Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakiś czas latałem z koszyczkiem w modelu i w nadajniku. Nic złego się nie stało, ale model tracił czasem zasilanie po twardym lądowaniu, a nadajnik nawet sam z siebie potrafił się wyłączyć.

Opublikowano

Nic złego się nie stało

w rosyjskiej ruletce też jest spora szansa na to, że nic złego się nie stanie :twisted:

Opublikowano

Jakiś czas latałem z koszyczkiem w modelu i w nadajniku. Nic złego się nie stało, ale model tracił czasem zasilanie po twardym lądowaniu, a nadajnik nawet sam z siebie potrafił się wyłączyć.

Ja tak latałem z koszyczkiem w odbiorniku przez kilka lat i niby wszystko było ok.

Jednak życie i coraz niższe ceny aku zweryfikowało ten pomysł.

W nadajniku koszyk miałem dużo dłużej, aż w końcu miarka się przebrała i też został polutowany.

 

Podsumowując 100x Ci się uda, a 1x nie i to zdecyduje o zmianie poglądów :wink:

Opublikowano
Daniel95, w mojej TG9x jak jeszcze działała przepływ prądu z użyciem koszyczka był możliwy tylko przy dociśnięciu baterii. nie mam zamiaru go używać kiedy będę miał drugą.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.