Problem z serwem - przestawiony punkt "zero"

[leszek_c]

Pierwszy raz od kilku miesiecy chcialem sobie polatac moim Radianem. Znalazlem fajne miejsce, super widoczki, pieknie sloneczko swieci, lekka bryza. Pierwszy probny lot bez kamerki, wszystko cacy podchodzimy do ladowania-wyladowal. A tu lipa, przy lądowaniu serwo lotki prawego skrzydła musiało się jakoś uszkodzić. Przy neutralnym drążku lotka prawego skrzydła wychylona do góry. Zobaczcie na filmie:

[vimeo]http://vimeo.com/31444924[/vimeo]

 

 

Nic nie daje wyłączenie zasilania. Nie wiem co z tym zrobić, czy to się nadaje do wymiany?

 

Pozdrawiam

[Sidey]

Jeżeli się rusza w obie strony prawidłowo to może wystarczy przestawienie orczyka?

[leszek_c]

I tak zrobie, musialo sie na trybach przekrecic w serwie. Po podniesieniu modelu mialem troche trawy na orczyku. Wiec pewnie przy ladowaniu uderzyl o ziemie i go przekrecilo. Dzieki za podpowiedz. Ciezko myslaca glowe mam. Pozdrawiam

[andrzej_t]

Lepiej to serwo wymienić. W większości znanych mi serw taka sytuacja jest możliwa tylko przy uszkodzeniu szczytów zębów lub ich wyłamaniu. Tryb napędzający jest mocno wciśnięty na ośkę silnika i nie ma możliwości względem niej obrotu. Tryb na którym siedzi orczyk, jest naciśnięty na ośkę potencjometru ale w różnych serwach różnie zabezpieczony przed obrotem. Wszystkie tryby są zazębione o siebie i nie mają prawa zmieniać wzajemnych położeń. Jeśli tak się stało, oznacza to marnej jakości serwo i kwalifikuje się do wymiany. Przestawienie orczyka na wieloklinie to tylko usunięcie skutku a nie przyczyny. Tryb, na którym siedzi orczyk, może być w innym położeniu i przy wychylaniu do maksimum może się opierać o zabezpieczenie wewnątrz obudowy. Może to w czasie lotu spowodować większe uszkodzenie i zablokowanie lotki w jeszcze większym wychyleniu (wyłamany ząb nie będzie fruwał wewnątrz serwa tylko przyklejony smarem do koła zębatego zablokuje przekładnię zgodnie z prawem pewnego facia na M).