Skocz do zawartości

Tomasz Wesołowski/TomekNS/kat."SENIOR" - Spitfire


TomekNS

Rekomendowane odpowiedzi

Już wystarczy latania w przy domowym zaciszu. Po za tym walki 1vs1 przestają być powoli emocjonujące :) .

W tym roku chcemy się wreszcie wybrać z Sącza na zawody.

Co prawda mam maturę :twisted: ale z tego co orientowałem się

w rozpisce większość zawodów organizowanych jest po egzaminach więc czemu nie.

Za niedługo zdaje prawko ( mam nadzieje że za pierwszym choć podobno prawdziwi kierowcy za pierwszym nigdy nie zdają) to odpadnie problem transportu.

W każdym razie Kraków obowiązkowo :) .

 

Już od dawna chodziły słuchy że szykuje się nowa edycja konkursu a że i tak muszę

przygotować model na nowy sezon więc czemu by nie wystartować przy okazji.

 

Do modelu zbieram się już od dawna ale jakoś nie było dotychczas czasu. A tu proszę jaka motywacja się pojawiła.

Na tapetę idzie Supermarine Spitfire Mk V w wersji b ( skrzydło z 2 działkami 20 mm i 4 km 7,7 mm).

Będzie on w malowaniu 317 dywizjonu myśliwskiego „Wileńskiego” złożonego głównie z polskich pilotów.

Lubię kiedy mam możliwość lepić konkretny model.

 

W tym wypadku będzie to myśliwiec o oznaczeniach JH-H o imieniu Hala.

 

Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Trochę detali technicznych:

 

Rozpiętość: 11,23m

Długość: 9,12m

Wysokość: 3,48m

 

Silnik : Rolls-Royce Merlin o mocy 1440 KM

Masa startowa: 2829 (3078) kg

Prędkość max: 605 km/h

Pułap: 11278 m

Zasięg: 726km

Uzbrojenie: 2x 20 mm, 4x 7,69 mm, 227kg bomb

 

Miał być równorzędnym przeciwnikiem dla niedawno wprowadzonego do użytku Messerschmitta Bf 109F. Seryjna produkcja rozpoczęła się w marcu 1941r.

Zmiany jakie wprowadzono względem poprzedniej wersji to:

Silnik dostał jednostopniową sprężarkę, poprawiła ona osiągi

maszyny na dużych wysokościach.

Nowy silnik pozwalał osiągać większą prędkość maksymalną oraz prędkość wznoszenia. Wprowadzono też metalowe pokrycie lotek, zamiast jak

w poprzednich wersjach z płótna, poprzez co zmniejszyły się siły

potrzebne do sterowania maszyną.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołączona grafika

 

Paczuszka z ABC-RC przyszła w tempie ekspresowym już parę dni temu

ale dopiero teraz znalazłem trochę wolnego czasu.

Jestem mile zaskoczony :) . To jest mój pierwszy model od Marka. Widać od

razu że zawartość pudełka jest naprawdę duża - jeżeli chodzi o samą konstrukcję

płatowca to nie trzeba się o nic wiecej martwić bo wszystko znajdziemy w środku.

 

Oprócz elementów EPP zostajemy zaopatrzeni we wszystkie potrzebne

nam rzeczy i galanterię: dźwigienki, wręgę silnikową, pręty węglowe,

płaskownik, rurka bowdenu...

Nie brakuje też instrukcji :D

 

Dołączona grafika

 

Jak widać na załączonym obrazku zestaw posiada te sławne eliptyczne skrzydełka

z odciętymi krawędziami natarcia :D

 

Planowane wyposażenie:

 

*silnik- standard czyli TowerPro 2408-21T

*regiel- zwykły nieprogramowalny 30A

*zasilanie- Dualsky 11,1V 1300mAh 20C

*serwomechanizmy- sprawdzone Esky 8g

*odbiornik- FlySky FS-R8B

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Skrzydła:

 

Na pierwszy ogień poszły właśnie skrzydełka. Pierwsze co uczyniłem

było sklejenie dwóch połówek za pomocą hot glue punktowo. Potem doszły jeszcze krawędzie natarcia.

Mając jako tako zlepione w całość skrzydło rozmieściłem na nim

wzmocnienia węglowe za pomocą linijki i ołówka a potem nożyka

tapicerskiego.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Kolejną rzeczą było zajęcie się końcówkami tak by przypominały

te charakterystyczne. Znowu w ruch poszedł nożyk i powierzchownie

podziałałem by jakoś to wyglądało. Jutro szkoła :D wiec już nie chciało mi

się sięgać po żelazko i papier ścierny. Po za tym jest ciemno i zdjecia

źle wychodzą.. ciąg dalszy jutro.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Za pomocą kleju CA zalewam wzmocnienia węglowe, następnie do

działania wchodzi przyspieszacz i migusiem mamy mocną z zarazem

"elastyczną" konstrukcję.

 

Dołączona grafika

 

Wzmocnienia rozmieszczone i wklejone wg instrukcji,

dodatkowo usztywnione lotki:

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kolejnym etapem było rozmieszczenie serwomechanizmów.

Swoje miejsce znalazły na spodniej powierzchni skrzydeł, a że zostaną

zamaskowane przez chłodnice nie boje się o wyrwanie orczyków czy bezpośrednie

uszkodzenie serw.

 

Dołączona grafika

 

W ruch poszła lutownica i szybko zostały wypalone gniazda pod serwa:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

2. Kadłub:

 

Forum nie było a spit już dawno lata ;) Ale wróćmy tam gdzie skończyliśmy.

