Skocz do zawartości

Sickle - dwa czy jeden model?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chyba nikt Ci nie odpowie. Nie widziałem ich nigdy na lotnisku i chyba nie są zbyt popularne. Wygląda na to, że Sickle jest tylko jeden - 46e. To chyba literówka.

Poza Oxalysem od Kyosho jest jeszcze Osmose 70 też Kyosho.

Koniecznie napisz na co się zdecydowałeś i zrób jakąś relację. Ciągle szukam czegoś na połówkę "dużego" pakietu, czyli na 5s 4900 mAh ale to chyba zły pomysł, chyba nic nie dopasuję.

Opublikowano

Najprawdopodobniej to ten sam model

Też tak myślę, biorąc pod uwagę Jak'a, o którym wcześniej czytałem.

Na początku myślałem o Oxalys 50 bo teoretycznie mógłbym w nim wykorzystać silnik Pulso 2826/12 dla którego producent zaleca m. in. akrobaty do 2,5 kg masy. Potem znalazłem Sickle też o ładnej sylwetce i ciut większy i odrobinę tańszy. Niestety są o nim w internecie tylko szczątkowe informacje. A chciałbym zrobić teraz coś na szybko i coś mniejszego niż moja Miss Morava, która ciągle czeka na swój czas... :wink: Ta to ma dopiero elektrownię - 2 x 5S 5000 mAh i silnik E-Flight 160 2700 W :faja:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Koniecznie napisz na co się zdecydowałeś

No i leży u mnie Oxalys 50. Z tego co widać na sucho to części bardzo ładnie pasują do siebie i nie ma nawet najmniejszych braków w doklejeniu folii. Kupiłem Pulso 4120/14, regulator Pulso 60^++, APC E 12x8 i 13x8, Dualsky 5S 4000 mAh. Jedyna rzecz jaką w tej chwili znalazłem na "-" zestawu to to, że w dwóch miejscach w instrukcji podano średnicę kołpaka, ale różną :roll: . Ja kupując model na Allegro /w sklepie/ kupiłem też w innym kołpak nie czekając na model i okazało się, że to trzeci wymiar kołpaka :shock: . Na szczęście 63 mm to minimalnie za duża średnica. Masa akumulatora i konektorów to 552 g, silnik + regulator + konektory + kołpak i śmigło -> 411 g. Serwa to HS 485 HB. Już mi się oberwało od Leszka, że za wolne, ale będę nim latał w weekendy dla przyjemności, a nie przed komisją sędziowską :wink:
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nie oberwalo, nie oberwalo. Nie przesadzaj. Tez mialem w Oxalysie standartowe serwa i latalo toto genialnie. Ale jak - w ramach eksperymentu - zalozylem szybkie - klekajcie narody. Zanim zdazylem pomyslec o nastepnej figurze, model byl juz w jej polowie. :jupi:

A teraz jak pomysle w jak durny sposob go rozp...... to buty gryze. :evil:

Opublikowano

Ja swoje standardy napędzę 6V więc może nie będzie tak źle z ich szybkością. Wczoraj wyciąłem otwory w folii, marginesy zaprasowałem do wewnątrz gniazda. Może dziś uda mi się zamontować serwa, a jutro zrobię napędy.

Leszek, czy przy silniku elektrycznym miałeś skłon? Instrukcja milczy na ten temat, a wykłon realizowany jest sposobem zamontowania przez producenta wręgi silnikowej.

Opublikowano

Zawsze w wiekszych modelach uzywalem 5 ogniw. Ustawienia silnika takie same jak z silnikiem spalinowym. Niby czemu mialo by byc inaczej. Sparawdzalo sie idealnie.

Opublikowano

Prace ruszyły. Zaczęło się od tego, że programując regulator Pulso 60A^++ doszedłem do tego, że nie obsługuje on już więcej niż 4 celowe akumulatory Li-Pol, a mój to 5S :evil: . W tej chwili jest do kupienia na pewnym portalu :faja: . W zamian kupiłem Foxy 65A obsługujący nawet 6 cel.

Na początku uwaga o instrukcji modelu - klękajcie narody i uczcie się. Bardzo dokładne rysunki z kierunkami montażu części i dodatkowymi oknami na rysunkach gdzie wyspecyfikowywane są materiały użyte w danej operacji. Zacząłem od wklejenie zawiasów, do montażu których producent przygotował wycięcia w lotkach i krawędzi spływu płatów. Wkleiłem je klejem CA za pomocą cienkiej igły. Potem zostały wycięte otwory w folii płatów na serwa. Wkręciłem wkręty, wykręciłem je i zagruntowałem CA. Po czym serwa zostały docelowo zamontowane. Po tym zamontowałem popychacz, snapy i dźwignie. Montaż dźwigni nie jest prosty bo mocowane są za pomocą śrub, kontrowanych z dugiej strony płytką z tworzywa. W tym celu w lotce wiercimy otwory, co nie jest łatwe gdy chce się zachować odpowiedni kąt wiercenia.

Zamocowane i wyregulowane mechanicznie napędy lotek:

Dołączona grafikaDołączona grafika

Od strony dźwigni i orczyka są zabezpieczenia w postaci nasuniętych silikonowych pierścieni.

Potem skleiłem płaty żywicą 10 min. i wkleiłem kołki mocujące od strony krawędzi natarcia. Istniejące otwory w kadłubie trzeba było podszlifować okrągłym pilnikiem bo skrzydła nie chciały ułożyć się w wycięciu kadłuba i spływ wisiał w powietrzu. Po 15 minutach i parunastu próbach było po sprawie. Od strony ogona skrzydła przykręcane są dwoma wkrętami inbusowymi do kadłuba. Producent przygotował dwa otwory pod folią, ale trochę należało je poprawić by trafić śrubami w gniazda.

