przytek Opublikowano 27 Listopada 2011 Opublikowano 27 Listopada 2011 Witam Nadszedł dzisiaj dla mnie czas (54 pełne loty) okresowego smarowania przekładni i mam pytanie do osób mających doświadczenie z silnikami Hacker C50XL acro limited edition ( to ten z wymuszonym chłodzeniem wewn.) : 1.Ile dodać tego smaru? trochę na zębatki czy wypełnić całkowicie przestrzeń przekładni? 2. Jeżeli jest to wymagane to czym i jak wyczyścić przekładnię ze zużytego smaru?
Adam D Opublikowano 27 Listopada 2011 Opublikowano 27 Listopada 2011 Cześć, do smaru od Hackera masz dołączoną ulotkę z instrukcją. Wniosek z tego, że nie masz smaru Hackera. Nie jest to dobry pomysł smarować czymkolwiek, bo jest to dość wyjątkowy smar. Najczęściej jest identyfikowany jako Shell Stamina (o ile mnie pamięć nie myli co do nazwy). Ani mineralny, ani silikonowy, teflonowy czy coś z tych rzeczy. To smar przeznaczony do pracy w mechanizmach pracujących w podwyższonej temperaturze i przy dużych naciskach powierzchniowych. Dość specyficzny. Nie znam nikogo, kto odważyłby się zaaplikować do tej przekładni przysłowiowy towot. Hacker zaleca wyczyścić elementy wycierając je ze starego smaru. Bez chemii!!!! Myjki też nie są polecane. Potem do środka każdego z łożysk satelit wciskasz tyle smaru ile wejdzie (czyli b. mało), na ośki satelit po kropelce, potem zakładasz satelity i w miejsce, w które za chwilę trafi wał (czyli w sam środek przekładni, między trzy satelity) dodajesz porcyjkę mniej więcej 0,4-0,5 cm3 (smaruję strzykawką). Czyli smaru nie idzie wcale dużo. 2 cm3 starczają na 3 smarowania. Ulotkę mam i jak chcesz mogę podesłać jej zdjęcia ma maila. pozdrawiam AD
przytek Opublikowano 27 Listopada 2011 Autor Opublikowano 27 Listopada 2011 O dzięki za odpowiedź Ok to mi wystarczy bez skanu ulotki. Nie... towotu nie stosuję... gdy dostałem silnik (bez ulotki, instrukcji oraz naklejek) natychmiast zanabyłem smar do niego w f3aunlimited, odpowiedni, dedykowany właśnie do niego.
Rekomendowane odpowiedzi