leszek_c Opublikowano 12 Lipca 2011 Opublikowano 12 Lipca 2011 [vimeo] [/vimeo] Nauka łapania Skoro potrafię startować samolotem z ręki no to i musze się nauczyć lądowania do ręki:) Ostatnie podejscie skonczylo sie na tym ze samolot mi sie wymsknal zlecial ze skarpy prawie ze na tory kolejowe, a ze mialem koncowke baterii to jeszcze co nieco wydusilem z silnika i poszedl do gory i wyladowalem na zboczu. Miłego oglądania
miruuu Opublikowano 12 Lipca 2011 Opublikowano 12 Lipca 2011 Fajnie Ci idzie. Ja kombata (jak się uda) łapie za skrzydło. Jakos nie lubie śmigła tuż przed nosem, nawet gdy wyłączone obroty
baczek Opublikowano 12 Lipca 2011 Opublikowano 12 Lipca 2011 Tu jest pokaz tego jak ja to robie (są 3 części filmu)
miruuu Opublikowano 12 Lipca 2011 Opublikowano 12 Lipca 2011 U mnie wygląda to tak: (widok z samolotu)
leszek_c Opublikowano 12 Lipca 2011 Autor Opublikowano 12 Lipca 2011 Śmigła się nie boję, a za skrzydło się boję chwytać bo jeszcze je złamię, a jest to najdroższa część jesśli chodzi o kupno zapasowych skrzydeł. Najgorszy jest ten moment kiedy samolot jest blisko, ale zbacza z trasy przez podmuch wiatru i nie wiesz co robić czy łapać czy odlecieć na drugi krąg:) Takie lekkie zwątpienie. Początek zaczął się od kraksy, ale to z nerwów przed kamerą
miruuu Opublikowano 12 Lipca 2011 Opublikowano 12 Lipca 2011 Mnie akurat łapanie za skrzydła nie przeraża bo łapię w ten sposób kombata, ktory przyjmuje wiele mocniejsze uderzenia bez trudu Ja natomiast mam problem bo wciąż zapominam o zakupie smyczy na szyje do apki. i jak jedna reka lapie, to druga musi sterować i trzymać mocno apkę jednocześnie...
Rekomendowane odpowiedzi