Skocz do zawartości

Akroflyer


Kamil S

Rekomendowane odpowiedzi

... Myślę, że wszystko widać na zdjęciu ...

Taka konstrukcja chyba najbardziej kopie w serwo. Przydałaby się jakaś amortyzacja w połączeniu ze statecznikiem albo inny kształt goleni, bo ta spiralka na niej, oprócz wagi, niewiele daje. Choć serwa Standard sporo mogą wytrzymać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka konstrukcja chyba najbardziej kopie w serwo. Przydałaby się jakaś amortyzacja w połączeniu ze statecznikiem albo inny kształt goleni, bo ta spiralka na niej, oprócz wagi, niewiele daje.

Spiralka to dla zmyły :wink: Wyginając to nawet się nie zastanawiałem nad skutecznością takiej amortyzacji, ale poprzednia, fabryczna goleń była właśnie taka więc też tak wygiąłem.

 

Ja uważam, że w takim modelu jest to całkowicie bezpieczne dla serwa, ten pionowy odcinek w osi zawiasów SK jest podatny na skręcanie a to on właśnie przenosi cały moment na ster kierunku. I właśnie przez tą podatność na odkształcenia nie przenosi tak udarów na serwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, ten skręcany odcinek nieźle amortyzuje, nie pomyślałem...

Spiralka z założenia nie jest głupia, o ile fabryka zwinie ją tak sprytnie, że zwoje mocno na siebie naciskają. Daje to fajny efekt amortyzacji. Oczywiście na kilka startów/lądowań, dopóki się to nie rozlezie. Mam takie od Sullivana, amortyzują średnio 5 lotów, natomiast jakieś inne chińskie od razu przerabiam. Nadaję goleni taki kształt, żeby i koło było także w osi obrotu SK, przez co boczne kopnięcie w ogóle nie powoduje momentu na SK.

Aaależ ja uwielbiam takie wręcz cyzelowanie każdego szczególiku... :devil:

A Alyan preferuje gumkę od majtek... :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiego forniru użyłeś ? Pytam bo zaintrygowało mnie to słowo "nienaturalny". Tzn klejony ?

 

Witam wszystkich.

 

Tak mówiąc nienaturalny miałem w zamyśle klejony. Linie wzdłuż których klejono dechy przed cięciem na fornir są jakby nieco wyżej, a paski drewna niżej (być może to moja wina i braku wprawy w tej technice ale wydaje mi się, że to raczej wina forniru którego użyłem).

 

 

Pozdrawiam

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sensie modyfikowany ten klejony ?

 

niewiele osób wie jak to powstaje :

 

Fornir modyfikowany – pozyskiwany z drzew . Drewno skrawane jest obwodowo na arkusze, które po usunięciu wszelkich wad i przesuszeniu poddaje się barwieniu przez wewnętrzną strukturę pokrywaną obustronnie klejem, układaną w specjalne stosy i na końcu prasowaną. Podczas prasownia wewnątrz kłody formowany jest wzór - rysunek drewna. Ostatni etap to już tylko poprzeczne skrawanie na arkusze – forniry. Tak powstałe forniry stanowią odwzorowanie fornirów pozyskiwanych metodą tradycyjną a przy tym jest pełna gwarancja na powtarzalność oklein w usłojeniu i kolorze w dostawach realizowanych nawet w dużych odstępach czasu.

 

 

 

niestety gięty na małym promieniu pęka w miejscach klejenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam teraz koło siebie tego forniru żebym mógł wam pokazać jakieś zdjęcie. Mój fornir miał fakturę coś jakby sklejone ze sobą równolegle listewki 3x3, zero słoi itp. poprostu różne odcienie beżu układające się w równoległe pasy.

 

Pozdrawiam,

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki p. Robercie za podpowiedź, następnym razem kiedy będę łapał się za fornirowanie na pewno skorzystam z oferty tego użytkownika.

 

Dziś mam inne pytanie, z czego aktualnie tłoczy się szybkę kabiny pilota??

 

Pozdrawiam,

Kamil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam wszystkich po przerwie na ferie.

To co ostatnio udało mi się zmajstrować to wstępnie przygotowane kopyto do tłoczenia kabinki, zdecydowałem się na butelkę pet i opalarkę (będzie to chyba najprostsza, którą mogę sam zastosować z moim maleńkim mieszkanku). Ponadto przykręciłem kółko ogonowe, oczywiście nie obyło się bez przeróbek. Kiedy kupiłem uchwyt z kółkiem okazało się, że uchwyt jest nieco za szeroki, spiłowałem go nie co i okazało się że otwory pod wkręty też muszę zwęzić. Tak i też zrobiłem.

Kolejnym krokiem było zamontowanie popychaczy do gaźnika i wycięcie otworów w osłonie silnika. Jest to moja pierwsza osłona laminatowa, wydaje mi się, że wyszła całkiem ok (metoda traconego styropianu). Zrobiłem ją nieco wyższą od kadłuba aby od dołu nie siadała ciasno na kadłubie, pomyślałem sobie, że gdyby gdzieś tam mi się niefortunnie chlapnęło paliwem (tj pod osłonę silnika) to dobrze by było żeby mogło sobie samo bez zbytnich problemów wypłynąć na zewnątrz.

Poniżej 2 zdjęcia z postępów w pracy (z góry przepraszam za jakość zdjęć).

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam wszystkich, którzy śledzili mój wątek poświęcomy akroflyerowi. Dziś nastała pora na uajnienie sie :) i pokazanie jak w chwili obecnej wygląda mój samolot. Co do konstrukcji, kabinkę wytłoczyłem z butelki, wyszła w miarę ok jak na moj pierwszy raz. Następnym razem skorzystam z pomocy kolegi który ma fachowa maszynę do tłoczenia, problem z bytelki był taki, że przy tej wielkości kabinki butelka z 2l napoju byla już troszkę mała. Z tego powodu moja szybka jest nieco niższa i krótsza niż w planie. Co więcej, do ukończenia samolotu pozostało dorobić cięgna łączące serwa z lotkami oraz czarny pas na łączeniu kabinki z kadłubem.

post-8901-0-39816200-1336942045_thumb.jpg

post-8901-0-19836400-1336942060_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi, bardzo cieszę się, że mój samolocik podoba sie innym modelarzom. Gdybyś Psuju nie znalazł planów, a chciał zbudować Akroflyera daj znać, podeślę ksero planów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot jeszcze nie poleciał. Boję się :) hehe pierw muszę kupić jakiegoś trenerka. Spalinówką latałem dotychczas tylko na uwięzi a tu jest zupełnie co innego i potrzebuję czyjejś pomocy przy regulacji wszystkiego (to jak już podorabiam popychacze do lotek i parę innych zakończeń). W radiomodelach jestem samoukiem, a przy tym modelu nie chce eksperymentować (jest to obiekt moich westchnień z młodzieńczych lat :P)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.