siennia Opublikowano 7 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2011 Cześć! Od jakiegoś czasu jestem biernym "podglądaczem" forum i w końcu postanowiłem się ujawnić. Modelarstwem interesuję się "od zawsze". Początkowo (w dzieciństwie) były to modele plastikowe - nieśmiertelne Łosie i Czaple oraz NRDowskie samoloty pasażerskie - ciekawe czy ktoś to jeszcze pamięta Potem ku mojemu zadowoleniu powstała w naszym miasteczku modelarnia z prawdziwego zdarzenia! Oczywiście w czasach ogólnego braku wszystkiego nie było łatwo. Niemniej jednak modelarnia działała całkiem nieźle. Zaczynaliśmy oczywiście od sylwetkowych rzutek Bolek i Lolek - pamiętacie coś takiego hę? Później były swobodnie latające Jaskółki, Zefiry i jako wyższy stopień wtajemniczenia "gumówki". Potem przeszedł czas na uwięź! Spalinowe silniki KMD i MVVS dawały namiastkę "prawdziwego" latania. Niestety jeśli chodzi o RC to były naprawdę ciężkie czasy. W modelarni mieliśmy kilka nieproporcjonalnych Pilotów radzieckiej produkcji, proporcjonalnego Supranara (oczywiście też radziecki) jakiegoś NRDowskiego Signala no i jedną Webrę, która instruktor pokazywał nam "od święta" i z powrotem chował do szafy Do czego to się nadawało to starsi modelarze doskonale wiedzą. Niemniej jednak mimo wielu trudności zabawa była przednia. Po osiągnięciu wieku szkoły średniej nastąpił rozbrat z modelarstwem. Wyjechałem do innego miasta, a i "zainteresowania" też pojawiły się inne I tak kilka lat temu wróciłem do modelarstwa, na początek... kartonowego. Dlaczego akurat karton - z powodów lokalowych i kosztowych. Ponadto modelarstwo kartonowe jest wbrew pozorom zbliżone do RC i prawdziwego lotnictwa - wręgi, żebra, poszycie. Aż w końcu w dobie taniego i stosunkowo dobrego osprzętu RC rodem z Chin postanowiłem wrócić do "poważnego" modelarstwa. Z jakim skutkiem zobaczymy... Jak może zorientowaliście się po powyższym tekście interesują mnie modele latające, latające oraz latające... -- Pozdrawiam Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi