http://foto.modelerc.info/galeria_2.php?temat=Extra-330SC

Opublikowano

Do żyletki pomaga w znacznym stopniu przesunięcie środka ciężkości na ogon, ten model powinien żyletke robić bez problemu.

 

 

Przesuń ŚC tak jak do 3D i zobaczysz co z tego wyniknie.

Opublikowano

Malker nie doczytałeś że model ma za mało mocy?

 

Jacek sprawdź czy silnik się grzeje jeśli po locie nie parzy to możesz dać mu większe śmigło

Opublikowano

No i co z tego? Próbowałeś modelem jakimkolwiek robić "winde" na żylecie? Bo ja tak i wcale nie potrzeba nadmiaru mocy. Żyletka to na 50% gazu powinna iśc.

Opublikowano

Z sensem bo przetestować trzeba wszystko, no chyba, że TY stwierdzasz jak model lata po 1-10 lotów bez zmiany środka ciężkości, bez mixerów etc. no to sorry winetou ale z takim podejściem to sobie możesz szukać miesiącami modeli.

Opublikowano

Jacek sprawdź czy silnik się grzeje jeśli po locie nie parzy to możesz dać mu większe śmigło

Dostęp do silnika jest dość trudny, ale coś wymyślę :)

Na pewno regulator po locie jest b.ciepły (chociaż nie parzy).

 

Podczas następnych lotów podobnę sensor prądowy i będą znał pobór prądu i dopiero wtedy oraz po sprawdzeniu temperatury podejmę decyzję czy zakładać większe śmigło

 

Malker, co do lotu na żyletkę, to dla tej mocy model ma za małą powierzchnię kadłuba, aby utrzymać się w powietrzu i nie sądze, żeby przesunięcie ŚC do tyłu pomogło na opadanie.

Sprawdzę i dam znać...

W tej chwili jedyną metodą, aby model nie opadał przy żyletce jest wykonanie jej w odchyleniu kilkunastu stopni od pionu

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Zgodnie z obietnicą dzisiaj dokonałem kolejnych testów modelu. Założyłem większe śmigło, pomierzyłem prądy i sprawdziłem temperaturę silnika i regulatora. Podczas 4 lotu testowego niestety wydarzył się wypadek (o tym później).

 

Śmigło Tower Pro 10x5:

- Pobór prądu w granicach 22A na ziemi, około 20A w powietrzu (na świeżym akumulatorze).

- Temperatura silnika: Nie parzy w rękę, można spokojnie trzymać palec na silniku (zarówno statorze jak i wirniku)

- Temperatura regulatora: Bardzo ciepły, palec można przyłożyć tylko na kilka sekund

- Ciąg mniejszy niż masa modelu, problemy z lotem na żyletkę i brak możliwości wykonania zawisu

 

Śmigło Tower Pro 11x5.5:

- Pobór prądu nie wiele większy niż poprzednio

- Temperatura silnika: Stator dość ciepły, palec mogę trzymać przez maks. 5 sekund. Część z magnesami dużo mniej ciepła

- Temperatura regulatora: Bardzo ciepły, palec mogę trzymać przez maks. 2 sekundy.

- Ciąg silnika wreszcie zadowalający, na pełnym gazie możliwy jest lot na żyletkę i prawdopodobnie zawis (testy prowadziłem przy bardzo silnym wietrze)

 

Generalnie ze zmiany śmigła jestem zadowolony, w planach mam wykonanie testów jeszcze z innym regulatorem, aby upewnić się, że prąd nie jest ograniczany przez regulator.

Jednak w dalszej perspektywie pewnie zdecyduję się na włożenie do modelu mocniejszego silnika.

 

A teraz kilka słów o wspomnianej wyżej kraksie:

Tak jak przed każdym startem sprawdziłem czy wszystkie stery działają prawidłowo - test wypadł pomyślnie. Jednak już kilka sekund po starcie pojawiły się problemy - model przestał reagować na ster wysokości i zaczął przechodzić w lot nurkowy.

 

Biorąc pod uwagę tak poważną usterkę modelu, to straty są niewielkie:

- Uszkodzone mocowanie podwozia - naprawa będzie dość kłopotliwa ze względu na słaby dostęp od środka

 

Dołączona grafika

 

- Uszkodzona maska silnika - laminat w kilku miejscach będzie trzeba pokleić cienką warstwą tkaniny, a resztę się wyklepię ;)

 

Dołączona grafika Dołączona grafika

 

- Wyrwana lotka i uszkodzona dźwigienka

- No i na koniec zostawiam prawdopodobnego winowajcę kraksy:

Dołączona grafika

 

Od początku nie podobały mi się te dźwigienki (o czym pisałem wcześniej), jednak nie sądziłem że mogą się wyrwać!! Dźwigienki były przyklejone zgodnie z zaleceniami producenta zestawu przyklejone za pomocą CA (użyłem średniego). Dodam jeszcze, że przed przyklejeniem dźwigienki zostały zmatowione.

Pewnie użycie żywicy lub rzadkiego CA byłoby skuteczniejsze. Po takiej niemiłej niespodziance zastosuję klasyczne dźwignie do steru wysokości i kierunku.

  • 2 miesiące temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.