Skocz do zawartości

Laminowanie lakierem ?


tom-ek

Rekomendowane odpowiedzi

Natknalem sie na taki oto "tutorial" laminowania balsowych kadlubow :

 

http://tailwindgliders.com/Pod%20and%20Boom.html

 

Moglby mi ktos wyjasnic czym ten pan laminuje? Czy to jest jakis wodny lakier do drewna czy tez jakies inne cudo? Nadaje sie to do solidniejszych wzmocnien (wregi, hak do holu itp) czy tez jedynie do lekkiego wzmocnienia duzych powierzchni? Stosuje sie do tego jakis podklad czy kladzie bezposrednio na balse ?

 

Wydaje mi sie to duzo prostsze od pracy z zywica i chcialbym sprobowac.

 

Dzieki za wszelkie sugestie. Pozdrawiam,

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że świat się cofa . Takie pomysły były w kraju już za okresu szumnie nazywanego komuną .

 

laminowało się wtedy nawet chemolakiem z utwardzaczem ale efekty były jakie były

Jako ciekawostka ok ale elementów obciążonych bym tak nie wykonał .

Tym bardziej że mamy już sprawdzone żywice które nie śmierdzą.

Pytanie czy opłaca się wydać 40 czy więcej pln na puszkę lakieru i zyskać sporo wagi a wątpliwą wytrzymałość ?

 

Aby nie było że sie czepiam to prosty dowód . Potrzebne 2 identyczne kawałki tkaniny szklanej o takim samym układzie włókien lakier i żywica.

 

nasączcie tkaninę szklaną lakierem a drugą próbkę takiej tkaniny żywicą

 

po utwardzeniu sie obu próbek można rozpocząć testy zmęczeniowe i szybko okaże się że o ile lakier pięknie wygląda niedotykany przy wyginaniu pęka a laminat matowieje.

W utwardzonej żywicy matowienie wystąpi dopiero przy bardzo silnym obciążeniu albo prędzej próbka ulegnie przełamaniu

 

Matowienie włókien szklanych w wyginanym laminacie jest spowodowane rozrywaniem wiązań na poziomie zbrojenie - spoiwo a miejsca matowe nie mają już praktycznie żadnej wytrzymałości

Problem w tym że siła adhezji spoiwa do szkła w przypadku wynalazków porównywanych z żywicą jest prawie żadna .

 

Dodam że nie neguję takich pomysłów - wyrażam tylko swoje zdanie iż szkoda czasu i energii na tworzenie czegoś co daje wątpliwy efekt.

 

Na upartego można by i modele kleic klejem biurowym i tez polecą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Krzysiu ? Coś Ty się tak uparł na przemysłowe metody ? Przecież to modelarstwo, czyli twórczość.... radosna ! Bądź kreatywny !

A gdyby tak zamiast preferowanej przez Ciebie żywicy użyć rozcieńczonego Wikolu ? Albo na krochmal ? Przemyśl to.... Zwłaszcza krochmal ! Nie tylko, że zwiąże to jeszcze skórę na rękach wygładzi ! I przyjazny dla środowiska !

 

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jestem zupełnie spokojny ! Nawet mi chodzi po głowie zrobić taki filmik instruktażowy jakich miliony na sieci.... Bierzesz depron, balsę (wstawić cokolwiek, np: rurę do termoizolacji, butelkę po coce), oblaminowujesz tkaniną (matą z zestawu naprawczego do samochodów) na kolorowym kisielu - piękny, wzmocniony kadłub i nie trzeba malować..Z tym kisielem miałeś dobry pomysł ! Głupi ksiądz Cię nie chrzcił ! Nadwyżki można zjeść - urok poranka....

A jak braknie na model - to podgrzanym można dokończyć......

Gdybyś coś takiego zamieścił na sieci to jestem przekonany o sukcesie w ogólnoświatowej wiosce !

Mam nadzieję, że Tobie emotikonów nie muszę zamieszczać ?

- Jurek !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.