Skocz do zawartości

Rozładowywanie lipo małym prądem.


Jakub_K

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie,

 

Jak to jest z sugerowaniem się napięciem pakietu, jeśli mamy duży pakiet (5Ah), a model do lotu potrzebuje 7-8 amperów (1,5C)?

 

Mam wątpliwości co do sugerowania się woltomierzem, gdyż czytałem, że teoria 3V/ogniwo dotyczy rozładowywania prądem 5C, a w przypadku rozładowań 1C, zaleca się natomiast nie schodzić poniżej 3,4V/ogniwo.

No i okej, w teorii, gdyż poświęcając jeden pakiet na eksperymenty praktyczne, wyszło mi, iż pakiet 5Ah, oddał trochę ponad 6Ah, schodząc ledwie do granicy 3.4V/ogniwo?!

 

Licznik prądu i woltomierz w modelu mam skalibrowane prawidłowo - pokazują praktycznie to samo co ładowarka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz oznaczoną pojemność pakietu (wiarygodnie) to powinieneś zużywać około 80% ładunku (timer + doświadczenia). Ogólnie, im płytsze cykle tym ogniwo zniesie ich więcej.

 

Jeśli jednak decydujesz się na użycie LVC to sprawdź jakie napięcia mają ogniwa pakietu po wylataniu i odpoczynku. Jeśli napięcie w spoczynku jest powyżej 3,7V/ogniwo to nie ma czym się martwić, jeśli niższe to poziom LVC był zbyt niski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używam LVC, latam FPV, więc mam na bieżąco podgląd pobieranego i zużytego prądu oraz napięć pakietu.

 

Pytanie jest stąd, gdyż latając cały czas na prądzie 1,5C spadek napięcia, przy którym przerywam lot pojawia się znacznie później, niż w przypadku gdy pobieram np. 3C.

 

Stąd:

 

- Lot ekonomiczny: pobór prądu 7-8 amperów, czas lotu do momentu spadku napięcia 3.6V/cela to 45minut, licznik zużytego prądu pokazuje około 4,5 Ah.

 

- Lot szybki: pobór 15A, czas lotu do ościągniecia w.w. napięcia na cele to około 23minut, ale licznik zużytego prądu pokazuje tylko około 3,5Ah.

 

To są dziwne rozbieżności, stąd pytanie czy kierować się ilością zużytego prądu czy napięciami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są dziwne rozbieżności, stąd pytanie czy kierować się ilością zużytego prądu czy napięciami?

7-8 A * 0,75 h = 5,25-6 Ah

15 A * 0,38 h = 5,75 Ah więc nie 3,5 Ah.

 

Jeśli wierzysz w Twój system pomiarowy (bo ja już nie) to najlepszą metodą jest latanie na zużyty ładunek (np. 4 Ah z 5 Ah pojemności akumulatora).

Pomiar napięcia ogniwa pod obciążeniem jest bardzo przybliżonym wskaźnikiem stanu naładowania ponieważ napięcie na zaciskach zależy od s.em. (to co nas interesuje), prądu i rezystancji wewnętrznej, a ta ostatnia zależy bardzo mocno od temperatury.

Aby ustalić stan naładowania na podstawie napięcia trzeba poczekać kilka minut i mierzyć w stanie jałowym - w locie jest to nieosiągalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licząc na kartce za bardzo wchodzimy w teorię, w samolocie czasem tym gazem się manewruje. Ja także powinienem napisać dokładniej:

 

"pobór średni do 15A" - przy większych obrotach częściej musiałem też silnik wyłączać, bo automatycznie mnie wznosi.

 

Nie mniej rozwiałeś moje wątpliwości Leszku, bo problem dotyczył napięcia pakietu - różnicy w czasie jakim czasie schodzimy do danego napięcia LiPo z powodu różnic poboru prądu. Myślałem też, że mogę się bardziej (niż w przybliżeniu) sugerować napięciem cel, dodatkowo bez obciążenia tuż po wyłączeniu silnika (np. chwilę szybując) tymczasem stan jałowy to coś innego, podane przeze mnie dane w Voltach są więc "przekłamane".

 

Wstępnie będę kierował się licznikiem prądu. Ufam systemowi pomiarowemu ilości prądu, bo tyle ile zużyję tyle potem ładowarka ładuje (no odrobinę więcej) oraz kalibrowałem go bardzo starannie przy pomocy multimetra fluke. Nie mniej, nie zapominam, iż człowiek może się mylić, a sprzęt popsuć.

 

Dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z zapisem "pobór średni prądu do 15A" :wink:

Ale nie o tym chciałem.

W zasadzie jeśli wyłączysz obciążenie akumulatora napędowego (mam nadzieję, że masz drugie źródło dla awioniki i FPV) to osiągasz stan jałowy. Ale akumulator to urządzenie elektrochemiczne, które potrzebuje czasu na powrót do równowagi. Dopiero kiedy minie czas zjawisk przejściowych (kilka minut w wielkim przybliżeniu) można mierzyć s.em. i oceniać na tej podstawie stan naładowania. W locie, proste zjawisko jakim jest spadek napięcia na rezystancji wewn. nakłada się na bardziej skomplikowane zjawiska elektrochemiczne.

Czasami można z powodzeniem upraszczać problem do stwierdzenia np. "3V/ogniwo" ale sądzę,że warto też wiedzieć jak jest w rzeczywistości. Oczywiście wszystko zależy od tego czy bardziej chcę 30 cykli czy raczej 300 cykli z akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.