DJDIT Opublikowano 30 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2007 Model ten znajduje sie również w dziale "nieciekawe oferty" jako ze to podpada w obydwie kategorie. Ktos kto wejdzie w kraksy moze nie wejsc w nieciekawe oferty i wtedy nie dowie się czego ma sie wystrzegac... Przechodzac do konkretów, nie piszę w jakim sklepie model został zakupiony, to nie ma znaczenia ponieważ sklep jest tylko dystrybutorem, wine za to ponosi producent... Trainer 65 firmy graupner, to latająca bomba która nie wiadomo kiedy wybuchnie. Ten swieżo zakupiony przez mojego kolegę model, został złożony przezemnie, model miał służyc tylko i wyłacznie do nauki latania bez jako to pisze producent "podstawowej akrobacji" cokolwiek miał na mysli... (petla?) Model cały gotowy, i złożony na cacy. W koncu warunki pogodowe pozwoliły na bezpieczny oblot (tak mi sie wydawało...) Silnik wyregulowany, wszystko działa jak należy i... w góre!!! Model wymagał trymowania pare oczek w prawo i dwa w góre pomyslałem sobie , nie jest zle ;-) model łatwo się prowadzi, do nauki jak znalazł, ladowanie proste zapas mocy do nauki ok i faktycznie jak podaje producent silnik 10ccm to optymalny wybór dla modelu wazacego 3,2kg. Przechodzac do rzeczy, wyladowałem zatankowałem model i drugi raz w góre, pierwszy zwrot i skrzydła składaja sie w locie !!! ja odrazu o K@%&*#@a !!! jak bym sie cofnał 6lat wstecz! model bezwładnie a własciwie kadłub spadł z duża predkoscia z około 25metrów centralnie pionowo w dól wbijajac się niczym strzała która wbiła sie w srednio twardą skóre matki ziemi, po około minucie wylądowały skrzydła które przpięknie wykonywały fikusne ewolucje na niebie... Po dotarciu na miejsce katastrofy ujrzelismy naga prawde, okrótna prawde! Model to poprostu niewypał budowlany, o ile samo wykonanie jest naprawde na wysokim poziomie i nie ma czego sie doczepic, to prawdziwa wada tego modelu kryje sie pod folia... Prosze spojrzec na to zdjecie. Bagnet który wchodzi w skrzydło nie ma w ogóle podparcia na koncu, jego podparcie to drugie żeberko które znajduje sie około 3cm od środka i wiara w klej... przy tak małym rozstawie żeberek które ustalają połozenie bagneta który wchodzi miedzy dzwigary a jedno z tych zeberek jest balsowe to staje sie jasne ze tak musiało sie stać. Ta jedna uszkodzona połowka skrzydła poprostu "rozlazła" się a raczej rozwarstwiła, juz trzymajac w dłoni połowke skrzydła, do połowy bagnetu naprawde jest cięzko ja utrzymac a gdzie tu dodac do tego 3kg wagi plus zapas na przeciażenia. Ten model nie miał szans... Reszta zdjęc dla smaczku. Model tak mocno wbił się w ziemię, że do połowy długosci zmieliło go go na zero... I tak własnie model warty 450zł zmieliło w drugim locie, podkreslam, spokojnym locie bez wariacji... Jeżeli ktos juz ma ten model to zalecam zamontowanie zastrzałow a jeżeli go nie kupiliscie to nie róbcie tego. Czuje trochę żal zmieszany ze złościa w imieniu mojego kolegi, wiem dla niektórych 400zł to dniówka i łatwo machnąć ręką ale dla innych taka kwotę trzeba zbierać miesiąc i więcej. Jak dodamy do tego niepowodzenie na samym starcie nauki to można sobie łatwo wyobrazić co czuje nowy adept lotnictwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 31 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2007 ... czyli Graupner zaczyna odwalać partolonko: :evil: http://www.rcpabianice.strefa.pl/news2005.html http://www.rcpabianice.strefa.pl/m/200706/index.html schodzą na psy, a taka porządna firma była :cry: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.