W tej chwili skrzydła są przykręcone i przyklejony jest do nich fragment dolnej części kadłuba - Oxalys to średniopłat.

Dołączona grafika

Centrowanie tej pomocniczej płytki sklejkowej jest tu tylko pomocnicze, więc proszę nie krzyczeć. Wycięcia w foli posłużyły do mocowania elementu kadłuba. W tej chwili model stoi na podwoziu głównym /bez owiewek bo będę latał z trawy/. Jutro zabiorę się za konektory na nowym regulatorze i ogon modelu.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Prace trwały małymi kroczkami. Zamontowałem oba stery. Do poziomego napęd przekazywany jest drewnianym popychaczem zakończonym widełkami do obu oddzielnych połówek. W tym miejscu podziękowania dla Leszka /Leszek_K/ za podpowiedź jak trafić widełkami do wyznaczonych w kadłubie otworów. Na orczyku zastosowałem beczółkę przeznaczoną przez producenta do serwa gazu.

Dołączona grafika

Pionowy napędzany linkami stalowymi /plecionka/.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Ponieważ pierwszy raz go robiłem trochę siwych włosów mi przybyło, ale w tej chwili chodzi całkiem nieźle. Model też ma już obie pary nóżek.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ponieważ musiałem długo czekać na łoże silnika, dopiero dziś ruszyłem dalej. Po przymiarkach do osi pokazanych przez producenta na wrędze silnikowej i podcięciu ramion łoża żeby posowało do osłony silnika za pomocą nakrętek kłowych i śrub imbusowych zamocowałem je do wręgi. Najwięcej pracy kosztowało celowanie śrubą do nakrętki, którą mogłem podtrzymywać palcem przez 2 cm otwór we wrędze. Ale to już za mną i oto efekt już z silnikiem /model wisi na ścianie -> bardzo dobry sposób na zamontowanie łoża/:

Dołączona grafika

Producent nie zaleca stosowania skłonu. Ja natomiast zastosowałem podkładki i dodatkowe pochylanie na samym łożu. Teraz zastanawiam się czy nie przesadziłem.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Bardzo proszę o opinie nt. skłonu.

Opublikowano

Oj.... musisz to zmierzyć. Wygląda na sporo przesadzone w dół ale nie możesz się kierować opiniami po oglądnięciu zdjęcia bo to bez sensu.

 

Masz układ prosty: silnik, skrzydło, statecznik poziomy. Zmierz i ustaw.

To prosta sprawa jeśli nie wiesz jak to zrobić- pytaj jak :) ale nie pytaj czy wg. zdjęcia jest ok.......

 

Kąty to PODSTAWOWA sprawa w tego typu modelu. Warto, naprawdę warto poświęcić temu jak najwięcej czasu. Zaprocentuje to w locie na 100%. Malowanie itp-nie pomoże w locie hahahahha ;)

Opublikowano

Jeżeli producent napisał, żeby nie robić skłonu, prawdopodobnie zrobił go całą wręgą. To typowa praktyka w dobrych modelach. Teraz rzeczywiście nie wygląda to na oko dobrze.

Obawiam się, że musisz zrobić tak jak powiedział Przytek: trzeba pomierzyć.

Typowe kąty na początek: statecznik na 0 do +0.5, skrzydło +1.5 do +2, silnik ok. -1.

 

Tylko to co dodałeś podkładką wygląda na ok. 2 stopnie, tj. b. dużo.

Opublikowano

Dziękuję za odpowiedź. Instrukcja nie przewidywała skłonu, a wykłon został określony ustawieniem wręgi silnikowej w kadłubie. Czy w F3A nie ustawia się skłonu. Mam Jak'a 54 Rc Factory, tam też skłon jest na 0, ale przy dodaniu gazu widać, że model sporo zadziera. Jak go właściwie, praktycznie ustawić?

Opublikowano

Tylko w locie. Najczęściej reguluje się skłon w locie pionowym. Model ma wznosić się pionowo bez tendencji do przechodzenia na plecy lub do podwozia.

Skłon zależy od tak wielu czynników (niektóre zaskakujące jak np. skok śmigła) że ustawia się go precyzyjnie tylko w lotach testowych i to niemal na końcu procesu regulacji.

Przed nim trzeba ustawić pozostałe kąty i położenie śr. ciężkości.

Opublikowano

Tak też myślałem - zostawię taki skłon jaki ustawiłem, bez docelowego montażu osłony silnika. Osłonę zamocuję dopiero wtedy kiedy po lotach będę znać zachowanie modelu. Dzisiaj sprawdzałem środek ciężkości i niestety jest to czego się obawiałem. Nie mogę wykorzystać pustej wnęki w kadłubie między wręgą silnikową i krawędzią natarcia do zamocowania akumulatora. Jest wtedy za ciężki na dziób. Muszę go zmieścić nad skrzydłami. Ale niestety jest problem bo jest tam niewiele miejsca, a silnik napędzany jest 5 celowym akumulatorem, który ma ok. 4 cm grubości.

Opublikowano

z tą podkładką która jest będziesz w pierwszym locie daleko dalej od optimum, niż gdybyś zaczął bez podkładek. Ale baw się :P Nikomu krzywda się nie stanie, zrobisz eksperyment, nauczysz się nowych rzeczy - znaczy OK.

Co do środka ciężkości, to współczuję. Musisz sam dojść jak to poukładać. Pamiętaj o regulatorze. On też musi być z przodu. Na tył możesz przenieść resztę. Możesz dać serwa w ogonie?

Modele o tych proporcjach często mają akumulator pod skrzydłem. Może da się przerobić ten fragment kadłuba? Akumulator mieściłby się w miejscu zarezerwowanym na wydech.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.