Skocz do zawartości

Krecik i Beta


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A było to tak...

 

Beta po całym dniu ( no dobrze - popołudniu, tak z godzinkę ) latania chciała już odpocząć, lecz usłyszała dziwny dźwięk.

Szybko zlokalizowała go na nieboskłonie i okazał się nim paralotniarz:

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7011

Bardzo chciała się z nim przywitać i pospiesznie zebrała się do lotu, opuściła klapolotki na 50% i wystartowała.

Latała, latała aż zauważyła że traci sterowność i zaczyna niekontrolowanie spadać.

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=acWGi7VcdYU&feature=feedwll

Na szczęści spadła na pole wysokiego rzepaku, co jej uratowało życie ale jej pilota kosztowało masę nerwów i gdyby nie jego spostrzegawcza Żona pewnie pewnie by się wykończył nerwowo.

A tak dzięki jej sokolemu wzrokowi i hałasującym serwom łaskotanym nadajnikiem Walkery, Beta ujawniła swoje legowisko i pozwoliła zabrać się do domu zanim znalazł ją jakiś ponury kombajn.

 

Jaki morał z tej bajki: nie próbuj latał z wychylonymi w 100% klapolotkami, bo źle się to skończy.

 

Tak, tak - zamiast schować klapolotki, wysunąłem je na maksa.

 

A oto i szczęśliwe zakończenie:

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7009

Znalazłem !

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7010

Mam !

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.