Kolejnym etapem w budowie jest kadłub. Pierwszą czynnością było zgrubne ścięcie nadmiaru

pianki w celu nadaniu krągłości przekroju. Robimy to za pomocą ostrego nożyka tapicerskiego.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

W ruch ponownie idzie nożyk i powtarzamy czynność do uzyskania zadowalającego

efektu, następnie przy użyciu

papieru ściernego wygładzamy powierzchnie bacząc by z wyczuciem

dociskać papier aby nie zacząć wyrywać pianki.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Po wyszlifowaniu na powierzchni pojawi się nam zapewne mnóstwo "włosków". Z pomocą żelazka z

powodzeniem je usuniemy a przy odpowiednio dobranej temperaturze wygładzimy

ostatecznie powierzchnię. Pora na węgle. Nożykiem nacinamy piankę wzdłuż kadłuba po obu

stronach, umiejscawiamy wzmocnienia i zalewamy CA.

 

Dołączona grafika

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziemy dalej:

Za pomocą lutownicy wypalamy miejsce na bebechy spita.

Dzięki odrobinie szczęścia udało się je rozmieścić tak,

że nie było poźniej wymagane doważanie.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Kiedy serwo steru wysokości było już na swoim miejscu i było pewne, że zamknięte

pod kabiną pracuje luźno ( orczyk nie zachacza o nic ), rozciąłem górną

część kadłuba na dwie mniejsze: klapkę właściwą która będzie służyła jako dostęp

do elektroniki i owiewkę kokpitu która została wklejona na CA.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Stateczniki:

 

Tu w sumie wielkiej filozofii nie ma, na początku nożykiem delikatnie i z umiarem

ścinamy krawędzie:

 

Dołączona grafika

 

Powierzchnie ruchome steru wysokości łączymy ze sobą za pomocą

kawałka stalowego pręta dołączonego do zestawu.

Wyginamy go z pomocą kombinerek

i wklejamy uważając by powierzchnie zachowały

wobec siebie to samo wychylenie ( najlepiej wykonać to na

płaskim blacie ). Pozostaje już tylko wklejenie dźwigienki:

 

Dołączona grafika

 

Sklejamy ze sobą statecznik poziomy i pionowy by następnie wkleić cały zestaw jako ogon spita.

Używamy tu chociażby ekierki by zachować kąty proste. By połączyć ster wysokości z serwomechanizmem, nacinamy na jednej stronie

kadłuba

miejsce na rurke bowdenu którą pobiegnie popychacz. Oczywiście dociekliwi zauważą, że nie mam teraz dostępu do serwa :D

Tak to jest jak się robi relacje z opóźnieniem ;) Oczywiście miałem dostęp bo kabinka nie była jeszcze wklejona, tak więc łączymy orczyk i dzwigienkę

za pomocą popychacza na tkz. z-etkę.

 

Dołączona grafika

 

Zdjęcia poglądowe na całość:

Założę się że umknął mi również moment mocowania silnika.. Wklejamy wręgę silnikową dołączoną do

zestawu i przykręcamy do niej

silnik. Lutujemy przewody silnik-regiel.

Skrzydło wklejamy do kadłuba zachowując kąty.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Mam nadzieję że o niczym nie zapomniałem.

Przed malowaniem oblocik by sprawdzić możliwości myśliwca:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Uwag nie ma, lata przepysznie :) kolejna udana konstrukcja Marka, filmik będzie

ale potem bo muszę się pobawić i zmontować coś fajnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spit poleciał więc czas na malowanie:

Technika to po prostu pędzelek i farbki akrylowe. Czarny marker

by zaznaczyć linie podziału blach i naklejki z zestawu. Na chwilę obecną

tak się prezentuje:

 

Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

No i kilka zdjęć w powietrzu:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ten weekend spędziłem w Krakowie u Szymka98PL i nie omieszkałem wziąć ze sobą modelu.

Udało się trochę polatać i nawet odwiedzić Czyżyny. Poniżej fotki, w niedługim

czasie zmontuję jeszcze film:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika Dołączona grafika

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Podsumowanie wydatków:

  • Model Spitfire - 130zł
  • Silnik - 35zł
  • Regulator - 45zł
  • Pakiet - 65zł
  • Serwomechanizmy 3x - 75zł
  • Prop-saver - 5zł
..co daje nam 355zł, na pewno można by jeszcze trochę "urwać" z tej kwoty

stosując np: inne serwa, ja akurat tylko takie miałem wolne. Pomijam takie sprawy jak

galanterię, popychacze..(zestawy p. Marka są bogato wyposażone), farbki akrylowe itp.

Śmigieł wiadomo że trzeba mieć parę sztuk..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo zadowolony z tego modelu. On dopiero pokazał mi czym może być ESA czyli

szybka i zwrotna. Pierwszy oblot, oswojenie się z nową maszyną i przepustnica na maxa w locie

nurkowym, wyjście nad ziemią i można podziwiać namiastkę tego wspaniałego myśliwca w pełnej krasie.

Z nim po raz pierwszy wziąłem udział w prawdziwej walce dzięki Eskadrze Kraków. To na pewno nie jest

już pojedynek 1v1. Dużo zamieszania, wiele obiektów na których należy się skupić i przewidywanie zdarzeń.

Spit zaliczył już cięcia, szkoda że nie w walce a właśnie w pojedynkach ale już wiem jak to wygląda i nad

czym trzeba pracować by poprawić wyniki ( czyli latać i trenować ;) ) Nie jest to mój pierwszy model ESA, jest

jednak chyba najlepiej wykonany i to czuć w jego zachowaniu w powietrzu. Mam nadzieję że przetrwa okres

rekrutacji na studia i (w końcu) wezmę wraz z nim udział w zawodach..

 

Dzięki wszystkim, którym chciało się czytać i oglądać moje wypociny, konkurs był niezmierną

motywacją by skończyć ten projekt.

 

Powodzenia dla wszystkich którzy ukończyli swoje relacje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.